Gonzo

To Ty zawodowiec jesteś 500l .

Bo brutal jesteś

Bo przy tej temperaturze przez 3 godziny to nawet siatka od serów nie wytrzymała

I nie drgną Jeśli chcesz skorzystać z ASF kupuj u rolnika.Wyszło prawie jak hasło "gdy zbierali stonkę"

Andrzejku i cóż mam Ci napisać ??? Znałem Twoją siostrę z Napoleonowa, zabierałeś ją ze sobą.Siedzieliśmy razem przy stole a teraz ..................... pustka, zostaje pustka

Przy takim składzie mięsa jakim dysponujesz to tylko kostki rosołowe Cię ratują co do smaku.Znaczy się chemia zaczną krzyczeć a najgłośniej palacze - nie pal zdrowszym umrzesz Sama sól smaku Ci nie da przy dwóch udkach i tych innych Twoich mięskach.A rosół to trzeba pyrkać ze 3 godziny żeby był klarowny.Inni używają białek z jajek ale pyrkanie chyba lepsze.

Kurę "własnego" chowu.

Wszystko się skupia na doopie

Wszystkiego Najlepszego Maxellu Pozdrawiam

Ma bana

Wystaje, wystaje.A nóż założony?

400l solanki to na 1000kg mięsa, a peklosoli to łatwo obliczyć z tabeli Takie rozkminy to nawet mnie wydają się abstrakcyjne Pozdrawiam

Ja się tylko nieśmało zapytałem. Ale jak się nada, to jestem cały (nie cała) w skowronkach http://www.youtube.com/watch?v=5J5mmm8qudM Pozdrawiam

A co byś chciał. Bo ja zrobiłem całkiem dobrą zagrychę/smażonkę/ do zimniutkiej np. Finlandii. A Ty co byś chciał, coś dla Zosi ??? Czy uważasz, że Pisu tak na poważnie ??? Cały czas sobie z forum jajca robi

Miro z każdej sytuacji jest wyjście.Czy to NO czy FROST. Pozdrawiam.

Pamiętajcie, że kalkulator odnosi się do 14-sto dniowego peklowania. - chyba A ile jest tam górnych granic w wersji mniej słonej

.a jak ta kiełbas ma Wystarczy potem taką kiełbasę (w takich jelitach) potrzymać w lodówce, gdzie "łykną" trochę wilgoci i już jest trochę inaczej.Jelita, osłonka bardziej odchodzi od - no i jak tu nazwać - kiełbasy A jak ta kiełbasa ma w sobie trochę więcej tłuszczu, to już jesteśmy Happy z "obciąganiem". Pozdrawiam

Skrój spro cebuli do tego boczku(tak ze dwa kilogramy) Zeszklij ją i zmiękcz. Dodaj potem wcześniej przygotowany, podsmażony boczek, a podlany wodą i podduszony pod przykrywką aby zmiękł .Całość wymieszaj, przypraw i zacznij rozglądać się za tą flaszką co wcześniej zmrosiłeś. Indyczynę zostaw w spokoju bo dziś nie będzie potrzebna. I to by było na tyle .Twoje zdrówko (grajcu) Pisie Pozdrawiam

Pod warunkiem, że powtórzy się zgrzewanie przyciskając jednocześnie pokrywę górną, no i trzeba jakiś czas odczekać zanim listwa grzejna dokładnie zgrzeje(rozpuści) dwie warstwy plastiku ze sobą.A ten filmik Federmana, że Profi zgniata puszki po piwie, to na pewno ie w moim egzemplarzu A tym się kierowałem przy zakupie tej zgrzewarki.

Spokojnie, ktoś coś napisał, ktoś coś powiedział a Wy już bijecie pianę i sracie w gacie.Czy ktoś Wam zabronił wędzić w przydomowym ogródku.Co Was obchodzą wielkie molochy.I tak ich wędlin nie kupujecie, robicie sami i dalej róbcie swoje.

A u mnie wigilia dopiero o 20, więc był czas na dreptanie w kuchi i ostatnią wędzonkę Pozdrawiam

Oby święty dobry Czas zagościł w Waszych domach pełnych miłości i szczęścia. Niech zdrowie dopisuje Wam, a nakaz serca wyzwala potrzebę kolejnych szaleństw z WB. Luiza i Gonzo

Witam. Podepnę się pod temat Pisa, co prawda nie jest to kaszanka wyborowa ale też zjadliwa Mięska ugotowane Kasza zapakowana w "pończoszki" i do rosołu po gotowaniu mięsa. Mięsa zmielone na nr 8 i 4 Kasza dochodzi Cebula+ ziemniaki.Cebulę szklimy i na sitko nr 4, ziemniaki też przez nr 4. Wszystko wymieszane, przyprawione i nadziane w jelita grube I po pieczeniu I smacznego pozdrawiam P.S. Ja tam robię zdjęcia telefonem, jakie są, takie są ale są Dodam jeszcze zmagania z wędzonkami. W wędzarce Przed parzniem.

na coś trzeba umrzeć Pozdrawiam

A ja dziękuję Gonzowi że jest taki grzeczny od dwóch dni Trzymaj się Gonzo aby do Nowego Roku