chudziak

Tym razem ja odniosłam temat bo dotyczy tego samego - po 25 latach muszę w końcu zmienić i płytę i piekarnik . Do tej pory miałam gazową na gaz z butli bo sieciowego nie posiadam więc postanowiłam sobie sprawić indukcję . Od tygodnia oglądam i szukam i mam coraz większy mętlik bo zawsze coś jest nie tak . Teraz np zauważyłam że średnica maksymalna „palników” to 21 cm , wiem że są bezstrefowe ale to już bardzo drogie. Wybrałam póki co takie dwie - czy ktoś coś doradzi albo odradzi Electrolux EIV835 Bosch PVW831HC1E A piekarnik na razie chyba ten Electrolux LOC8H31X

A babcia mojego męża miała własnie rodzaj korytka a nie "garnka" . Chleb robiła w kuchni więc było w miarę ciepło poza tym w dziezy to pracował zaczyn a chleb ostatecznie rósł w formie prostokątnej . Przykrywała lnianym materiałem a zaczynem ( zacyną - tak mówiła) była zostawiona resztka ciasta wraz z zeskrobanymi resztkami ze ścianek dzieży zdeponowana "na brzegu " dzieży przykryte szmatką.

Minęło troszkę czasu więc liczę ,że już przetestowałaś dzieżę - jaka opinia i uwagi ? Ja cisnę Mojego Ślubnego by jednak wydłubał mi dzieże - korytko - chyba ,że mnie przekonasz to takiej formy

Hmmm ja mięs do pieczenia nie pekluję stosuję różne marynaty ale na bazie soli i sosy jakie się tworzą podczas pieczenia wykorzystuję i do gulaszy czy np do bigosu .

Bo przecież wszystkie gniazda są zabezpieczone wspólnym bezpiecznikiem .

No ok choć zadziwia mnie to 😎

Możesz wyjaśnić dokładnie o co chodzi - bo my też jesteśmy ostatni na linii .

Mnie kurier kiedyś powiedział ,że jesli jest przesyłka za pobraniem to i tak muszę najpierw zapłacić potem dopiero mogę obejrzeć ; jesli coś jest nie tak to spisuje protokół a pieniędzy i tak nie odda.

Myślę ,że dotyczyło to sklepowych serków typu włoskiego np Capri.

O ile ociekanie robisz przed wędzeniem to osuszanie to pierwszy etap wędzenia i jak się już zacznie to trzeba skończyć cały proces wędzenia.

Pytanie czy ta godzina wystarczyła by mięso dobrze się osuszyło bo ten etap, jak właściwie wszystkie pozostałe, robimy do osiągnięcia pożądanego efektu a nie na czas.

Ja mam od kilku lat - teraz tarcie ziemniaków to sama 😊

Ja też nie znałam 😊ale pomyśałam ,że skoro można robić roladę ze szpinaku to z puree z dyni pewnie też - poczytałam i zakombinowałam . Spróbuję też wersji na słodko choć generalnie wolimy wytrawne dania

Tym razem dynia na tapecie - rolada z dyni z pastą z wędzonej makreli i białego sera + ogórek+ papryka . Przed pieczenie Po upieczeniu Gotowe

Gratulację i smacznego 😊

Dopisz może jaki to rozmiar .

Nie ma potrzeby pozbawiania tego drewna kory - zbędna robota.

Przy mokrym peklowaniu ilość peklosoli odnosimy do ilości wody czyli jakie stężenie ma mieć solanka a nie do wagi miesa. . I stosujemy 0,4 litra solanki na kilogram peklowanego mięsa ( choć ja uzywam zwykle 0,5 litra solanki na kg mięsa .

A ja używam praski do której w dodatku "farsz" wkładam w osłonce - w osłonce bo jednak jakiś tam wyciek soku/płynu jednak jest a w prasce bo wolę prostokątny przekrój wyrobu niż okrągły 😁

Ja szykuję co najmniej 0,5 litra solanki na zalanie 1kg mięsa.

Patrząc na wielkość kawałków to użyłeś śladowej ilości solanki do nastrzyku .

Zgadza się - polędwica to odkostniony schab a dopytałam bo raz napisałeś polędwiczka a raz polędwica ale już wszystko jasne .

Wyglada na to ,że słabo zrobiony nastrzyk i niedopeklowało sie w środku choć aż dziwne przy takim zasoleniu. Jeść można ale stosunkowo szybko . Nie za słone wyszły Ci te wyroby - większość z nas robi solankę około 8 % .

To w efekcie robiłeś polędwiczkę czy polędwicę bo to dwa różne elementy .

Gratki😊