-
Postów
5 449 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez ANNAM
-
Gregtom, nastaw sie ,ze dlugo szczurek nie pozyje. One zyja okolo 2 max 3 lata. pozniej serce sie kraje, bo zaczynaja chorowac. Ale zabawy z nimi jest duzo.Sam na prawde niesamowicie madre,( przeszlam juz szczury mielismy 2)kiedy tylko uslyszaly otwieranie lodowki, siedzialy z lapkami podniesionymi i czekaly na "cos", momo ,ze u siebie mialy jedzenia. Mozna icch wiele nauczyc .Powodzenia i dobrej zabawy.
-
Makacz cofnij sie do strony 50tej tam jest przepis. Pokemon, na pewno by nic tobie nie wyszlo ,gdyby Bartek nie nadzorowal :wink: :clap:
-
Piekłem te ciasteczka ze trzy mies. wstecz, totalna klapa, przepis z neta był jakiś "zryty". Twoje wyglądają wspaniale i dlatego proszę o dokładny przepis wraz z opisem produkcji :D z braku czasu nie wiem kiedy się zbiorę do wypieku, ale przepis się przyda O! znalazłem przepis wg którego robiłem, katastrofa... Ciasteczka z makiem 3 jajka 80 g drobnego cukru lub cukru pudru 75 g mąki pszennej mak do posypania dżem lub marmolada do przełożenia Z tej porcji składników wychodzą dwie piekarnikowe blaszki pojedynczych ciasteczek i dlatego najlepiej jest włączyć termoobieg i piec obie blaszki na raz. Piekarnik rozgrzewamy do temp. 180 st. C. Białka oddzielamy od żółtek i dokładnie ubijamy na sztywną pianę!!! Następnie cały czas miksując stopniowo i powoli dodajemy cukier. Dalej żółtka i dalej miksujemy. Mieszając już łyżką dodajemy przesianą mąkę i bardzo delikatnie mieszamy ją z masą. Masę przekładamy do rękawa cukierniczego z grubą okrągłą nasadką i wyciskamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia nieduże kółeczka. Między ciastkami pozostawiamy niewielkie odstępy. Na końcu posypujemy ciasteczka makiem. Pieczemy przez około 10 minut do uzyskania lekko złotego koloru. Troszkę przywierają i trzeba je zdejmować delikatnie podważając nożykiem. Po upieczeniu przekładamy ciasteczka dżemem lub marmoladą. Ok Zboju MAdeju, biszkopciki to lobuzy i sa bardzo delikatne. Twoj przepis nie jest zly, w moim mam na 1 jajko 25 g maki i 25g cukru twoj jest odrobine slodszy, ale to nic, jak wyliczysz to nasz oklo 26,7 g( w zaokragleniu). Zabawa wlasnie polega na tym aby bardzo mocno ubic bialka( ja daje doslownie szczypte soli do bialek na samym poczatku) ubijamaz bedzie tak strasznie sztywna,ze miske mozesz przekrecic do gory nogami i nie spadnie. Teraz daje cukier. I wlasnie wiele przepisow mowi o cukrze pudrze nigdy nie daje tego cukru do biszkopta wole dluzej ubijac ,ale zawsze daje krysztal. Tylko na prawde po lyzcze nie wiecej i po chwili znowu. To caly czas w czasie kiedy mikser pracuje. Kiedy jestem pewna ze cukier sie rozpuscil daje po jednym zoltku, nadal ubijam. Dopiero po wymieszaniu tego wylaczam mikser i przesiewam potrzebna ilosc maki do osobnej miski, nastepnie ponownie przesiewam porcjami do masy lekko mieszajac,partiami. Pamietaj ,ze nie wolno za mocno mieszac, tylko unosic jakby mase. Kiedy to jest wymieszane bedziesz widzial ,ze jest puszysta . Przekladalm do worka i nakladam male ciasteczka na blache wylozona papierem, oczywiscie posypuje makiem. Wstawiam do nagrzanego piekarnika i pieke w 160-170 stopniach. ale to moj piekarnik, sam musisz wiedziec jak twoj pieczeZwykle wszytkie przepisy mowia o 180 stopniach jednak jesli masz juz piekarnik z wiatrakiem, musisz zmniejszyc temp. bo bedziesz wbiszkopcikach mial smak jajecznicy. Kiedy sie ladnie zarumienia, ale nie moga byc brazowe wyjmuje chwile blacha postoi i sciagam na kratke, od razu przekladam, bo sepy juz zabierajami z reki. Najwazniejsze, bialka, na pewno bez kropli zoltka, bo nie wyjdzie, dobrze ubite,pamietaj o wymieszaniu maki tak jakbyc podnosil i chcial powietrze wpuscic dosrodka no i spokojnie w piekarniku . Kiedy wychodza sa takie jakby na srodku odrobine miekkie, ale to temp. kiedy ostygna sa ok. To chyba wszytko. Wylicz sobie jaka chcesz porcje z tego co podalam. Ja zwykle robie z 6 jaj, 150 g maki, 150 g cukru.A dzem ,to dzisiaj byly jakby powidla ,alez wisni.
-
Dzisiaj dla odmiany przy wolnym dniu upieklam biszkopciki z makiem przekladane dzemem. Obojetnie ile zrobie ich 50 czy 200, zawsze jest za malo. Jak widac malenkie a sympatyczne, i jak moje dziewczyny mowia, : ciasteczka krzycza aby je jesc.
-
Szemkel ja rozmawialam z moim rzeznikiem, on twierdzi z,e wystarczy tylko zamowic,jesli jakis sklep nie ma. Oczywisicie nie np. u halal butcher. Ale zwykly australijski bedzie mial, nie wspominajac juz chinczykow, ci wszytko sprzedaja. Albo rob zakupy tak jak ja, najpierw internet i telefon a pozniej dopiero jade odebrac, jak mnie zawiadomiaja.
-
Ja tez dopiero co zaczynam i kaszanke robilam pierwszy raz. Moja rada, czytaj wszytkie tematy o kaszance i na forum ,i na stronie glownej.Jesli dalej bedziesz mial pytania, bo cos do konca nie rozumiesz, to pytej. Tutaj zyczliwe bardzo towarzystwo, kazdy pomoze. Jesli jak tylko z czytania( nie mialam kogo sie zapytac ,aby mi pokazal) zrobilam, to ty tez zrobisz.
-
Tak chudziak, z kilkoma korepetytorami daje rade do przodu. Wirus dziekuje [/b]
-
Karolu, 100 lat w zdrowiu i szczesciu
-
Abratek,z tego samego przepisu, jedno co,zamalokaszy dalalm,tak jest 2 kg ,ja dalaam tylko 1,4kg, bo wydawalo mi sie ,ze to bardzo duzo( bylam w bledzie) Dlaczego, bokiedy zaczelam czyscic glowe, a wlasciwie skore z tych wszytkich wloskow( nie wiem czy to normalne,ale tam bylo ich bardzo duzo)troche byly ubytki. Nawet narazilam sie na dowcipy w domu, ze lepiej by byloby gdybym wziela wax, szybciej by mi poszlo usuwanie tych wlosow :wink: . Inne skorki tez mialy tyle tych klakow, zawsze mam pozniej wrazenie, ze to bedzie drapac w gardle. Soli dalam 18g na kg, dla nas wystarczajaco. Krew swieza, tutaj mozna to kupic prawie u kazdego rzeznika. A jesli nie maja to zamowia, trzeba tylko zamowic. I tak jakczytalam, krew najpierw zmiksowalam a pozniej wymieszalam z kasza. Jesli chodzi o przepisy , wiele ma dla mnie za duzo soli, zawsze zmniejszam i jest ok. Nie wiem, moze moja sol mnie slona :wink: Ale Ty ,jak piszesz, tez mniej solisz.
-
Zboju MAdeju, na pewno nastepnym razem dam duzo wiecej niespodzianek( sama je bardzo lubie) teraz mialam wielkiego stracha o sam smak. Wiem juz ,ze kaszy powinno byc wieceji wlasnie tych niespodzianek. I wg glownej strony to ja daje mniej soli, dla mnie oni maja za duzo. A co do zdjecia, to Zboju Madeju, ze mnie fotograf jak z zaby kalosze, ale tam na prawde nie jest za bardzo pokazane niespodzianki. Poprawie sie obiecuje
-
Henio dalam, ale chyba za malo. Watrobe kroilam w kostki , czasem jak sie ukroi to widac, ten odkrojony kawalek akurat nie pokazal JA bardzo lubie niespodzianki :grin: w kaszance
-
Zrobilam moja pierwsza kaszanke. Od wielu tygodni czytalam wszytkie tematy na temat kaszanki, oczywiscie strona glowna jako pierwsza. Przepis z pierwszej strony. A to efekt koncowy: NAstepnym razem dam wiecej kaszy.
-
JAcinto, zrdowia i spelnienia wszytkiego, 100 latz okazji urodzin :grin:
-
Gratulacje dla was obu Radku, a moze dolacz do prezentu wedzarnie :wink:
-
SZemkel idz do rzeznika i powiec ,ze chcesz kupic krew> jest sprzedawana, prawie w kazdym sklepie. Jak nie beda mieli ,to na pewno przywioza za 1,2 dni. Na kiedy tylko zamowisz. Rozmawiaz z rzeznikami, oni na pewno pomoga, zwlaszcza jesli to australijczycy.
-
Kiedys ogladalam program o robieniu salami przez wlochow i wlasnie tam dawano i to dosc duze ilosci wina.
-
NAstepny ,ktory nie ma litosci nade mna . :thumbsup: :thumbsup: a ja przed sniadaniem, a do tej kaszanki tak daleko.
-
EAnna, jak to slicznie wyglada. :thumbsup: A ja jeszcze przed sniadaniem
-
Ja kisze czerwona, jednak nie sama, mieszam z biala kapusta. BArdzo dobra na salatki.
-
Chudziak, jak z bajki tak ladnie napadalo.Ale jaksie pory roku pomieszaly to tu na twoich zdjeciach widac, w tle drzew jeszcze cierwienia sie luscie na dzrewku.
-
Dopiero pazdziernik, to na Swieta bedziecie mieli kleske sniegowa. Ty lepiej Pokemon, zapasy maki na chleb porob, miesa na przetwory i szykuj, szykuj, bo pozniej do sklepu nawet nie dojedziesz. :wink:
-
Henio ma wykupiony abonament na dowcipy, swiat jemu wysyla na prywatna poczte
-
KOstek, :thumbsup: :clap: Metka toja nie pamietam juz jak smakuje.
