Podczas ostatniej bytności na wsi oprócz nalewki zrobiłem trochę kiełbaski i sera podpuszczkowego wędzonego. Serki bardzo udane (nawet skrzypią), kiełbasa zaś miała być a`la grilowa wg. PiSa (przynajmniej tak jest doprawiona), mięso z karkówki i golonki. Miała być parzona , ale ją podpiekłem w wędzarni wskutek tego osłonka jest twarda jak...., teraz jedyna nadzieja że powisi i podeschnie tak że osłonkę będzie można zerwać . Bazyl, przepis bardzo prosty: ! litr tłustego mleka wlać do garnka, do niego wsypac 250 g kakao i mieszać tak długo az wszystko się połączy, wstawić na mały ogień i często mieszając (przywiera do dna) doprowadzając do zgęstnienia tak aby spadająca kropla tworzyła za sobą nitkę, ostudzić, Wlewać spirytus małymi porcjami mieszając, Tyle przepis, ja proponują posłodzić mleko dwoma łyżkami cukru, spirytu dodać wg. uznania ( ja dałem 0,5 60% i kobitki mogą bez skrzywienia) . Odstawić na dwa tygodnie.