PePe

Dzięki kol. mikami, jutro będę pytał w aptece (muszę wykupić leki)

Rozmawiałem wczoraj z kol Nestorem i on mi podpowiedział abym spróbował badać kwasowość papierkiem lakmusowym (że ja na to nie wpadłem), tylko skąd ja wezmę papier lakmusowy?

OK, dzięki za przepis, a to zaskoczę moją żonkę :grin:

Mam pytanie - ile tych jajek na dużą keksówkę ?

Witam Pisu, peklosoli dałem raptem 21g/kg i to po kilku tygodniach uważam że jest wystarczająco słona, a cukier dodałem wg. receptury. Pytanie : jak zmierzyć kwasowość w warunkach domowych???

W odpowiedzi na Dziadka pytanie czy to jest forum Wędzarniczej Braci czy forum o wszystkim - mam pytanie - czy kiełbasa " Polska wędzona surowa podczas dojrzewania zmienia swoją kwasowość, i na ile ? Moja wykonana wg. "16" z małą modyfikacją (żona nie lubi dużych kawałków tłuszczu), tłuszcz mielony na sicie 8mm idzie w niską kwasowość ( tz. w miare dojrzewania jej kwasowość się zmienia. Po 1,5 tygodnia dojrzewania, kwasowość idzie w kierunku ujemnym. Czy to jest normalne? Zjadacze tej kiełbasy bardzo ją chwalą, twierdząc że jest lepsza niż ta ze sklepu. Ja niestety nie potrafię tego ocenić - nie lubię surowego mięsa.

Świadziu, ja na Twoim miejscu bym ich nie zbierał, tylko - zadzwonił do szefa - wziął urlop - wykopał ukrytego "kałacha" - rozbił namiot w miejscu znaleziska i bronił dostępu postronnym ,czekając aż podrosną , w między czasie stosował bym jakieś ekologiczne opryski przeciw robalom , a na koniec zamówił transport ciężarowy, aby je wywieźć z lasu. Ale miałeś farta - ja nigdy się z czymś takim nie spotkałem.. Gratuluję.

Każdy ma swoje sposoby, ja piszę o minucie ,dwóch. Przy sopockiej ważne jest by zatrzymać soczystość, i na bulionie wygotowanym z polędwicy nie powinno nam zależeć . :wink:

Nie wiem czy czytacie wszystkie posty, chodzi o obkurczenie batonu a po minucie dwóch dolanie zimnej wody do temperatury 70st.

Grzesio, żeby nie było nieporozumień, polędwica po wędzeniu będzie miała temp. ok. 40 - 50st i jeśli od razu zaczniesz parzyć to po wrzuceniu do gara z wrzątkiem odczekaj ok 1 - 2 min. i dolej do gara zimnej wody aby otrzymać temp 75st. a potem postępuj jak napisałem.

Czas przenia nie gra żadnej roli, ja po wyciągnięciu z parzenia wieszam i stygnie do temp. pokojowej potem do lodówki.

Grzesio, wodę do parzenia zagotuj i wyłącz grzanie, włóż polędwice do wrządku i wtedy pory w mięsie zostaną zamknięte i tak drogocenny soczek zostanie w polędwicy. Pilnuj wody w której parzy się poledwica, jeżeli temp spadnie poniżej 70st ponownie włącz grzanie i nie dopuszczaj do podniesienia temp. powyżej 75st. Musisz mieć dwa termometry, jeden do pomiaru temp. wewnątrz polędwicy , drugi do pomiaru temp. wody parzącej. Pozdrawiam.

Grześ, jak robisz "sopocką" to parz do temp. 60st wewnątrz, jak przeparzysz to będzie sucha.

A ja swojej teściowej imieninowy (Danuta) omlet z grzybami (na razie kurki i maślaczki)

[*] [*] [*] Przyjmij proszę moje wyrazy współczucia.

Witaj Darku!!! Co miałeś na myśli pisząc ten post?

Grzesio fajna ta Twoja wędzarka, tylko nie rozumiem dlaczego sam sobie takiej nie zrobiłeś, tylko kupowałeś. I jeszcze jednego nie rozumiem , w czym Ci zła pogoda przeszkadzała aby sparzyć kiełbaskę? :grin: Pozdrawiam.

marcus kiełbasy robimy w innych tematach, a w tym przestrzegamy kol. przed nabiciem w butelkę.

O to to,dobrze Abratek pisze, nabierali ludzi na kołdry z owczej wełny, ale rynek się nasycił to teraz wzieli się za alpaki. Wszystkie produkty z takiej sprzedaży są mocno przecenione (w górę).Stanowczo odradzam.

Nie podejrzewam Cię Dziadku o taki błąd jak: zbyt wysoka temp. przy braku cugu podczas wędzenia, przyczyn może być kilka np. złej jakości mięso (wada), mięso niedostatecznie schłodzone po uboju, lub zwiększona kwasowość (pH)

Kolego, spróbuj wędzić suchym drewnem.

Małgoś , leciał bym na skrzydłach, ale niestety - podcięte :devil:

Moja polska bez gorczycy, 1,5tygodnia dojrzewała.

Było "Śniadanie na trawie " był i obiad w ogrodzie, ale nie Monet`a - tylko mój :grin: :thumbsup:

Wczoraj w Twardogórze wołali 9zł za kilo.