-
Postów
7 384 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
11
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez pis67
-
Kminkowej nie będzie. Pokemon pisze, że chudo i dodam, że się zgadzam, dlatego dokładam 1,25kg boczku, jako że dziś wykrawałem boczki do wędzenia i na roladę, trochę okrawków się ostało, które wzmocnią tłuszczowo kiełbaskę. Obecnie skład wygląda następująco: Uzyskałem po klasyfikacji: wp. kl.II - 4,5kg + 1,25 = 5,75kg wp. kl.I - 3,9kg wp. kl.III- 0,8kg Zapeklowane z dodatkiem peklosoli 17g/kg mięsa. I nadal do piątkowego wieczoru mam czas, by określić co będzie z tego zrobione-jakieś propozycje?
-
Które to te przedżołądki są u wołu? Zgadzam się z opinią o wyższości flaków wołowych nad każdym innym rodzajem tej potrawy. Rozpoznasz bezproblemowo, to tak jak z kaszanką i krupniokiem.
-
Nerkowiec w pęcherzu ładny, połyskliwy, kiełbaska tłuściutka jak lubię, a to czarne to chyba nie krupniok?
-
Zawsze przy mieszaniu możesz dodać gram czy trzy w zależności od wyrobu, odjąć się nie da.
-
Fotka przedstawia sklasyfikowane mięsko na kiełbaskę, a pokrojone było z trzech karkówek o wadze niecałe 2kg każda, z dwóch szynek(kulki) o wadze niespełna kilograma każda i z łopatki. Uzyskałem po klasyfikacji: wp. kl.II - 4,5kg wp. kl.I - 3,9kg wp. kl.III- 0,8kg Zapeklowane z dodatkiem peklosoli 17g/kg mięsa. A teraz do piątkowego wieczoru mam czas, by określić co będzie z tego zrobione, czyli coś dopasować do składu, by recepturo-zgodna kompozycja wyszła.
-
No to w Gąsiorowie dodatki w innych ilościach, bo notowałem skwapliwie, jako uczeń, a wczoraj przepis wpadł mi w ręce i pamiętam, że chlorku wapnia 1g na 10l mleka, podpuszczka 4ml na 20l mleka, a barwnika nie dodawaliście. Oj bez dodatków jest najlepszy i tak zrobię jeszcze w tym tygodniu.
-
Jak pierwszy, to na moje oko całkiem niezły wygląd i inspiracja dla mnie, by też zrobić pierwszy raz. Pasztet chudy jak dla mnie, ale tu nie dyskutuję o preferencjach smakowo-konsystencjonalnych.
-
No i jak Ci pasuje taka dawka to używaj, a ilości soli zalezą trochę od rodzaju wyrobu(wędliny) czy mięśnia (wędzonki). I tu przykład śląska 17g jest ok, metka -dużo za mało. Boczek przy tym samym czasie peklowania na mokro i stężeniu solanki będzie ok, a polędwica za słona.
-
Gdzieś jest fota, nie mam obecnie w pracy aparatu, ale może po niedzieli zobaczysz przęsło kominowe, w którym wędzę. Przepis masz tu, obecnie dodaję więcej mięska. /viewtopic.php?t=6970&highlight=kaszanka+wyborowa Dobra, poprawię przepis dla mniej początkujących i poczekam na pierwszego wykonawcę. Z jednej strony podgardla jest skóra, z drugiej te wytwory, które naprawdę różnią się na tyle, że każdy widzący jako tako je zauważy. W handlu wszystko jest jadalne, najważniejsza jest waga i zarobek, nie słyszałem również, bu komuś takie mięsko zaszkodziło. Jak napiszę łopatka chuda to początkujący adept sztuki masarskiej załapie szybko(takie moje przemyślenie), Jeśli napiszę wp. kl.I i III z łopatki, mogą być problemy z klasyfikacją i wiele pytań jak? I tak nie wiem czy dziś zająć się normalnym serem, czy piwem, czy nic nie robić po pracy?
-
Witaj Marcinie z Warmii. I nie zapominaj, że dwa razy do roku na Warmii się spotykamy w zaprzyjaźnionym gronie na imprezie pt. zlot W-W.
-
Zależy z jakiej tabeli korzystałeś, jeśli z tej, o której myślę, to się nie przejmuj. Latem to co innego by było.
-
Jako, że przepis jest dla początkujących parówko-uczniów, postanowiłem nie opierać się na klasyfikacji mięska lecz na konkretnych elementach. Zapomniałem napisać o oczywistości jaką jest pozbawienie podgardla gruczołów. Tak można przyjąć, że w tej łopatce jest jedynka, trójka i minimum dwójki. To być może, dlatego minimalna ilość tłuszczu łopatkowego przechodzi w praniu. Nie bądź takim sceptykiem, 50 % to nie tak wiele, jakby się mogło wydawać. Oczywiście czekam na pierwszą lub pierwszego śmiałka.
-
Na takie palce to mam smaka przed snem - zajefajne. :shock:
-
Napisałem chude mięso z łopatki. Tak. Po drugim mieleniu powinno już tworzyć zwartą masę, a usuwamy tylko grube i twarde ścięgna. Kulka - tylko chude mięsko. Tylko podgardla. Przyprawy na podane ilości mięsa, oczywiście dobór przypraw można dostosowywać do własnych preferencji smakowych, ja podałem przykładowy zestaw, który powinien się sprawdzić.
-
Parówkowa dla początkujących - przepis krok po kroku, ułożony na podstawie własnych prób praktycznych. Podstawa to surowiec i tu proponuję: surowiec - podgardle -0,8kg - wp.IIkl. 0,8kg - proponuję chude mięso z łopatki pozbawione ścięgien. Przyprawy i dodatki: do peklowania - peklosól 21g na kg mięsa, peklujemy pokrojone mięso w kostkę oddzielnie przez 48godzin w lodówce Dodane w czasie miksowania lodowata woda - 0,3-0,4l przyprawy : pieprz biały -4g cukier -4g papryka słodka -5g papryka ostra - 2g gałka - 1g czosnek-3g Kiełbaśnice dowolnie np. 26-28mm -jelita naturalne wieprzowe Wykonanie Wychłodzone mięso 1-2stopni kl.II mielimy 3 razy na sitku 4mm, wstawiamy do zamrażalnika do wychłodzenia na 30 minut. Następnie mielimy podgardle również na sitku 4mm dwa razy i na pół godziny zamrażarka. Wychłodzone mięso chude (2-3stopnie temperatura początkowa) kutrujemy lub traktujemy blenderem przez 10 min dodając przyprawy i sukcesywnie wlewamy lodowata wodę, następnie dodajemy tłustą wieprzowinę(podgardle) i miksujemy dalej kilka minut, do uzyskania gładkiej jednorodnej masy. Sprawdzamy temperaturę farszu, która powinna podczas miksowania dojść do 14-15 stopni. Napełniamy jelita najlepiej za pomocą nadziewarki, odkręcamy w 12-15 cm odcinki, osadzamy i osuszamy na kijach przez 0,5 - 1godz. w temp. pokojowej , wędzimy w temp. 45-50 stopni do godziny, ważne - nie przegrzać wyrobu w wędzarni! Parzymy w temp. 70-72 stopnie przez 20 minut. Chłodzimy 5 minut w zimnej wodzie najlepiej powiesić nad wanną i zrobić zimny prysznic, potem pozostawiamy na kijach do wychłodzenia, nie może być za zimno, bo się pomarszczą. . Można zwiększyć udział podgardla o 10 do20%. Łopatka musi mieć dobre parametry wiązania, łatwo to wyczuć już przy mieleniu. Podczas mielenia nie dodawać wody do mięsa. Łopatkę można zastąpić szynką - kulka. W tej wersji wyrobu nie ma żadnych dodatków typu mleko czy mąka, bez tego parówkowa wychodzi też bezproblemowo.
-
Dlatego Andrzeju będzie przepis tutaj, na pw czy priv pocztę wysyłam na potajemne życzenie. Masz rację - nie było, dziś mam wolny wieczór, zaraz kończę pracę, potem sparzę to co niżej na focie i wtedy muszę, muszę po prostu napisać.
-
W jakim celu wędzimy pasztetową po, a nie przed parzeniem? W jakim celu wędzimy kiełbaski przed parzeniem? Odpowiedzi na te pytania przedstawiają moją opinię.
-
Podczas wędzenia jak trochę w wędzarni się cieplej zrobiło serki zaczęły oddawać wodę, kapało z nich nieco, pewnie za słabo odcisnąłem. Dlatego wydajność po wędzeniu znacznie spadnie. Mało tego - wędziłem na desce i trochę temperatura wzrosła przez co nieco przyklapły. W końcu się uczę i coś tam nie wyjdzie do końca, ale wkrótce drugie podejście. Czas zacząć, jakby co to z tymi temperaturami nie jest tak strasznie jak w przepisach stoi. Gdy będziesz gotów daj znać, dostaniesz na pw prosty przepis na 2kg mięska i instrukcje krok po kroku, a jako zdolny wykonawca na pewno zanotujesz parówkowy sukces.
-
Wyszły dwie duże kule. Podpuszczka płynna mikrobiologiczna.
-
Z 20 litrów mleka wydało 3,5 kg oscypków, trochę nieudolnie ugniecionych, ale pierwsze sery za płoty. Do serwatki dodałem 1l mleka 3,2 % , Endriu osobiście dodał dwie cytryny - zważyłem przed chwilą- 1,5kg ricotty. W masarni jedzie krową, serki osuszają się na desce do jutrzejszego wędzenia w temp. 10 stopni. Nie mogłem znaleźć dokładnego procesu wytwarzania oscypka, tylko takie po łebkach. Lecz może ktoś zna właściwy adres? :grin: Myślę, że wydajność naszych poczynań zadowalająca, dobrze mieć i tu nie boję się użyć słowa mistrza Endriu jako nauczyciela.
-
Zacząłem od wyjazdu po mleko i przeprowadzenia wywiadu na przyszłość. U wuja w gospodarstwie nie byłem może i z dwadzieścia lat, ale cóż - tam kończy się świat, a to zaledwie z siedem kilometrów. Nie jest źle, stado mniejsze niż kiedyś, nasze nizinne krówki w ilości 30 sztuk, do tego młode bydło opasowe w przedziale wagowym 200-600kg czterdzieści sztuk i młode cielaczki szesnaście. Mleko mam zapewnione. A tu parę fotek z wytwarzanie pierwszego sera oscypko-podobnego z mleka krowiego. Oczywiście Endrio przybył i nadzorował ładnych parę chwil i udzielał nieocenionych rad. Bez tego mogło być różnie. w międzyczasie zrobiliśmy ricottę.
-
Bardzo dobry wkład do bigosiku lub kaszanki.
-
Walka z metką jest prosta, ale smak metki z mięsa wynagradza tę prostotę. Oczywiście foty daj dla zachęty, co by przypominać bractwu o tym wyrobie. A dziś na kolację... na ciepło.
-
W wędzarni ostał się jeden kij, do foty. Reszta odpłynęła w siną dal. W przekroju potem. Plan wytwarzania będzie w dziale o parówkach...