Skocz do zawartości

pis67

Mistrz Masarski WB
  • Postów

    7 383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez pis67

  1. W gałkę zdecydowanie Pokemon za bogato. :grin: Dziadek - mieliśmy sprawdzić początkujących... :grin: No właśnie drobnym - pokroiłem na drobno. Powinno, ale nie było. :grin: Słusznie Panie prawicie. :grin: Rozum wybrał słuszny kierunek. :grin: Walczył do późna z kaszanką, a wcześniej oglądał mecz naszych szczypiornistów, wnerwił się ich szybkością nieco. :grin: No to jedną sprawę mamy za sobą, a mięsko czeka...
  2. Taki nowy temat założyłem, by sprawdzić w pratyce wiedzę początkujących i nie tylko dotyczącą wyrobu domowego wędlin. Niżej zamieszczę sklasyfikowane ilości mięska - surowiec, a chętni napiszą co za wyrób z tego zrobić, czyli sposób rozdrobnienia, przyprawy, mieszanie, wędzenie słowem zamieszczą recepturę. Według najlepszej receptury wykonam kiełbaskę i wkleję tu z dokumentacją foto. A oto surowiec przygotowany wczoraj: wp.Ikl. - 5kg - (szynka,polędwica,łopatka) wp.IIkl 90/10 - 5,6kg (karkówka,łopatka,szynka) wp.IIkl 20/80 -2kg (podgardle,pachwina,boczek) wpIIIkl - 1,6kg (łopatka,szynka) W nagrodę za najlepszą recepturę, jej autor otrzyma prezent niespodziankę, zdradzę, że będzie to dobre słowo. No to do roboty.... :grin:
  3. Jaka była gęstość dymu?
  4. pis67

    Strychulec

    Ponoć jelita się dobrze szlamuje gdy nieco dojrzeją, łatwiej idzie. A odnośnie tych upierdliwych - jak dobrze płacą, to czemu nie robić? Majster mówi - ja robię tak, a ja na to - kto ci płaci? :lol:
  5. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    To foty. Mięsko już rozparcelowane: na obiady, kiełbasę, pasztetową, kaszankę i salcesony. O chorobach płuc u świń już pisałem.
  6. pis67

    Wyroby Pis67 & Co.

    To wczorajszy nabytek, półtusza 52kg. Potem ośrodek, no i łopatka z krwiakiem, może nas spotkać niespodzianka, no i zdrowe płuca, widok coraz rzadszy. Zdjęcia będą, fotosik strajkuje.
  7. A tu specjalnie dla spec-a fota jelit grubych, które jutro osobiście przygotuję, do swojej osobistej pasztetowej.
  8. pis67

    Strychulec

    To obiecane fotki - drewno twarde. Narzędzia codziennego użytku, wykonane ręcznie, czarne od wody, co by nie było narzekań.
  9. pis67

    Strychulec

    To się zgadza, a jelita wstępnie pozbawione g..-na do pasztetowej już dojrzewają w wiadrze i dziś lub jutro sam je przygotuję. :grin: Fotę zrobiłem. Fotki zrobione, nawet dwa strychulce prosto z roboty, jeszcze ciepłe na fotach, które wieczorem zapodam. Jakie papiery? To Dziadek pisał, bo otoka jest sładnikiem czasami mojej pasztetowej. Pies nazywa się Kot - ładnie?
  10. pis67

    Kuter, kuter-alternatywa

    Tego jednego z Holandii nie udało mi się kupić, ale jakbyś miał jakieś namiary na takie kutry na eBay u pomarańczowych to daj znać, mi szukanie idzie opornie, a jutro swoi ludzie jadą tam i czekają na namiary, by jakieś cacko mi przywieźć.
  11. pis67

    Strychulec

    Dziś mówię do Starego w zawodzie masarza i rzeźnika, pokaż to czym jedziesz jelito. Wyjął z fartucha bardzo sfatygowany kawałek twardego drewka, nieco podobnego do tych z fotek, aparatu nie miałem. Ale jak chcesz to po tej niedzieli mogę to urządzenie sfotografować i jak się nim pracuje. Ja mam jelita zawsze prosto od świnki. Owszem sztuczne kupuję. Świnka już stygnie, jutro sam podzielę, sklasyfikuję, zapekluję na kiełbaski i salceson i przygotuję mięsko na kaszankę i pasztetową. Może coś się zmarnuje, bo wycinam gruczoły, nerki i inne takie sobie krwiste kawałki mój pies kot bardzo lubi. Tak teraz to bez problemu możliwe. A pszczoły też masz? :grin:
  12. Użytkownicy obchodzący dziś urodziny: antonikm (55) (złóż życzenia) blaup (61) (złóż życzenia) cieciot (38) (złóż życzenia) darok (56) (złóż życzenia) grazynalicha (46) (złóż życzenia) kulega (34) (złóż życzenia) Lowy (57) (złóż życzenia) lukasj (49) (złóż życzenia) Lusi (39) (złóż życzenia) Olek (64) (złóż życzenia) pisiorek (36) (złóż życzenia) sekrec (53) (złóż życzenia) sumo (36) (złóż życzenia) tadzikmal (37) (złóż życzenia) Vidocq81 (30) (złóż życzenia) wilklogan (37) (złóż życzenia) Wszystkim wyżej wymienionym składam najserdeczniejsze życzenia zdrówka i spokojności załączając muzę dla Was. :grin: http://www.youtube.com/watch?v=2xB4dbdNSXY
  13. Ja też, tylko nie na kanapki. :grin: Trochę szare, mała papryczka by ożywiła dzieło. :grin: Nad wyraz szybki jesteś, tylko zastosuj się do uwag autora.
  14. Zioła nie żałowałeś. :grin:
  15. A dla mnie jakoś konina słodka jest, ale jadałem, jadałem w dobrych czasach...
  16. Ja golonki prawie nie używam, zimą mięska dobrze kleją, sama łopatka się nada.
  17. Po polsku piszesz, ale jakie b..., przeczytaj jeszcze raz i się zastanów. Jak nie zrozumiesz, chętnie pomogę.Podpowiedź - w przenośni jak o schabie i polędwicy. Deklaracje a widzieć i wiedzieć co jadły to pewność. Co to znaczy DNA, certyfikat, wiarygodna osoba, czy weterynarz? Idę popróbować zielonego koźlaka. :grin:
  18. Ja też używam często saletry, by się dobrze zakonserwować.
  19. Większość przepisów jest ok. Czasem drobne uchybienia wynikające może z tłumaczenia. Korzystałem sporo z tej książeczki, wszak parę lat temu przyniósł mi ją sam Mikołaj.
  20. Mój dziadek przed wojną używał saletry, przed pierwszą.
  21. Tanio. :grin: To ostatnio płaciłem za takie lepsze 4zł za kg żywej tuszy. Może napisać co jadły?
  22. pis67

    Strychulec

    Wycięcie jest za głębokie i krawędzie powinny być spiłowane i zaokrąglone. Widziałem te patyki u chłopaków za miedzą. Może dadzą mi sfotografować?
  23. Dzięki Dziadek. Chyba mam tą książeczkę,(leży gdzieś na strychu, może w piwnicy?) jeśli to ta, o której myślę, to na pewno warto przeczytać A przepisy? Trochę inne od rodzimych ale wiele jest interesujących. Jak dorwę knigę, napiszę więcej... :grin:
  24. Czy zastanowiłeś się nad tym co napisałeś? :shock: A czym się żywi zwierzaki - paszami : gospodarskimi i przemysłowymi Rolnik nie pójdzie na to, no chyba że jakiś natchniony, wyczuje, że można mieszczuchów skubnąć. :grin: Temat jest możliwy do zrealizowania, lecz dotyczy tylko zadymiarzy z większych miast. Spora część osób kupuje sobie świniaczki u tzw. rolników małorolnych, których nie stać na wysokobiałkowe koncentraty, sterydy i inne temu podobne pasze. Już tyle było pisane na temat chowu trzody i tutaj jestem sceptykiem, natomiast drób - to temat bardziej newralgiczny.
  25. Daj fotę, jak zobaczę okładkę to Ci napiszę, bo pamięci nie mam do tytułów, a książki daleko ode mnie...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.