pis67

Przy takich rozwiązaniach zapomniałeś o jednej rzeczy - adrenalina free. :grin:

Ja nie miałem szczęścia, może dlatego, że nie miałem, może dlatego, że zawsze odpowiednio długo i w odpowiedniej temperaturze w "mokrej" wodzie namoczę jelita.

Rok się już kończy, rok się zaczyna, otwórzmy więc swoją butelkę piwa, i razem wypijmy za nasze zdrowie, aż się zakręci nam trochę w głowie. Nowy Rok 2011, przywitajcie w szampańskim nastroju, ufając, że będzie wspaniały i przyniesie niezapomniane chwile. Wszystkiego najlepszego, Jedzonka domowego, Wszelkiej pomyślności oraz spełnienia najskrytszych marzeń w nadchodzącym Nowym Roku życzę Wam już dziś, bo jutro mnie nie ma. :grin: :grin:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b91a1906b758e10f.html

Myślę, że pw poczeka do nowego roku, po co mam Ci może dobry humor targać w starym. :grin: Ja stary? Do setki to mi ho, ho brakuje trochę. Proszę nie, tylko nie tak. Jako 100% amator jestem zakłopotany. Wiedza przychodzi wraz z praktycznym wykonywaniem różnych wyzwań, dlatego wędzę i wędzę, hobby to moje.

Dzisiejsze udka, uwędzone i upieczone. Temperatura końcowa wewnątrz od 72 do 76 stopni w zależności od miejsca biwakowania w wędzarni.

[*] :sad:

Jestem za :grin: , za stosowaniem naturalnych osłonek do domowych wyrobów. Trzeba będzie popracować nad tym więcej .

Nakarm krowę lub wymień, to z jednego udoju wiadro Ci da - mleka. :grin:

Nie tylko ten. A propos, mam parę fotek ładnych z wakacji, tych takich, które lubię, może wstawić je przed wieczorem, tak co wieczór jedną. :grin: W dziale turystyka oczywiście.

My nie używamy, ale oni używają. A temat kulinarne fantazje pokemona - to niech chłop fantazjuje, z sosem i czym tam chce. Kto mu zabroni. A ja jak trochę brudu i bakterii przekąszę, to lepiej się czuję i nic mnie się nie ima. :grin:

Zawsze możesz bana komuś zaordynować. :grin: No ładnie prawisz, słodko. A do klubu należysz?

Skórek nie jadam, ale mój pies kot je lubi. :grin: Jak zasolisz dobrze to masz za słone. :grin: Ha, ha , ha - jak przypiekę, to żadne parzenie tego nie zastąpi. Przed chwilą nastrzyknąłem każde udko 30 ml 9% roztworu peklosoli, bo jutro po południu wędzę. Obecnie temperatura peklowania - 5,9 stopnia.

Dziś umieściłem w solance udka z kurczaka. Może dodać peklosoli? Oczywiście nigdy nie parzę wędzonych udek ani kurczaków, ani przed, ani po wędzeniu, podpieczenie na koniec robi swoje. Zresztą ostatnio wędząc przed Świętami połówki kurczaków zmierzyłem temp. wewnątrz piersi i udka na koniec wędzenia - odpowiednio 73 i 74 stopnie. Solankę robię bez dodatków, no może gdy kurczak nie swój - fermowy, to może i trzeba smak nieco przybajerzyć, to bym zioła dodał. :grin:

Tego specyjału nie toleruję zanadto. :grin: Czy mam odpowiedzieć jawnie czy tajnie na pw dlaczego? - pytanie do halusi. :grin:

Ja tam Ci kadził nie będę i napiszę tak. Skorzystaj na początek z przepisów na skład surowcowy mięska, rozmiar sitek i kolejność mieszania z przepisów na stronie głównej. Nie dotyczy przypraw, które są tam prawie zawsze w niedomiarze. Sprawdź ostrość używanych nożyków i sitek w maszynce. Zwróć uwagę na nadziewanie i temperatury przy parzeniu i pieczeniu. A teraz napiszę jak wszyscy - bardzo ładne wyroby. :thumbsup: A teraz ostrzeżenie dla tych, którzy chcą w ciemno skorzystać z Twojego przepisu - odrobina refleksji przed podjęciem decyzji. :grin: Pozdrawiam...

Pytanko mam takowe - jak nadziewałaś ręcznie czy nadziewarką i jak ściśle, chodzi o kurczenie żołądków podczas parzenia?

To fotka wyrobów chłodzących się po parzeniu na powietrzu i inne co nie co.

Niech Wigilia i Święta Bożego Narodzenia upłyną Wam spokojnie i radośnie, oby Wasze marzenia zmieniły się w rzeczywistość, a sukcesy przerosły oczekiwania. Najserdeczniejsze życzenia zdrowia i zdrowia przesyłam... :grin:

Przypominają epokę "wczesnego zbója" :grin:

Jest fota paru szynek po parzeniu. :grin:

Dla mnie byłyby dobre, świniaczek koleżanki z pracy był, zastrzegła, że lubią słone. Solanka 2% wystarczy i w jakiej ilości wagowo na kg mięska. Solanka z soli czy peklosól. Kolor w środku dobry.

Jutro, ale do "zbójeckich " im daleko...oczywiście są ciemniejsze, nieco.

A ja mam pytanie - jak zwiększyć słoność przyszłych wędzonek? Mam zapeklowane od soboty czternaście elementów na wędzonki, dziś je przygotowałem do wędzenia, już sobie wiszą, jak zwykle posmakowałem surowego mięska i wydaję się być mało słone, a jutro wędzenie. Chyba je przed wędzeniem nasolę na sucho. :grin:

Przyjrzawszy się dokładniej wędzonkom stwierdzam, że wygląd trochę "zbójecki" mają.