Pacan Wojciech

Wujaszek Tom, jacy " mocarze" za pare dni minie mi 32 rocznica , nie liczac tzw. "chodzenia " czyli kolegowania sie od II klasy technikum z moja żoną ,Wujaszku poprostu 9 lata pózniej się zabrałeś za "żeniaczke " dogonisz nas napewno w stazu z dystansem jaki juz masz założony na wstepie. Pozdrawiam :grin: :wink:

Tygrys-ag, fajnie ze odpowiedziałeś na nasze posty i sugestie , sugerujemy w nich ze konstrukcja Twojej wedzarni jest daleka od ideału , tym bardziej ,ze jest zrobiona z blachy ocynkowanej , jesli przegladałes forum , to juz wiesz , ze lepiej by bylo zmienic ja. W ostatnim zdaniu Twojej wypowiedzi wyczuwam pytanie moze nie jest tak zle ? jakbyś był trochę zniechęcony, głowa do góry ! . Uważam jak juz pisałęm i pisali koledzy , ze powinienes sie pozbyc elementow ocynkowanych.Palenisko masz z blachy czarnej wiec mozesz je wykorzystac , kanal poziomy obsypany ziemia jest izolowany iluzorycznie .Proponuje jesli masz jakas drewniana skrzynie by z niej zrobic komore , rury na kanał od paleniska do komory wykonac z rur wkladów kominowych fi 200 do kupienia w skladzie budowlanym lub na złomie znajdz rure ze stali czarnej o grubszej sciance obłóż przed zakopaniem wełna mineralna grubosci 7 cm , a potem zasyp ziemia.Zrobisz jak uważasz , w koncu kazdy z nas ma swoje smaki .Pozdrawiam

karolszymczak, musze spróbować Twojego sposobu , ja wrzucam do wrzatku a po 2 minutach dolewam zimnej wody by uspokoic i obnizyc temperature , na b.malym ogniu trzymam okolo 20 minut potem wbijam termometr i czekam az osiagnie wyrob temperature wewnatrz 68-72 stopnie , a po osiagnieciu na 2 - 3 minuty wrzucam do zimnej wody , potem do ostygniecia .Pozdrawiam

To prawda halas jest spory moja stoi w pomieszczeniu za garazem wieczorem slychac ja jak pracuje gdy chodze po ogrodzie .Pozdrawiam

adamafryka, daj wyrobom po wedzeniu odpocząć . uformowac się , w parzeniu jak osiagniesz wewnatrz temperature 68-72 stopnie ,wyjmij z wody wedzonki ostudz ( ja odstawiam swoje wedzonki na około 12 godzin , studze na zewnatrz okolo 6 godzin ,u Ciebie to moze byc trudne, potem do lodówki na okolo 6 godzin ) po tym cyklu do spożycia .Wyrob ustabilizowany nie bezdzie suchy.Gratulacja Pozdrawiam .P.S . jednie boczek prubóje zaraz na gorąco - ale to z łakomstwa.

miro, moze masz racje , ta konstrukcja ma zaburzone proporcje ,poczekamy na odpowiedz kolegi .Pozdrawiam

pis67, mam taka witryne , niestety tez nie schodzi ponizej 5 stopni w temperaturach zewnetrznych +12 do + 20 stopni , potem w wyzszych temperaturach w lecie jest jeszcze trudniej w dzien to osiagam +10 do +8 w nocy spada maksymalnie do +6 .Mimo prob ustawiania regulatorem ,regulator w moim egzemplarzu jest usytuowany na panelu zewentrznym na gorze nie da sie nic zrobic .Jest prawda ,ze nie mam instrukcji programowania regulatora i robie to na wyczucie , moze wiec popełniam bład.

Tygrys-ag, przyznam , ze mnie trochę zaskoczyłeś konstrukcja Twojej wedzarni , oczywiście kazdy ma wedzarnie na miare swoich potrzeb , przy tak usytuowanym palenisku nie bardzo wiem jak ma sie przedostawac dym tym kanałem .Ze zdjęć wynika ze palenisko jest polozone na poziomie gruntu , a komora na tym samym poziomie , czyli dym musi pokonac droge w kierunku " w dół " by sie wydostać kanałem do komory wedzarniczej.Czy to sie udaje ? Proponuje byś podniósł kanał do poziomu paleniska , kanal powinien wznosic sie 2-3 % od paleniska w góre , na końcu powinna sie znależć komora wedzarnicza , przynajmniej 2 x wieksza od posiadanej , kanał powinie wchodzic do komory od spodu najlepiej lub z boku , w komorze powinien sie znależć deflektor . Innym wyjściem jest wykonanie komory z paleniskiem bezposrednim tak jak radza koledzy piszacy poprzednie posty.Pozdrawiam

Jojo, siedż cicho :wink: ,kurze jelita nie wchodza w gre :smile: , a wieprzowe to eksperyment , nie jestem taki madry , ale w pierwszej chwili tez chciałem sie wyrwać , ale zaraz mi sie przypomniało , ze ja juz jestem zonaty 30 z + lat i tak sie to moze skonczyc , wiec sie wycofałem :smile:, i tobie pewenie za parę lat przeczucie cos takiego podpowie :wink: zgodnie z zasadą solidarności dostało Ci się lekko od koleżanek dwóch :grin: , ANNAM poprostu przygotowuje nowy swój produkt za co jej bijemy :clap: :clap: :clap: , dzielnie sekundujemy by podpatrzec i jak trzeba wykorzystac dla siebie i swoich innych znajomych.Pozdrawiam Was. :grin: :grin: :grin:

Remek, sam sobie odpowiedziałeś , postudiuj forum , przeanalizuj , czyz chcesz cos ze strony Pana Wójcika lub tez ze zdjęć typów wedzarni zamieszczonych na forum.Będziesz ,,iał plan i zamiary będziesz pytał , my napeweno nie zostawimy Cię w potrzebie.Pozdrawiam

Proponuje by moderatorzy ten temat skasowali , jako prowokujacy i niezgodny z obowiazujacym prawem , wiem , ze kazdy odpowiada za swoje czyny , ale ten temat nic nie wnosi , prowokuje i nieostrożni mogą mieć klopoty .Pozdrawiam

yogi, my nie obcinamy kolnierzy , montujemy jak leci , lapiac wkretami w trzech miejscach , chyba ze otwór ma srednice mniejsza niz kołnierz .Pozdrawiam

adamafryka, czyli reklama i marketing bezpośredni najlepiej się sprawdza , Gratuluję pomysłu , Pozdrowienia

rychol, napisz jaki jest efekt po nabiciu jelit, czy żle pachnie , wyglada , efektów po spożyciu przez Teściową nie opisuj , to będziemy wiedzieć jesli nic nie napiszesz- napiszemy -koniec . :wink: Pozdrawiam

redzed, piękny wyrób , wyglada wspaniale :clap: :clap: :clap: Pozdrawiam

Wujaszek Tom, kiełbaśnica do nabijania jelit baranich ,?Pozdrawiam

yogi, zrób film z wiercenia jeśli to możliwe.Pozdrawiam

WujStefan, Po przeczytaniu Twojego postu , nasuwa mi się parę spstrzeżeń praktycznych:1. jeśłi zrobisz palenisko z kostki granitowej , czym połączysz kostkę , pewnie na zaprawę cementowa , niestety uważam ze po paru wedzeniach kostrukcja sie polużni , poprstu podstawa wiazania jest pochłanianie wilgoci z zaprawy , granit jest nie nasiakliwy , wiec nie bedzie wiazania pomiedzy kostkami ,albo izluzoryczne , wiec musisz zastosować klej lub zmienić materiał na palenisko ,2. płyte chcesz posadowic na geuzie i zwirze , żwir -raczej pospółke polecam bo ta się da zagęścić , ale gruzu nie bo sie nie zagęszcza , chyba że go przelejesz go chydym betonem lub po wysypaniu zasypiesz ostrym drobnym tłuczniem i wtedy da sie to zagęścic ( zaklinować ) .3.Na temat kanału w gruncie nie wypowiadam sie mogę Ci przysłąc na pw zdjęcia takiego rozwiązania , zdecydujesz sam, 4. palenisko bezpośrednie na tak małym nieuzasadnione rozwiązanie .Pozdrawiam

adamafryka, przyłaczam sie do głosu kostka61 , masz wyjscie awaryjnne w zanadrzu w zakresie zatrudnienia , swoja drogą to dla miesozernych nie sa to obiecujace wyroby.Pozdrawiam

adamafryka, w mieście którym mieszkasz jest okolo 3,7 mln mieszkańców - tak pisza statystyki , jesli u rdzennej ludności też wywołasz swoimi wyrobami uczucie teskonoty za Polska - to będziemy mieli napływ nowych mieszkańców , może poprawi to nasza statystykę demograficzną -żąrtuje oczywiście , moja córka mieszka tak ze za granicą znacznie bliżej jednak Polski , ale kiedy zabiera do siebie moje wyroby i serwuje je na spotkaniach wsród polskich przyjaciół reakcje sa podobne .Gratuluję sukcesu Pozdrawiam

JacekC, oni zjawia sie o swicie , wiec napisz kartke, na furtce , by pukali cicho , a napewno zaznacz ze nie jestes muzełumaninem i nie ogłosiłeś dżihadu, a tak na poważnie jeśli piszesz w zawartości przesyłki noże , tak moze się stać , myślę jednak , ze ta formacja jeśli działa sama bez politycznych sygnałów wie jak dowiedzieć się bez niepokojenia Ciebie , jakie światłe cele przyświecają Twojej działalności , jestem pełen podziwu dla Twojego zaangażowania i chęci działania na rzecz forum i forumowiczów :clap: :grin: Pozdrawam

Czytając wypowiedzi kolegi sverige 2, uważam ,że słusznie broni nadziewarki Rossler 3, jest ona poręczna w zupełności wystarcza do prac amatorskich , nadzianie wiekszej ilości farszu tez nie stwarza problemu , jej cena jest niska , łatwa w utrzymaniu czystości przechowywaniu. Posiadam ten model .Pozdrawiam

Feederman, znaczy się wychodzi z Ciebie "zmęczenie " tzn, zlot sie udał .Pozdrawiam

Tygrys-ag, musisz trochę zwolnic , przeczytaj spokojnie posty oraz rady dotyczace wedzenia , , jego podstaw, na stronie głównej jest zakładka artykuły , przeczytaj poszczególne odnośniki -zrobi sie jaśniej i spokojnie . Nie wiem dlaczego moczyłes drewno przez tydzien ,potem w czasie podkladania mokrego drewna odbierasz palenisku energie , ktora idzie na suszenie drewna ,skad wiesz ze masz za rzadki dym skoro wedzisz pierwszy raz , jak dobrze poszukasz to znajdziesz odpowiedz na wszystkie pytania , których nie zdązyłęs napisac , wtedy sie wedzenie uda.Pozdrawiam

jumbo, nie czytasz postu abratka , rocznik 1973 , wiec miesci sie w granicach tolerancji,ktora zakreśliłes rokiem `1979 Pozdrawiam