arkadiusz

E tam od razu wszyscy :grin: .Na bigos to tyle przepisów co kucharzy :wink:

Taki patent to ja stosuje od lat z tym, że nie z pieczonej szynki ,ale sosy z pieczonych mięs jak mam to zawsze dodaję do bigosu.Żeby było czuć wędzonką to zawsze do bigosu dodaję ,albo kawałek pachwiny wędzonej ,albo nóżkę wędzoną,albo kości wędzone.Mieso z nóżki lub kości obieram i dodaję do bigosu.Pachwinę kroje drobno i też do kapusty.Polecam

To może jakiś bigosik na nim?

Ja wywar wylewam bo go nie szumuję.Mięso z kości możesz użyć do wątrobianki podwędzanej.Pycha.

Powędziłem sobie trochę tydzień temu kiełbasę z sarny i dzika oraz polędwicę z tychże.Powstała kiełbasa Leśna (szeroka) i Dzika (cienka).Do zdjęć uchowały się tylko kiełbasy .Polędwica wędzona nieparzona niestety zjedzona.Kiełbaski suszyły się przez 7 dni a wygladaja jak niżej.

Zakupiłem w Makro.Zobaczymy jak się będą sprawować.

jpionka .Wszystkiego najlepszego 100 lat w zdrowiu i dymie.

No to dzisiej sobie taką sprawię :grin:

A ja ostatnio widziałem patelnie z powłoką ceramiczną.Może ktoś coś na ten temat się orientuje.Będę wdzięczny za wszelkie informacje.

Ech Pokemonku,ale wyglądają ładnie tylko,że to już nie .................

Po prawej stronie to takie szare to dymo.Zamontowany w ścianie wędzarni.Ty możesz zamontować w drzwiach jak radzi Robert. Może to Ci trochę rozjaśni jak działa dymogenerator.

Ja właśnie z tego powodu taką mam,tylko palenisko mam nie na ziemi, ale zastosowałem zbiornik stalowy i komorę drewnianą taką jak planujesz.Mój kanał ma 1,5m+zbiornik 0,7m.Rura na zewnątrz ,nieocieplona.Wędzi się wspaniale,czy to zimą czy latem.

Albo np: I wszystko jasne :grin:

A może dlatego ,że przy krótszym kanale ciężko wędzić na zimno?. :wink:

Dymo nie nadaje się do wędzenia z kanałem.Musi być zamontowany bezpośrednio na komorze.Inaczej będzie tak jak napisała EAnna.

To co kolega zaprezentował może być szkodliwe dla zdrowia i dlatego należało zareagować. No to jak mówić czy nie mówić? :wink:

Co wcale nie oznacza, że dobrze a moim skromnym zdaniem wręcz szkodliwie.I nie chodzi mi oto, że ta szynka jest spalona, choć i to jest błąd wędzenia, ale o niedopeklowanie. Jeśli uważasz, że my robimy źle to nie zawracaj sobie głowy i nie pokazuj tego co robisz tym bardziej, że jak widzę uważasz że robisz dobrze i żadne argumenty z naszej strone Cię nie przekonają. Dla mnie to Twoje wyroby to porażka, ale może zmienisz zdanie i zaczniesz się uczyć jak robić to prawidłowo.Na naukę nigdy nie jest za późno. Pozdrawiam. :smile:

No co ty :shock:.Jak dasz pokrojoną to nie będzie posmaku bronka.

Muszę tu jednak zwrócić uwagę na to ,że większość z nas nie używa do peklowania samej peksoli a raczej jej mieszanki z solą w większym lub mniejszym stopniu.Bierąc to pod uwagę proces może być nieco krótszy ponieważ stężenie niepożądanych składników jest mniejsze, co nie oznacza, że mięso powinno się peklować krótko.Mięso peklowane dłużej jest samczniejsze no i zdrowsze.Co do dawania samej soli zamiast peksoli to mam odmienne zdanie choćby ze względu na smaczność wyrobów i ochronę bakteriologiczną ,którą posiada peksól.

A czym tu się przejmować. :tongue:.Wal aż puści klej.

Ale Twoje parówki nie miały być z galaretką w środku :grin: .Prawda?. A tu miał być czarny sen masarza i się udało. :wink:

Uważałeś i to bardzo dobrze :tongue: .Żadne żelatyny nie są potrzebne jak masz tłuczek i parę w łapie.Też tak robię i nic się nie rozpada.Ja jeszcze przedtem nacinam a póżniej hulaj dusza i to z parą, żadne lekko. :grin:

A po co?.Ja daję surową też pokrojoną w małą kosteczkę ,albo mielę razem ze wszystkimi składnikami.Sparzy się podczas parzenia kaszanki.

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.Zastanowię się.Na razie zmiękczam sprzedającego.

Co do wielkości to taki mi właśnie odpowiada.Co do stanu technicznego to mogę dopiero ocenić po zakupie, chyba że ktoś z WB kto mieszka w pobliżu da się namówić :smile: