jeśli jest lekko spękana, to oczywiście, ze tak, no ale czasem spękania są na tyle duże że utrudniają krojenie chleba. Po za tym ja niestety jestem profesjonalistką i dążę do doskonałości, ot taka przykra dolegliwość
no ale piec chlebowy to zupełnie inna bajka, dzisiejsze piekarniki zwłaszcza te z termoobiegiem, którego nie da się wyłączyć (jak mój) nie nadają się do pieczenia chleba i trzeba sobie jakoś radzić. Wiem że masz większe doświadczenie w pieczeniu chleba, ale w moim skromnym kilkuletnim doświadczeniu wyciągnęłam właśnie takie wnioski a nie inne, mnie bez parowania chlebek pęka tak, że nie da się go kroić, zresztą mój kolega piekarz, też tak uważa i to on dał mi tą radę aby zawsze ten mój niedoskonały domowy piekarnik naparować i od kiedy się tego stosuje, mam zawsze ładne chlebki.
dziękuje za radę ale będe się upierać przy swoim, zawsze chclebek tak smao wyrośnięty, zawsze ta sama temperatura a jak nie parowałam to popękał. A Twoje chlebki piękne :clap: ale ona foremkowe to też inaczej rosną, ja piekę w formie bochenka, o takie: