Skocz do zawartości

wawaldek11

Użytkownicy
  • Postów

    174
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez wawaldek11

  1. Pierwszy raz spotykam się z trafną opinią, że lód może być cieplejszy lub zimniejszy. Dla większości moich znajomych lód to lód. Ale wiemy, że kostka o temperaturze -25ºC mocniej schłodzi np. drinka niż kostka o tej samej wadze, ale topniejąca, wyjęta z wody. Na pewno większość hobbystów o tym wie
  2. To jest bardzo zmienne, zależy od kilku czynników. Ale myślę, że mieścisz się w normie. Łatwiej zbierać śmietanę w wysokich, smukłych pojemnikach. Mleko zsiadło się?
  3. Taki dzik jest dobry, żeby pozbyć się namolnych znajomych 🤣
  4. Wyjąłem po 48 godzinach. Myślę, że można krócej. Zużycie energii 1,7 kWh. Szybka degustacja i jest dobrze. Nie jest suchy, a ilość smacznej galaretki przyda się do kanapek. Był ze skórą.
  5. Też mam takie obawy. Radzisz wyjąć po dwóch dobach?
  6. Po dobie temperatura 74*C, ale to ustala program czosnkowy. Sos do połowy grubości boczku. Szkoda, że nie przygotowałem trzech kawałków. Wyjmowałbym po różnym czasie, żeby określić optymalny .czas "parzenia".
  7. Uważam, że słoność jest tak samo odczuwalna i odpowiednia, bo przy suchym i nastrzyku część soli nie trafia do mięsa. Trochę zostaje solanki po nastrzyku i w woreczku również. Również daję 20-22g/kg ze względu na "straty".
  8. Wymyśliłem sobie boczek długo ogrzewany w maszynce do fermentacji czosnku. Kawałek boczku zapeklowałem z nastrzykiem 16g/kg, posypałem pieprzem, granulowanym czosnkiem i jeszcze innymi przyprawami i zamknąłem w woreczku próżniowym. Po kilku dniach, jak zwolniła mi się maszynka włożyłem ten testowy kawałek do grzania. Temperatura w maszynce to ok. 70 - 76*C. Planuję trzymać w tej temperaturze trzy dni - dobrze będzie? Zaznaczę, że jest to grzanie suche.
  9. Nie mogę uwierzyć, że takie określenia padają na tak szacownym forum Nerwy puszczają, czy co?
  10. wawaldek11

    Przywitanie

    Witam kolejnego prawie-ziomala. Właściwą drogę obrałeś
  11. Eleganckie
  12. wawaldek11

    Znalezione w sieci

    Pamiętam, pamiętam. Pamiętam też zakłady o wypicie duszkiem całej butelki. Niejednemu poszła piana nosem 🤣
  13. Po prostu wiejski stół, tylko gdzie ta beczka? Chyba B. zwinął całą🤣
  14. Erotomani Na razie Żonka nie potrzebuje wibratora i nie mam rozeznania w tych gadżetach. Dla mnie wibrator to urządzenie wytwarzające drgania wykorzystywane do zagęszczania, przesiewania itp. Cieszę się, że poprawiłem Ci nastrój 😀 🥂
  15. Prosty w wykonaniu wibrator. Przydałby sie większy motorek, ale taki miałem na półce.
  16. Grzewlod - jak lubisz, to pociągniemy temat 🙂 Problemy początkującego. Świat i hobby nie jest zerojedynkowe - niekiedy trzeba pokombinować. A wibrator, to silniczek z ciężarkiem mimośrodowym na osi, zasilacz i sterownik/timer. U mnie działa. Ganc89 - musiałbym zobaczyć Twój DG.
  17. Zrobię Ci wibrator . Nie jest to urządzenie idealne, ale opóźnia zawieszanie się wsadu, a nawet czasem całkowicie eliminuje.
  18. A jest ten przepis gdzieś na forum? Tak od A do Z.
  19. Dopiero wczoraj była porządna degustacja. Obydwie kiełbasy bardzo smaczne, przyprawy i słoność w nasz punkt. Żonka co chwilę wspomina o smaku . Mi lepiej smakuje gruba, bo cienka po dopiekaniu jest lekko podsuszona przy osłonce. Dojrzewam do rozpoczęcia robienia kiełbas i Twoje są dobrą inspiracją. Dziękuję za kiełbasy i doznania - poproszę o przepis.
  20. Nie wiem do końca jak rozmieszałeś sól , ale kiełbasa na świeżo jest wyśmienita Dostałem parzoną czy podpiekaną?
  21. Ganc89 - co się rozpuści, to się rozpuści, a reszta nierozpuszczona wlana.do mięsa po wymieszaniu się rozpuści.
  22. To był twardy rocznik - 1933 - po syberyjskiej szkole przetrwania. Zęby miała mocne i radziła sobie nie tylko z suchą kiełbasą, ale i z orzechami do prawie sześćdziesiątki.
  23. A ja myślę, że wędzarnie budowano na strychu bo tam było miejsce do wykorzystania i najniższa wilgotność. Po zimowym wędzeniu wyroby wisiały do wiosny. Kiełbasa nawet dłużej, bo Mama lubiła zeschniętą na kamień. I był utrudniony dostęp do wędzonek, bo czasem po drabinie się wchodziło. Jakby była łatwo dostępna, to szybko by wyroby znikały. W moim domu była taka nie zasilana dymem z komina bo już czasem paliło się węglem. Rozpalało się ognisko na polepie.
  24. Potargowałem lekko i zszedł do 200 zł. Proponowałem 100, może 150 dałbym, bo jest ryzyko awarii silnika jak tak długo stał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.