jumbo

myjesz 4 ozorki , wycinasz ślinianki (o ile są) gotujesz z włoszczyzną lekko posolone 1,5 godz. wyjmujesz , ściągasz naskórek , kroisz w plastry , ukośnie lub (ja tak lubię) wzdłuż sos łyżka mąki , łyżka masła - robisz jasną zasmażkę rozprowadzasz ją 1,5 szklanki wywaru i dodajesz 2 -3 łyżki chrzanu lub opcjonalnie musztardy(jaką lubisz) gotujesz do zgęstnienia (niektórzy dodają jeszcze pół szklanki śmietany) doprawiasz , wrzucasz do sosu pokrojone ozorki i już podajesz z ziemniakami puree

eli - do dalcesonu - a po ugotowaniu nie zapomnij zdjąć z niego naskórka gdybyś miała kilka to można zrobić świetne danie - ozorki w sosie musztardowym albo chrzanowym

zapodaj fotkę , bo tu i PISU i cytat Dziadka ma rację ...(?)

ale będzie "rzeźnia" zawsze to coś innego ale co prawda, nie za łatwo się czyta Zobaczymy jak będzie dalej! Z Dymnym pozdrowieniem...... zez oryginału zepisane: "wziął garść łoju , namaścił kutasa , że wyglądał jak świąteczna czerwona kiełbasa"

jak 4 razy w roku po 5-10kg , to maszynka wystarczy.

Jojo - na pewno ze względu na łatwość gryzienia Kruszynka - moje wiekowe ciotki też z mlekiem robią , smak nabiera takiej lekkości i jakby słodyczy - takie uszlachetnienie.

...ja ja ....mo synek recht , pra...?

no nie mów że nic Ci to nie dało do myślenia

osid - to ja mam 2 w 1 Arko - jeszcze sprawa blaszanego kominka - likwidacja

Pytasz jak poradzić sobie ze skraplaniem? Może ja zapytam - Czytałeś forum ze zrozumieniem? Zrobiłeś wszystko nie tak po prostu....

przemi niepotrzebnie parzyłeś bo ją już w wędzarce podpiekłeś na przekroju widać , że część tłuszczu się wytopiła , a pod skórką mięso zbrązowiało mniej ognia i temperatury - ale najważniejsze że smakowała trenuj dalej

yogi , coś palił ...?

roger - a cyckołeś to ? Tak niy do końca chytom co szkryflesz , bo Twój portugalski je cosik roztomańty....

A ja tobasco i tarty twardy ser

telepie mi siem po łepie taki coś , coby niy zostać ankoholikiym wczora ersty mal ech tonknoł pysk we Soplicy - orzech laskowy i dzisiojki tyn smak cołki czos mie siem spomino :frantics: PYCHA :frantics:

co by nie chwalić - piękna jest ta szynka - choć na pewno co niektórzy by mówili że mięśnie kolorystycznie niedobrane chyba też zrobię , tylko praskę muszę na chwilę dłuższą mieć..... daj dokładny przepis czy mięso biłeś

specu , jeżeli wieniec jest ok , to można wszystko naprawić

już jest chłodno - poszukaj zimnego miejsca - piwnica, garaż - i weź większy pojemnik

specu - jaki trzpień? chodzi Ci o ę wewnętrzną tuleję , w którą wchodzi oś? Pierścienie wytnij (jak masz możliwość) na tokarce i nie klej a znituj Halo !!! - nie każdy wie co i jak Ty też se daruj te Halo !!!

!!!!Halo!!!! a jak się ma dowiedzieć jaki to moduł?!!!!Halo!!!!

ten materiał to nie teflon , tylko poliamid - nie skleisz koła można (czasem) dokupić w sklepie z częściami jak nie , to zrób tak - ściśnij opaską zaciskową koło weź miarę we wnęce pod zębami i przy usztywnieniach tulei z blachy 2mm daj wyciąć takie same 2 pierścienie powierć w nich symetrycznie 6 otworów nałóż na koło i w nim też powierć skręć albo znituj ....a popycha siem palcyma......

kostek , życzę zdrowia

możesz

mięso zrobiło cię ciemne w miejscach gdzie stykało się z e scianką naczynia lub ze sobą - trzeba przekładać jak mięso wystaje z zalewy to szuka się mniejszego naczynia lub zajmujesz część objętości naczynia za pomocą butelek z wodą zapach nie za ciekawy - to znaczy że śmierdziało zgnilizną? prawdopodobnie był to zapach normalnego peklowanego mięsa - specyficzny ale normalny naczytałeś się o jadzie kiełbasianym - to może poczytaj całe forum - tu jest wszystko 3,5kg ! :frantics:

wyrzucił matko i córko...