Miała kobieta skaranie boskie z mężem i jego piciem. Stary codziennie po pracy szedł z kumplami na wódkę, wracał późno skuty w dym - zasypiał Rano coś zjadł i znowu tak jak wczoraj i przedwczoraj.... Poskarżyła się na takie życie swojej koleżance, a ta mówi - dam ci sprawdzony przepis - Jak stary zaśnie , weź prezerwatywę , nasmarkaj do niej i wciśnij mu w tyłek.... Facet jak zwykle wrócił jak zwkle , zasnął w opakowaniu, a kobieta zrobiła według porady koleżanki... Nazajutrz facet wraca do domu 10minut po pracy , TRZEŹWY.. Siada do stołu , w milczeniu je obiad... Żona w końcu pyta - a ty dzisiaj z kolegami nie wychodzisz? Stary - kolegami? JA NIE MAM ŻADNYCH KOLEGÓW!!!!!