Maciekzbrzegu

Dopiszę. Póki nie dorobię płóz skręce obudowę z kątownikiem w trzecim otworze . Jak dorobię płozy które podniosą gardzie przednie zostawię . Usztywniają konstrukcje i " odcinają " śnieg .

Wzmocnienie. Kątownik 20x20 zimnowalcowany. Skręcony razem płozami i obudowa. (pasują orginalne śruby , nakrętki nie - mają podkładkę , dałem zwykłe) z tyłu skręcone prętem gwintowanym 8 mm - pręt o zwiększonej wytrzymałości -kolor żółty . Skręcone od wewnątrz nakrętka ( nie zejdą się ) i zewnątrz ( nie rozejdą się). Póki co działa nic się nie dzieje W przyszłości dorobię płozy. Montaż - pierwszy punkt w obudowie masz " po drodzę" otwór i taki sam zrobiłem w kątowniki - widać na zdjęciu, skręcenie śruba obudowa płoza kątownik - drugi otwór w miejscu pręta gwintowanego i skręcenie razem z kierownikiem

Producent "zabrania" odśnieżania drogi z żwirem. Ale życie życiem .😂. Masz dwie turbiny . Jak złapie kamień to od czasu do czasu zablokuje turbinę. (generalnie najczęściej blokuje ta drugą wyrzutową,) Trzeba szybko puścić sprzęgło napędu . I tą fabryczna usuniesz śnieg ale jak kamień "wbije się" między łopatę turbiny a obudowę to plastikową nie usuniesz a pogrzebaczem za pierwszym razem go wyciągniesz. A że leniwy jestem a robię drogę ca. 120 m to jak mnie złapie na końcu to nie chce mi się dymać w ta i z powrotem 120m to wożę na wszelki... Prawda jest też taka że w tym roku dosypałem tłucznia . Niby ,był ubity . Jestem po trzecim odśnieżaniu i przymrozkach (zespala podłoże) i chyba co miałem przemienić to przemieliłem. Praktycznie nie słyszę już łoskotu kamienia , ale pogrzebacz wożę. 😂 .We wtorek postaram się wrzucić zdjęcie jak usztywniłem

Oki. Mea kulpa lub telefonu miało być wyrzucasz .😁

Drugi polecam . Ja kupiłem w promocji 2,5 tys PLN .W tym dokręciłem kątowniki aby wzmocnić blachy boczne gardzieli.( gięły się jak coś podeślę zdjęcie) . Od czasu do czasu trzeba wyregulować linki, dokręcić nakrętki (pomimo. że samo hamowane z teflonem potrafią się odkręcić) , warto też mieć zapasowe śruby do mocowania łopat , bo jednak się zrywają pod obciążeniem może nie nagminne ale jednak , Przesmarować, zmienić olej. U mnie lekko nie ma. W tej cenie trudno wręcz niemożliwe coś kupić tej klasy w tej klasie. Silnik popularny Loncin . Fabrycznie jest suchy , więc przed pierwszym użyciem trzeba zalać 5W30. Są ostrzeżenie ale pewnie też byli tacy co odpalili na sucho . To nie jest model wyższej klasy z ogrzewanymi rączkami itd . z udogodnień ma reflektor. W nocy też odśnieżałem i jest b. pomocny. Jak byś kupował koniecznie dokup łańcuchy na koła nie są w zestawie.(też kupiłem w promicji) Same opony pomimo dużego bieżnika nie dają rady, przynajmniej u mnie. Dokup sobie jak nie masz szpryce do odsysania oleju przy wymianie znacznie ułatwia wymianę. No i pogrzebacz jak kamień wpadnie i zablokuje druga turbinę. (ten wziąłem z domu😂) .

Bo procenty wyparowały. Trzeba było pić szybciej 😂😂

Dzięki . W tym roku już nie ale w przyszłym robię. Amaretto jak rozumiem . Po maceracji nasion . Odsączony nalew mieszasz z syropem (woda+cukier) a nasiona wrzucasz.

Jak to było. 😂 Domek w Karkonoszach. 😁. Białe g ... zaatakowało. SniegoGodzilla robi robotę. Póki co tak trochę odcięci.

Jeśli można to proszę podziel się przepisem na amaretto i marmoladę.

Jak się kontaktowałaś z wetem to dawaj jego opinie. Podziel się wiedzą. Na co czekasz . W sumie Twoja sprawa nic mi do tego .

W jakich warunkach wedziłeś. ? Mieszkam w górach ( na warunkach Polskich😁) . Niekiedy dosłownie w chmurach , deszcz nie pada ale jak by padał. To przypomina bardzo wilgotną mgłę. Może też miałeś wodę ? w palenisku. Tak z boku trudno jednoznacznie stwierdzic

Wiecie rozumiecie😁 ale ja nie rozumiem . Szukać w necie odpowiedź w sprawie zagrożenia zdrowia. Na chyba że tusza skłusowana , samochodem trafiona .Ale pozyskana w legalnym polowaniu czy legalnie kupiona. Pierwsze co bym zrobił jak mam podejrzenie to do weterynarza. Podejrzewam że technik nie mówiąc o lekarzu wet "rzut oka" nie mówiąc o mikroskopie i diagnoza. Teraz wet to w każdej gminie to nie wyjazd do Warszawy 500 km jak dla mnie. Ocena 50 PLN no stówka i ryzykować zdrowiem. Nie rozumiem. I co jak będzie opinia utylizować w necie czy u weta. Przerobić? i sprzedać bo szkoda ( no ba jak wiem że porażona to nie będę karmił siebie czy rodziny) czy utylizować ? . Nie rozumiem. Ale jak patrzę na dzisiejsze czasy to wiele nie rozumiem . Więc może Siby mi przybliżycie . Po co , dlaczego"kombinacje alpejskie" jak wystarczy podjechać do weta.

Wątroba

Kiprowanie to nie problem. Dam radę . Problem to przewieź 100-150 na raz kilo pod górę po gruncie kilkadziesiąt metrów . Zwłaszcza jak tego do przewiezienia jest kilkanaście ton. Taczkę, paszownik, wózek młynarski mam , tylko siły i zdrowia powoli brakuje.

Podpytanie używa ktoś z Was , ma wyrobioną opinię na temat wozidła , koleby . Poleca model jakiś model Przykładowy link o co mi chodzi https://erli.pl/produkt/taczka-koleba-spalinowa-z-napedem-samojezdna-4x4,137016063?utm_source=rtbhouse&utm_medium=retargeting&utm_campaign=rtbhouse-retargeting+ribbon-1700836267229&rtbhc=v1HcC1XJU3y5OwpWBYK3G3k0hejsSSsxinnigEOY4Aw.137016063.1700836267229 Tej wielkości . Są wersje z gąsienicami ale te skreślam. Zastosowaniem szeroko rozumiane gospodarstwo domowe.

Idę po popcorn i Pepsi. Zapowiada się ciekawie

Wiecie rozumiecie 😁 tylko przemysł i Elcapitan robią przed w czasie i po burzy. El Kapitan to nawet po sztormie. W tym przemyśle to jedni sypią chemia drudzy nie. 😁. Trzeba by było podpytać PiSa Elcapitan jak to jest z tą burzą.

Wiecie jaka konkluzja. Bardzo pozytywna. Mnie to cieszy . Choć forma nie 1. Kraj dobrobytu spokoju . Myślę że teraz w Palestynie, Syrii, Ukrainie itd mają inne problemy , niż ten czy powinien być czy nie znak na materiałach w necie. 2 . Macie czas , zdrowie i brak poważnych problemów. Uwierz mi jeden z drugim wystarczy, czego nie życzę poważna choroba (nie wspomnę o innych problemach dnia codziennego) swoja czy w rodzinie i będzie inna perspektywą do sytuacji typu znak. Reasumując cieszmy się , doceńmy i rozkoszujmy życiem między innymi czytaniem śledzeniem forum.. Brzmi patetycznie pewnie tak . Często nie widzimy co mamy , myśli że mamy to dane raz na zawsze a warto to docenić, bo szybko to można stracić.

Gdzieś na stronie jest 😁 ile wędzonki , kiełbasy zajmują "miejsca" . Określ ile chcesz wędzić na raz i tak dobierz komorę. Na stronie jest wszystko nie jest problem z wiedzą. Niestety znalezienie tego niekiedy jestem ciężkie . Tak na moje "oko" w 60x60 to zmieścisz z 10 kg wędzonki lub 8 kg kiełby lub 4 kg kabanosa. To idzie wyliczyć. Na stronie jest ile w mb jelita, osłonki wchodzi kiełby , wędzonka to tak 15 cm średnicy to 2 kg + przestrzeń między nimi i odległość od ścianki. Lepsza nie "doładowana" komora niż "przeładowana" .. Lub zbuduj jaka Ci logistycznie pasuje i będziesz na raz wędził ile zmieścisz a jak więcej to na dwa .

W temperaturze otoczenie (znaczy domu , bo na zewnątrz to u mnie 0-3 stopnie i to by było oki) przez noc jest duże prawdopodobieństwo że skiśnie. Ja bym zrobił wieczorem i do lodówki / lub rano i tak jak piszesz .

Ostatki jesieni. Pierwszy śnieg. Surfinia jeszcze kwitnie.

Widać miałem szczęście. 😁.

To zależy jak i gdzie leży 😁 . Jak długo i gdzie . Jak miesiąc dwa w lodówce to ja pasteryzuje. Jak w spiżarni (wyższa temp) i /lub dłuższej to tyndalizacja. Poczekaj (czyli pasteryzuj , jak trzeba będzie to jeszcze z dwa razy zagotujesz) może Siby o większym doświadczeniu skorygują lub potwierdzą

Osobiście pomny złych doświadczeń nie dawał bym warkocza do grubych kiełbas. Niby to III ale. W cienkich to jeszcze jeszcze . Mi najlepiej z warkocza wychodzi wątrobianka. 😁