Maciekzbrzegu

To kastety czy na serwetki czy dwa w jednym . Ogólnie super

Miro kol.Pawelsiar wyjaśnił praktycznie wszystko dlaczego nie. Jeżeli jest siłownik pneumatyczny to jest to "zero-jedynkowe " czyli skrajne wychylenia . Co innego hydraulika , ( wynika to z mechaniki cieczy która jest praktycznie nieściśliwa) . Stąd też nasze wątpliwości . Ale masz racje niech próbuje ze świadomością problemów i wyzwań

Pytałem już o to kol. Andyback wcześniej . Nie odpowiedział . Cóż czekamy . Odniosłem wrażenie że nie bardzo ma to rozpracowane , ale szanuje Go że pyta, a nie robi na "żywca" i "czuja"

Jak ? w przypadku pneumatyki .Moim zdaniem nie . (mówimy o prostym rozwiązaniu a nie NASA )

Ups !!! Mea culpa masz racje .Sorry Sonix. Chyba się nie gniewasz za pomyłkę.

A z czego Ty ją wybudujesz. Kto to zrobi (Ty czy ktoś) .Zadałeś pytanie w stylu "ile diabłów zmieści się na końcu szpilki" . Sama technologia tej wędzarni nie powala . Ale dobrze że trafiłeś na to forum "+" dla Ciebie masz okazje zweryfikować swoje wyobrażenie o wędzarni i wędzeniu i wybrać coś co sprawi Ci wizualną przyjemność i będzie skuteczne praktyczne ładne ...... i tańsze w wykonaniu

W pokerze to się chyba nazywa "sprawdzam" . Nic poczekamy na przekazanie do testów i opnie naszych BiS o niej

A przepraszam kolega @PanKornik tak samo się przedstawia na All..... i z opisu wynika że natrzaskał tego 10 000 (dziesięć tysięcy) a przepraszam 9 999 i jedną sprzedał sobie Potop wędzarni nas zaleje :D . Narodzie na zakupy ... lub barykaduj drzwi "wędzarnie nadchodzą " :devil:

Kruszynka wielki szacun dla Ludzi co Ci odesłali i dla Ciebie że publicznie mówisz dziękuje . Bo tak powinno być i to jest normalność .

Co rozumiesz "pustak" jeżeli to co ja to trochę kiepsko jeżeli już to betonowy bloczek lub cegła . Najlepiej naszkicuj . Lub dokładnie opisz > A czemu np nie chcesz na kilku warstwach bloczków postawić beczki z otworem w dnie np 200 mm.Oczywiście beczka np przykręcona do bloczków aby jej nie zwiało

Z zamrażarką nie pomogę . Do myjki musisz mieć filtr-jak nie chcesz jej załatwić ale to nie jest duży wydatek (ja mam nawet na wodzie z wodociągu) . Mam Karchera ale chyba w tych pieniądzach kupił bym lepszą innej firmy , Przy myjce ważne jest z czego jest zrobiona pompa (najtańsze-najsłabsze to kompozyty te najlepsze metalowe-mosiężne + ceramika ?) trochę temu kupowałem to nie jestem na bieżąco

Patrz na to kompleksowo pustak nasiąknie wodą i co wtedy (zwłaszcza jak będzie zima ) ? .Będziesz musiał go wygrzać i osuszyć a to mordęga

Stalowa czarna średnica minimum 200 mm dobrze 250 dobrze to by było czymś ocieplić . Rozumie ze chcesz zrobić wędzarnie tymczasową w oparciu o beczkę i to "co" masz pod ręką .Popatrz na wędzarnie kol.Gosmana na forum też są wędzarnie bezpośrednie z beczki (beczkę możesz obłożyć deskami ) .Palenisko z betonowych bloczków nie jest szczęśliwe bo beton "ciągnie" wodę i będziesz musiał je suszyć . Najlepiej naszkicuj pomysł to może coś podpowiemy Jeżeli masz troszkę "kasy" i możesz gdzieś postawić na stałe to przemyśl "kibelek"

Aluminium nie stosujemy jako kanał dymowy.

Teraz z zakupem to jet loteria. Nawet jak jest produkowana w Niemczech (np Bosch) to montują Turcy. Niedaleko mojej miejscowości jest montownia uznanej "szwedzkiej" marki AGD montują Ukraińcy (w fabryce duża rotacja kadry) Jak chcesz mieć super sprzęt to http://www.miele.pl/ ale cena

Ale może być metalowy :D np. złoty czy platynowy :D Tylko jak Bazyl porzuci swoje miski to nie będzie to Forum, ten Bazyl

Jak dobrze pamiętam Świadziu ma link do blogu w stopce

Coś Ty tam Bazyl "nawsadzał" szczypiorek cebulka iii ?????? a miska się stłukła czy zmiana "image"

Nie, za wysoka temperatura, raczej na pewno na koniec będzie śliskie z zapachem i do wyrzucenia

Temat ostrzenia narzędzi zainteresował ale w aspekcie innych hobby. I co się okazało zawodowcy (czy pilarz - łańcuch, czy stolarz dłuta, strug, czy rzeźnik noże nie dopuszczają do stępienia narzędzia w takim stopniu jak amator, jeżeli tylko wyczują ze gorzej "ciągnie" natychmiast podostrzają np rzeźnik na stalce zbierając minimalną ilość materiału. Intensywne ostrzenie stosują w przypadku uszkodzenia . Przeniosłem te obserwacje na sitko nóż, staram się podostrzyć za każdym razem i sprawdza mi się to. Dodatkowo nie mam dostępu do magnesówki (żądnego nawet do takiej gdzie komentarz pod filmem wyjaśnia wszystko+ brak chłodzenia, a i granulacja kamienia wydaje mi się za duża w tym przypadku. Powinna być to magnesówka tej klasy https://www.cormak.pl/szlifierka-magnetyczna-do-plaszczyzn-540x250/produkt-666 Czy granulacja 220 to duża , dłuta,noże do strugów kończy się na nastu tysiącach czyli można (perfekcjoniści na papierze) Kąty nożą będą zachowane z noża zbieramy mikrony . Stosowanie płytki szklanej , szlifowanego gresu zapewnia dobrą powierzchnie , nóż sitko będą dolegać (nawet jeżeli otwór nie będzie prostopadły do płaszczyzny tnącej to jest to kwestia sekund i jest likwidowane na luzach na otworze bolec ślimaku) . Reasumując mi ostrzenie na papierze się sprawdza, już kilkunastokrotne pociągnięcie na papierze daje poprawę . Ale jestem amatorem, w przypadku znacznego stępienia w mojej ocenie należy ostrze wyprowadzić na magnesówce (lub dużo się napracować) . Przylegania "klejenia" noża/sitko (pomijam siły magnetyczne) takiego jak np w płytkach wzorcowych jeszcze nie doświadczyłem (może się za mało starałem w tym honowaniu) W przypadku rzemieślnika nie bawił bym się w to tylko ostrzył na magnesówce (nóż sitko szybciej się zużyje ale versus koszty pracy i tak wyjdzie taniej ). W przypadku amatora jak bym miał dostęp do dobrej magnesowki też bym się nie bawił ale z lenistwa a nie ze metoda jest ułomna

ostrzenie końcowe (szyba,płytka papier woda i jedziesz kiedy jest naostrzone ? poznasz bez problemu - metal w tym miejscu świeci -sitko na całej powierzchni, nóż na ostrzu ). Generalnie jest taka zasada że nie dopuszczasz do stępienia, jak tylko się przytępi to podostrzasz (każde narzędzi tnące) cytat z moich poczynań "ostrzenie na płótnie sitka i noża (zacząłem na 80 skończyłem na 220 miałem drobniejsze ale mi się nie chciało )

Spoko zawsze pierwszy raz mamy obawy będzie dobrze . Mi najgorzej zawsze wychodziło nabijanie (ale robiłem sam ręczną maszynką to kupiłem nadziewarkę) jak Ci ktoś pomoże to nie widzę problemów. Co najwyżej możesz w domu na płótnie/papierze podciągnąć nóż i sitka do maszynki aby jeszcze lżej się mieliło Spartańskie warunki ? masz lodówkę , wędzarnie pewnie wodę (do mycia) dach nad głową to co Ci więcej potrzeba Dasz rade i jeszcze z rozrzewnieniem będzie wspominał swoje obawy P.S (musiałbyś mieć b. dużego pecha aby trafić kiepskie jelita w które się nie da nabić farszu . Wiec raczej nie dokupisz na działce chociaż ? Wtedy dał bym farsz do słoików i zagotował na działce aby uratować "farsz" taka "kiełbasa słoikowa" - reszta tyndalizacji już w domu)

To zdążysz również namielić w sobotę. Ja na działce montuje blat (kawałek jaki został z blatu do kuchni w mieście ściskami stolarskimi "do czego się da" do tego maszynka ja mam ręczną i działa ) . Wożenie "gotowej" kiełbasy dłuższe przechowywanie mielonego jak dla mnie (pisali Ci SiB dlaczego) jest ryzykowne . To rozwiązanie przywiezienie zapeklowanego mięsa ma działkę w warunkach jakich opisałeś i na niej zrobienie kiełbasy dla mnie jest optymalne.

Bardzo ważny element jak będziesz to transportował i przechowywał na działce do czasu wędzenia.

Janusz ograniczasz rozwój dziecka psiego.Jak by wyglądała unurana po ogon lub uszy, miałem napisać po pachy. Piękna sunia, będzie przyjaciel i pociecha