Nie wytrzymałem dzisiaj i spróbowałem mojej pierwszej kiełbasy jałowcowej...
http://img825.imageshack.us/img825/8828/dscf1218wm.jpg
http://img28.imageshack.us/img28/29/dscf1219wm.jpg
http://img828.imageshack.us/img828/4332/dscf1221wm.jpg
http://img651.imageshack.us/img651/3769/dscf1222wm.jpg
I teraz mam mieszane uczucia... w smaku kiełbasa jest super, bałem się, że może za dużo jałowca będzie ale nie, pod tym względem jest wszystko OK. To jedno "cienkie" pętko jest idealne, fajnie podsuszone w 'środku".
No właśnie, natomiast kiełbasa w osłonce białkowej fi 55, jest jakby lekko surowa w środku, w sumienie do końca surowa ale jednak...
I teraz nie wiem, bo w sumie nie robiłem nigdy takich "grubych" kiełbas nie parzonych... czy to mój błąd i kiełbasy za krótko podpiekałem, ok 30min, (bo wędziły się dość, dwa dni, w sumie ponad 7 h w gorącym dymie), czy po prostu jako kiełbasy dojrzewające muszą one ze względu na swoją grubość, powisieć jeszcze jakiś czas na powietrzu ? Teraz osuszały się ponad 4 doby w temp (8 - 15st)...
Może nasz spec grzegorz by coś doradził, podpowiedział...
Ale ogólnie i taka też dobra Taka troszkę "jałowcowa-metkowata" :wink: