Pokłon Jedzącym Dym Kiełbasofilom Oboga Płci Kolejny bój kiełbasowy za nami... Trener M , osobisty mię natchł, a i dzięki Andrzejowi B spektakularne owo przedsięwzięcie powiodło się bezspierdowo... Nie ma co jebdolić, temat znany Rycerzom Jedi zakonu Kiełbasofilskiego...kabanosy czyli.. Bieżąc tropem macicznego wynalazku pod kryptonimem "plemnicy z polędwicy" wykonałem węglinę dość ryzykowną, na obyczajowość tutaj panującą, że na formie...wicie rozumicie.... SiBaski sprawa trywialna...kupiłem schabu kawałek w sklepie, taki jakiś szeroki, wnioskuję świnka że 4m długości miała... przekroiłem to na pół , wzdłuż. Pomyślałem 2 półwalce niejako. Zapeklosoliłem 25 gr/kg podziobałem paluchem i po ....UwAGa po 16 godz umieściłem w wędzarynce. Wędziłem razem z kabanosami, również dopiekając, jak umiałem..... Wyszło coś pysznego, bez szarego oczka, jednak coś jakby było w geometrycznym środku przekroju półwalca, jakby inne ale nie szare ...soczyste, leje się z tego podczas krojenia...pyszotka.... Tyle SiBaski, ukłaniam Wam i zdrówka życzę... Nie lękajcie się, przechodzimy egzamin na Człowieczeństwo, damy radę.... Wystarczy przewartościować parę spraw, nic wielkiego....znaczna część społeczeństwa już od dawna siedziała w głębokiej, czarnej doopie, oklejona kałem i co najgorsze uważała, że to jest w warunkach habitatu.... ;D