wróbel75

Kochani, powróciłem do Akademii Dziadka i zacząłem czytać o peklowaniu na sucho. Myślę o "odejściu" od peklowania w workach "próżniowych" (tylko i wyłącznie z ekonomicznego punktu widzenia) albo je ograniczyć. Po pierwsze, możecie podesłać jakieś linki gdzie doczytam jak to poprawnie/dobrze robić. To co już przeczytałem, to opisane było solenie + saletra (ok- to zamienię na peklosól), przyprawy pominę bo oczywiście czy dawać i ile to już kwestia gustu. Zastanowiło mnie tylko, że prócz tej "mieszanki" peklującej należy:posypać dno, przesypać warstwy itd po kilku dniach ponownie przełożyć i przesypać solą , a na końcu sprawdzić ewentualną słoność i w razie czego wymoczyć. I to już mi się nie podoba i przewaga worków jest że wsypuję jedną peklosól i nic nie dosypuję, i nie ma potrzeby wymoczenia/przesolenia. Moim zdaniem jest większa powtarzalność. No ale może z czasem zmieniły się sposoby peklowania, że te solenie i moczenie to już przeszłość. A ja tego jeszcze tylko nie doczytałem. Ale bardziej się zdziwiłem, gdy doczytałem że mięso peklujemy i ... zostawiamy na 3 dni w temp. pokojowej (codziennie przekładając). Do tej pory pakowałem zapeklowane mięso w worki i do lodówki. I zawsze się starałem aby jak najkrócej mięso przebywało w temp. pokojowej. Proszę opiszcie jak to Wy robicie lub podeślijcie linki gdzie na spokojnie sobie to doczytam.

:clap: elektro -strugam Ci medal z kartofla

Ja też robiłem porównania. Tylko ciągle brak czasu aby na spokojnie to opisać. Termometr nr.1 - Dt-34 Termometr nr. 2 szpilkowy : https://allegro.pl/oferta/termometr-szpilkowy-do-zywnosci-50-c-300-c-lodz-6950874058?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=MTkxYzhhNDQtNTIwYS00NTFlLTgyNTItMjg0MTIyNjM4Mzc0AA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=ec231109-33a4-4bc1-8cbf-3d2423b2ceb5 Termometr nr. 3 bezprzewodowy : https://allegro.pl/oferta/termometr-bezprzewodowy-do-zywnosci-250-c-z-sonda-8485067451 Termometr nr. 4 https://allegro.pl/oferta/biowin-termometr-do-pieczenia-mies-100600-5463915234 UWAGA Wszystkie przedstawiane termometry są tylko poglądowe. Nigdy ich nie kupiłem u tych kontrahentów i nie są to te termometry. Nie jest mi też znana dokładność termometrów z wyżej przedstawionych linków. Wszystkie cztery termometry były zanurzone w gotowanej wodzie (znaczy ich sondy), ale zanim zacząłem spisywać, to woda trochę przestygła. Dokładny pomiar rozpocząłem od 70'C Termometr nr.1 temp. 70,0/65,0/60,0/55,0/50,0/45,0/40,0/35,0/30,0 Termometr nr.2 temp. 72,3/66,3/60,7/55,5/50,5/45,4/40,3/35,1/30,0 Termometr nr.3 temp. 73,0/67,0/61,0/56,0/51,0/46,0/41,0/36,0/31,0 termometr nr.4 temp. 80,0/75,0/68,0/65,0/59,0/54,0/49,0/44,0/38,0

Trochę myślałem o swojej soli bo co otworzyłem szafkę w której ona jest to śmierdziało jodem. Nie wytrzymałem i napisałem do sprzedawcy. No ale odpowiedź tak mnie zaskoczyła że muszę ją Wam tutaj wkleić ( w sumie to zastanawiałem się czy wstawiać to tutaj czy w "dowcipach") SÓL KŁODAWSKA KAMIENNA SPOŻYWCZA 25 KG NIEJODOWANA Moje pytanie: Witam! Chciałbym się zapytać czy tą sól posiadacie Państwo w wersji "jodowanej"? Pytam, bo jakiś czas temu kupiłem u Państwa jeden worek soli kamiennej nie jodowanej a sól (i szafka w której leży) strasznie "zaciąga" jodem. Nie piszę tego w ramach reklamacji tylko po prostu chciałbym się dowiedzieć czy mogła zaistnieć pomyłka ( w ogóle nie wiedziałem że tą sól sprzedaje się też w wersji z jodem). Z worka nic nie mogę przeczytać bo niestety przepakowałem tą sól w mniejsze woreczki. Z góry dziękuję za pomoc. Pozdrawiam Odpowiedź: Nie posiadamy soli jodowanej. Według informacji od producenta jaką posiadamy sól jest w 100 % jodowana. Pozdrawiam serdecznie Nie wiem jak Wy, ale ja nic nie kumam.

Dla mnie tragedii nie ma, ewentualnie obawy przed parą. Ale jak by coś to jest gwarancja i znam sprzedawcę

Potrzeba a życie to dwie różne sprawy. Słyszałem że bywa, że nawet gotują termometry A poważnie, to myślę np. o parze unoszącej się nad garnkiem. Może znudziło się producentom robienie termometrów na lata i wprowadzili "innowacje" aby skrócić żywotność.

Wiedziałem że mnie miro nie lubi za te peklowanie w woreczkach i ponawiercał gratisowo

Pochwalę się a co tam. Piękny, nowy i całkiem mój Zakupiony u mira w sklepie - jak zwykle szybko i sprawnie. Mam pytanie do właścicieli tych termometrów. Czy w Waszych też są dziurki w rękojeści bagnetu, i czy to miejsce jest szczelne (lub jakoś to uszczelniać)?

Gratulacje dla Autorów, Inicjatorów, Ministrów i Wszystkich zaangażowanych. Piszę się na jedną z autografem

Witam Wszystkich których nie witałem.

A to jest jakaś różnica? https://demotywatory.pl/2167253/Podzial-dziejow-czlowieka-na-epoki

Sverige, jeśli przepis się sprawdzi - a wierzę Tomkowi - to można spróbować robić to w garnku do mleka (tego z płaszczem wodnym). Skoro już mam to coś, to dołożę do tego masła, soku, cukru, bakalii i sprawdzę smak serka. Całego sernika nie będę robił bo za mało mam farszu [Dodano: 04 lut 2020 - 11:57] Wiem, - zrobię "serniczki" w pucharkach do lodów

Jestem, jestem. Kurcze od rana nie mogłem znaleźć wolne 5min. Powiem tak. Co to za "twór" nie mam pojęcia. Smak ni gotowana jajecznica, ni mleko na jajkach. Szkoda było czasu, szorowania garnka a przede wszystkim 3 jaj od szczęśliwych kur. Zostawiam to do wieczora aby zapoznali się zainteresowani i pousuwam aby inni nie popełnili błędu mojego i sverige2 [Dodano: 04 lut 2020 - 11:09] Masz bardzo mało wybredne koty Ja też jeszcze tego nie wyrzuciłem jak by co

Po takiej traumie nigdy do ust nie wezmę szynki babuni Zasłyszane z FB - Mój dziadek był na Titanicu i ostrzegał o tragedii jeszcze przed zderzeniem z górę lodową. - I co? - I wyrzucili go z kina

Piurko bo Ty ciągle tylko o jednym piszesz więc koledzy się pogubili A poważnie, to życzył bym sobie aby rodacy tak podchodzili do reklamacji. W większości to u nas zachowują się tak, jakby w Kraju nie było rękojmi. Godzinę po zakupie, gdy zorientujemy się że jest jakaś wada to słyszymy od sprzedawcy że... trzeba oddać do naprawy/serwisu. Wymiana sztuka za sztukę nie wchodzi z reguły w grę, o oddaniu części pieniędzy to już nawet nikt nie wspomni.

Zanim usunę ten "przepis" chciałem mu dać szansę i wykonać go też sam. Stygnie. Na początek udusił bym prezentera za ... czyszczenie przypalonego garnka

I niech ktoś to wizualne dzieło nazwie "murowany pomnik" Janusz :clap: :clap:

Sorki, w weekendy nie mam dostępu do neta. Robię, robię zapiski. Tylko teraz muszę to spisać w jedno miejsce bo zazwyczaj jest to zapisywane na kartce i ląduje w szufladzie. Ale ser smaczny, wiec na pewno spróbuję go odtworzyć i upewnię się że wyjdzie to samo Jacku, jakie uszkodzenia masz na myśli? Sverige2 opisz wrażenia, zobaczymy czy warto trzymać ten materiał w temacie serów

Zbóju spóźnione lecz szczere STO LAT

Potęga podświadomości Jednak chyba nie chciał bym obudzić się koło (około ) 20 letniej żony. Mogło by z czasem serducho nie wytrzymać

Ja robiłem z tego przepisu /topic/11385-sery-serki-i-wszystko-co-z-mleka/?hl=camelki&do=findComment&comment=415643 Wyszły fajne, delikatne kulki. Ale możesz całość w pojemniku trzymać Tutaj moje (post 113) :/topic/16559-sery-made-by-wr%C3%B3bel/page-6?hl=camelki&do=findComment&comment=650806

Eeee tam Ja mam teraz baaaardzo ograniczony czas i tylko dbam o "Noworoczną Goudę" Następne sery dopiero gdzieś pod koniec lutego

Aha - no i to też jest odpowiedź [Dodano: 31 sty 2020 - 22:37] A ja myślałem że z racji tylko 20 dni dojrzewania jeszcze nie jest Korycinowy

Możesz rozwinąć myśl? Tak skromnie "Ser a'la Wróbel" Dzięki

Koryciński - 20 dniowy Po 20 dniach opieki nie wytrzymałem i rozkroiłem swój pierwszy Ser Koryciński który wykonałem (chyba) bez błędów. Smak -super, konsystencja -plastry elastyczne, widok - sami oceńcie