wróbel75

Nie wiem czy dokładnie o to biniowi chodziło ale przy mojej pompie jest takowa elektronika która bazuje jak dobrze pamiętam na oporze cieczy w instalacji czy jakoś tak, wtedy redukuje obroty i mniej energii zużywa. [Dodano: 15 lut 2017 - 09:53] Obiecałem więc piszę jak wyszła moja próba palenia drzewem od góry. Naniosłem drzewa, położyłem obok pieca i cierpliwie czekałem aż w piecu wypali się stary wkład. Mniej - więcej kiedy pozostało w piecu jeszcze z 2 szt. do wypalenia przyszedł ojczym i stwierdził że nie będzie czekał na moje dziwactwa bo mu d...a marznie. No i cały mój wkład poszedł na ogień i spalił się metodą tradycyjną. Postanowiłem że próba nr. 2 nastąpi w sobotę. (zapowiadają ocieplenie)

Jojo Sto Lat

Przed wojną (jak i raczej dłuuuugo po niej) to dziadek z babcią grzali mi d...kę paląc w piecu, a ja dopiero przeprowadziłem się z miasta (grzała wspólna kotłownia) na wieś ( swój pierwszy "śmieciuch") więc poznaję dopiero tą Amerykę Dzisiaj spróbuję rozpalić od góry drzewo i jutro wam napiszę (gaśnica jest ). Dzięki na razie za wszystko spadam do domu. Pozdrawiam

Maxell a cóż za Herezje Wać Pan wyczyniasz. Wszak czyż oczom Twym nie objawiła się wieprzowina?! Temat super tylko się wp...ł kaczy kuper. OK. Już na poważnie nie reaguję na głupotę ludzką.

Na przykładzie tego zdjęcia rozumiem że jeżeli teraz na to "ognisko" poukładam drzewo do końca górnych drzwiczek to nie złapie cugu i nie będzie się paliło wszystko po lewej stronie tylko tak pomału przy tym dolnym "przejściu" na prawą stronę (w stronę komina). Dobrze kombinuję? A jeżeli tak, to nie zapali mi się tutaj po lewej stronie? (w sumie ogień idzie do góry, ale z drugiej strony cug jest z boku) Kurcze, pierwszy raz o tym słyszę i widzę.

... to przy okazji nauczysz się pisać A diamentowa może byś stalka a nie stal (miro Ci to napisał) panie wszechwiedzący. [Dodano: 14 lut 2017 - 14:11] Kaczy samuraju jeżeli chcesz nam coś sprzedać to po prostu napisz co oferujesz. Jeśli chcesz podzielić się wiedzą, to pisz dokładnie o co Ci chodzi, a przede wszystkim staraj się pisać poprawnie i zrozumiale. No i powściągnij swą złość mistrzu kiedy tępy lud drwi z Twej złotej poświaty wiedzy.

Miro, a możesz podesłać jakieś linki, coś więcej? Jak to się użytkuje. (wiem że jest Google ale może masz jakieś konkretne stronki na myśli). Poczytałem Wasze posty i mam pytanie, binio ta metoda "górnego spalania" dotyczy tylko węgla, prawda? Ja palę drzewem i chyba by to nie przeszło. Muszę zmierzyć komorę u siebie (mam "samoróbka") najprawdopodobniej też przewymiarowanego. Tylko zastanawiam się czy zmniejszenie komory szamotem nie utrudni mi życia przy wkładaniu drzewa [Dodano: 14 lut 2017 - 13:30] Roger uważaj z takimi wpisami aby nie mieć na sumieniu czyjegoś domu czy życia (czytałem tam później że jesteś świadomy tego co zrobiłeś) ale bierz poprawkę że tutaj czasem zdarzają się ludzie którzy mają problem przeliczyć ile gram soli dać jak zwiększą- zmniejszą ilość surowca, więc wytłumacz takim żeby pamiętali że zawór musi być zawsze otwarty (naczynie wyrównawcze). Mądry jeszcze zapyta czy doczyta

Mirku to to pikuś, ja zachodzę w głowę które może (morze) sprzedają domokrążcy:

Dziadku Maćku, Kamilu spóźnione ale szczere Sto Lat :flowers: Grzegorz Wszystkiego Najlepszego A Wszystkim Zakochanym i tym którzy dopiero na tą miłość czekają Życzę super walentynek

Wszystkim Solenizantom z ostatniego tygodnia spóźnione ale najszczersze Życzenia Zdrowia, Uśmiechu i dobrego dymu :flowers: :flowers: :flowers: :flowers: :flowers:

Ale wtedy zmienia się nurt rzeki.

Witam! Przyrządzał ktoś może techniką sous vide kaczką w całości? Wszędzie są tylko przepisy na "kawałki" kaczki, piersi, uda. Jeżeli tak, to ile czasu trzeba ją trzymać w wodzie (orientacyjnie), czy można ją przyrządzać "na raty" (2-3 dni po kilka godzin).

Janusz Sto Lat

Nie będę się wymądrzał ale dokładanie innych przypraw do solanki może spowodować zepsucie (gnicie przypraw czy coś takowego - koleżanki i koledzy lepsi stażem na pewno to bardziej przybliżą) Proponuję na początku nie kombinować tylko trzymać się wytycznych to produkcja się nie zmarnuje. A cofając się troszkę przeczytałem to, jako metoda peklowania zamiast pojemnika: Może i działa, nie neguję ale ... u mnie nie podziałało i straciłem 10kg szynek i schabów.

Dream to wpis z 2013r (ostatni wpis z 2014) Tak by wychodziło z tego przepisu. Powodzenia

Dzidzia Sto Lat

Ponownie pierwszy z brzegu http://baumaster.eu/media/images/page/oferta/masy-bitumiczne/karta-techniczna-dysperbit-dn.pdf(dane techniczne). Może jestem głupi tak samo jak producenci - w końcu fachowcy zawsze wiedzą lepiej. I po co się unosisz? To domena wszystkich fachowców którym wytyka się rutynę? Masz rację Adam, nie neguję tego sposobu tylko tak jakby głośno myślę czy ta poprzecierana folia nie zrobi nam w przyszłości więcej złego niż dobrego (ziemianki nie robimy na rok czy dwa). Czy nie będzie tam jakiejś kondensacji wody która np przylegając ciągle przy ścianie spowoduje jakiego grzyba To tak jak dawanie folii pod fundament wędzarni są zwolennicy i przeciwnicy.

Przepraszam ale rzeczywiście któreś z nas ma problem ze zrozumieniem tego co czyta. O dysperbicie pisałem do wątku nałożenia 2 warstw. Zapytałem skąd masz pewność że 2 warstwy wystarczą na efekt i trwałość. bo np. u mnie po 2 warstwie były jeszcze "jaśniejsze plamy" np. na spoinach świadczące o tym że wpiły masę. Dlatego napisałem że po 3 warstwie stan pokrycia mnie zadowolił i dla pewności dodałem warstwę nr.4. Nigdzie nie pisałem że stosowałem "zwykły dysperbit" (nie powiem Ci teraz nazwy ale cholerstwo było tak gęste że pędzel stawał) A warstwa jak to nazwałeś szczepna u nas miała zadanie penetrujące aby jak najwięcej wpiły ją bloczki a tym samym przestały być chłonne na wilgoć. Tego nie będę komentował bo dysperbit to przecież masa asfaltowa lub bitumiczna - zależy od rodzaju mieszanki. Pierwsza z brzegu: http://www.izolacja-jarocin.pl/Ekologiczne-masy-dyspersyjne-Dysperbit.html I właśnie o tą Twoją pewność mi chodziło. Z całym szacunkiem ale to chyba nie jest uzależnione od tego że fachowiec tak stwierdził tylko od czynników zewnętrznych takich jak np. chłonność materiału (tak jak w moim przypadku nie tylko bloczków ale i spoiny która była bardziej chłonna). Można to potraktować słownie że: dwa razy gruntowałem i dwa razy masa finalna. Ale chyba lepiej powiedzieć "nakładaj warstwy i obserwuj efekt końcowy" niż "połóż dwie warstwy i jest super". Są malarze którzy powiedzą że ściany trzeba pomalować 3 razy a inny powie że wystarczą dwie. A tak naprawdę to chłonność ścian, jakość farby, sposób nakładania itd będą weryfikowały ile warstw wystarczy I dlatego po prostu zapytałem jaki ma sens ta folia skoro na pewno nie izolujący (a przynajmniej po kilku-kilkunastu latach ją straci). Natomiast kiedy już będzie poprzecierana to będzie bardzo dobrym izolatorem wilgoci. Jak raz ją wpuści to już ją tam będzie trzymała.

No "coś" to chyba dostałaś

Znaczy nie liczyłem kosztów tylko bardziej chodziło mi tak mniej-więcej ile palet bloczków-cegieł muszę zamówić aby mi hurtownia przywiozła i nie będę musiał sam wozić. Najpierw pomału zacznę zwozić materiały a dopiero coś zacznę tworzyć. Kosztów nie liczę na początku bo ... nigdy bym nie rozpoczął A świadomość mam bo od kilku lat się buduję

Małgoś, tankista, chrzanik Sto Lat :flowers:

No i dlatego pytam A jak się "rodzi" coś w głowie to najpierw konsultuję z Wami Ja lubię spać Ok. Jeszcze raz dzięki za garść nowej wiedzy.

Dzięki

A mamy gdzieś tutaj zdjęcia poglądowe lub jakiś schemat jak poprawnie powinna wyglądać mieszarka w środku aby nie było problemów? Aby się dobrze mieszało. Sorki że tak wyskoczyłem jak filip z konopi nie wczytując się w temat od początku. Zastanawia mnie jaki byłby koszt wykonania samemu.