Muski

Im drobniej pokroisz tym skuteczniejszy- wg mnie bardzo skuteczny. Musisz dość głęboko przecinać , wyczujesz cięte ości typu Y . Oczywiście tzw żebrowe usuwam w całości odcinając nożem fileciakiem prowadząc właśnie po ościach. W tej części nie ma więcej ości i możesz mu ten element wyciąć i zaserwować . Z mojego doświadczenia smażone dzwonka karpia to taki mocno średni pomysł. Ale co rodzina to inny bigos.

Moczenie w wodzie gazowanej - czytaj bardzo słabym kwasie węglowym ma w moim przypadku zmiękczyć osteczki / wiem że się podczas smażenie wręcz wytopią/

Drogie SiBy w tym roku Metoda dla tych co nie lubią posmaku mułu ,a chcą poznać pyszny smak karpia Sparzenie skóry wodą o temp 80 st - krótko tylko polać Baaaardzo łatwo schodzi śluz - do szarości - robimy to dokładnie Zdejmuję ości /żeberka🤣/ i przecinam na harmonijkę co ok 3-4 mm - Uwaga ostry lub bardzo ostry nóż znacznie ułatwia i przyśpiesza pracę. Oczywiście tniemy tylko do smażenia lub pieczenia / chodzi o te drobne osteczki / wkładam do wody gazowanej z kilkoma plasterkami cytryny . Najlepiej 10-12 godzin . Wyjąć ,dokładnie osuszyć ........ Załączam foto - powinna wyglądać skóra karpia po czyszczeniu . Drobna uwaga, przecinam trochę na ukos w stosunku do układu ości

Dokładnie

I tutaj się zdecydowanie nie zgodzę, przecież zawsze się pisze: jak Ci za mało solanki to włóż butelkę lub słoik z wodą - ale jajo strusie zrobi dobrą robotę , po pierwsze jako solomierz a po drugie jako wypełniacz. Masz 3 w jednym 😉

Ja moczę. Zalewam wrzątkiem . Woda musi być tzw. twarda lub nawet mineralna.

Brawo Karol , wiedzy nigdy nie jest za wiele

Dobre , bo na płasko to u mnie leży jajko wyłącznie na patelni 🤣. Obecnie wagi kuchenne są tak tanie, że nie trzeba sięgać do czasów gdzie nie było takich wag i radzono sobie na różne sposoby.

Wszystko kwestią gustu , zawsze wędzimy do koloru jaki nam odpowiada

Dla mnie osobiście bardziej czytelny jest ten niżej .

Zmniejsz ilość kolendry o połowę i dodaj 1,6 g/kg Majeranku - przyprawy wymieszaj ze zmielonym na makówce ścięgnistym klII/masz tego w sarnie sporo/ do tego dodaj ok 5% całości wkładu lodowatej ! wody , powstanie taka papka i to wymieszaj z pozostałym mięsem. Peklowanie OK

Mariusz litości........90% to amatorzy. Dla mnie to też hobby. ALE UCZMY INNYCH WŁAŚNIE SZCZEGÓŁOWEGO ZROZUMIENIA, szczegółowych pojęć i zjawisk z tym związanych. Jak ktoś tego nie toleruje i nie chce się uczyć to jest You Tube i wreszcie Facebook - tam przyjmują wszystko i wszystkim karmią. Nie zrozum mnie, że jest to atak na Ciebie tylko prawidła technologii przetwórstwa, które mi i Tobie właśnie tutaj wpajano.

Tak

Pierwszy raz zawsze tak robię

No piknie 😁. Smaczne. Dawałem trochę mniej cukru ale to kwestia gustu. Będę robił, ale za tydzień

No dzięki 🤣 , ale zapraszam Cię do gry w pickleball - 3x w tygodniu

Ja używam mieszałki elektrycznej od 5 kg wzwyż z kilku powodów 😉 - bo jestem leniwy - bo mam w domu prąd - bo lubię - bo mam ciepłą wodę do mycia - bo trzeba iść z duchem czasu - bo tak mi się podoba - itp, itd Wkurza mnie tylko , że nie mogę kontrolować stopnia zmieszania przez WiFi .....wkurza mnie ,że mieszałka nie chce sama załadować zawartości do nadziewarki....... a reszta ok🙃😂

Duet Halusia - Renia, dostały w prezencie dla oszczędności rąk.

Nie mam upoważnienia , bo mógłbym Mirkowi pomóc w negocjacjach. Jakieś skromne doświadczenia mam 🙃

Noże i sitka były niedawno ostrzone ☺️

Ciekawe 😉

Negocjacje zapewne trwają , bo jak Szef Maxell napisał : Będzie informacja na ten temat w odpowiednim czasie.

Wszystko przed Tobą 🤣

Ja też