Skocz do zawartości

qba-69

Użytkownicy
  • Postów

    1 718
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez qba-69

  1. Nadeszła pora na smakowanie polędwicy wieprzowej. Doba - cukier. Kilka dni - peklosól. Trzy tygodnie - mieszanka przypraw. Z 1450 g zostało 834 g. Teraz w folię i do lodówki.
  2. Już jakiś czas nie było domowych bułeczek, więc trzeba było znowu upiec
  3. qba-69

    Co macie dziś na obiad?

    Dzisiejszy obiad. Placki ziemniaczane z eksperymentalnym gulaszem wieprzowo cebulowym
  4. Postarałeś się z tym rozdrabnianiem
  5. Też jestem tego zdania. Doradziłem według zaleceń tabeli, ale najwidoczniej kolega wie lepiej i zrobił tak jak zrobił Z drugiej strony, nie chce mi się wierzyć, że ktoś zaczyna przygodę z wędzeniem od takich ilości mięsa
  6. A ja nie rozumiem, po co robić zbyt słoną solankę. Żeby później moczyć w czystej wodzie? Nie prościej zrobić taką jak trzeba? Na temat peklowania było już tyle napisane. Jest tabela, kalkulator peklowania, a i tak co chwilę ktoś miesza, byle tylko coś napisać. Poniekąd rozumiem adeptów sztuki, bowiem w tym całym bałaganie ciężko o odsianie plew od ziarna.
  7. Jednak 10 litrów solanki na 12 kg mięsa... to trochę nie tak.
  8. Będziesz te wędzonki kąpał w tej beczce? Cała reszta była wałkowana dziesiątki razy, więc wystarczy przeczytać kilka tematów.
  9. Już lepiej kup w jakimś tartaku trochę desek i skręć skrzynkę. Sklecając swoją wędzarenkę kupowałem deski, takie nieobrobione paletowe, po 2 zł za sztukę. Długość 1-1,3 m i o szerokości od kilkunastu do dwudziestu kilku centymetrów. Potraktowałem je szlifierką i z zewnątrz naniosłem impregnat powłokotwórczy. Od środka swoje zrobił dym. Z pewnością ta wędzarnia mnie przeżyje
  10. Najprawdopodobniej tępe nożyk i sitko. Ślimak też może podawać zbyt szybko mięso i nożyk nie nadąża. Mięso o zbyt wysokiej temperaturze też może się ślizgać i ślimak może je memłać Przyczyn może być wiele.
  11. Mniejsza o szczegóły. Mi podoba się taka jaka jest
  12. Witaj studi78 Peklując na mokro też stosuję dwutygodniowy proces, wtedy mięsko jest najlepsze Solanki nie powinno się wymieniać, chyba, że jakaś awaria nastąpi, co u mnie się nigdy nie zdarzyło. Oczywiście należy przestrzegać pewnych reguł. Przede wszystkim higiena, czyli nie pchamy łap do peklowanego mięsiwa, to chyba oczywiste Po kilku dniach mięsko w solance należy poobracać, żeby równomiernie się zapeklowało. Temperatura też jest bardzo ważnym czynnikiem. Najlepiej utrzymywać ok. 4-8o C, czyli lodówa Zalecane proporcje: 1 kg mięsa, 0,4 l wody, 40 g peklosoli. Na Twoje 12 kg mięsa, należy przygotować 4,8 l wody, do której powinno się dodać 480 gramów peklosoli, co da solankę o stężeniu ok. 10%. Proste prawda? Mięso powinno być całkowicie zanurzone w solance, w razie czego można posiłkować się wypełnieniem "pustych" przestrzeni np. słoikiem z wodą. Dla mnie proponowana w tabeli ilość soli jest zbyt duża, nie jestem aż tak słonolubny jak nasi pradziadkowie Stosuję solankę o stężeniu ok. 7,5-8%, czyli do tej samej ilości wody wsypuję 360-384 g peklosoli. Większe kawałki mięsa nastrzykuję, jednak przy dwutygodniowym okresie peklowania nie jest to konieczne W razie wątpliwości, pytaj Życzę powodzenia i pozdrawiam
  13. I to jest prawdziwie swojska kiełbasa Nie jakieś sklepopodobne, robione od linijki i z lekka przestraszone dymem Tak trzymać
  14. Karolu, to akurat robiłem ja
  15. Dzisiaj z rańca taki widok z naszego okna
  16. Taki żebyś mógł swobodnie wrzucać i operować szczapami drewna. Nie wrzucać, a delikatnie kłaść na nagromadzony żar A może warto pomyśleć o drewnianej skrzyni z paleniskiem z beczki pod spodem? Więcej miejsca na wyroby, bez potrzeby izolacji komory
  17. Brunet wieczorową porą
  18. W miniony weekend robiłem zupę z dyni Przetrwała w ziemiance do tego czasu
  19. Gorzej jak już będziesz miał wędzarnię, a weny nie będzie na przygotowywanie wyrobów. Najlepiej zacznij od wiedzy teoretycznej na temat samego procesu wędzenia, a później poczytaj dział budowy wędzarni, szczególnie temat Andyandego i być może coś wpadnie Ci w oko. Z mojej strony nie polecam żadnej z przedstawionych w Twoim poście "wędzarni". Niejednokrotnie były już na forum tematy, w których kupujący takie ustrojstwa próbowali dociec, dlaczego dla nich próba uwędzenia czegokolwiek to istna męka zamiast przyjemności. Jak już posiądziesz wiedzę, będzie łatwiej o wybór właściwej drogi. Za te pieniądze jesteś w stanie wykonać całkiem funkcjonalną wędzarnię z prawdziwego zdarzenia. I nie sugeruj się tym, że będziesz wędził tylko dla siebie Niejeden na tym się przejechał i po jakimś czasie potrzebne były zmiany Apetyt rośnie w miarę wędzenia
  20. Poradnik "łopatologicznie" ukazujący proces produkcji kaszanki Pytania zbędne Arkadiuszu, wielkie uznanie za to, że chciało Ci się chcieć
  21. Mniej więcej tyle samo jest w mojej wędzarni (4 cegły + zaprawa), także działaj bez obaw Jak powiedział ślepy koń podczas wielkiej pardubickiej, "nie widzę przeszkód"
  22. ale w jaki sposób? Jak to w jaki? Jak się za dużo "czyta", to później suuuuuszy niesamowicie
  23. Szynkę będzie słabiej czuć wędzonym i będzie jaśniejsza. Jak dla mnie, godzina to stanowczo za mało, jednak o gustach się nie dyskutuje
  24. Cieszy, że się podoba Prawidłowo Z mąki pszennej, do tego tortowej, to nic dziwnego Ciasto na następny już siedzi w lodówce, tym razem będzie z dodatkiem kminku
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.