Alinka

Same smakowitości i pyszności ale ja poproszę przekrój i przepis pasztetu

Proszę Waldziu, zaczekaj z tą atrakcją do soboty zlotowej

Wygląda apetycznie. Jadła bym aż by mi się uszy trzęsły Jestem zagorzałą fanką wszelkich salcesonów,a włoskiego w szczególności. Zjadam go chętnie i wszędzie gdzie tylko mam okazję spróbować. Najlepszy salcesonik jaki jadłam do tej pory,był na zlocie w Chłapowie, zrobiony przez naszego mistrza Andrzeja K Czuję jego smak do tej pory

Aniu, serek śmietankowy jest raczej gęsty, kremowy, smarowny. Zdjęcia Ci nie zrobię bo go nie mam. Do bułek użyłam twarogu tzw klinka wymieszanego ze śmietaną, ponieważ był raczej suchy i kruszył się. Miałam go za mało więc dodałam śmietany, zblendowałam. W ten sposób uzyskałam gładką masę [Dodano: 10 paź 2019 - 01:02] Trzeba jeszcze zaznaczyć że ta łuska ma baaaardzo specyficzny smak. Osobiście mi nie podszedł. Dla mnie za gorzki. Może w tym przepisie zniknie ten posmak i na pewno go wypróbuję. A co mi tam, w końcu się połaszczyłem "na jedną przesyłkę" i kupiłem sobie... 2kg Ja posmaku goryczy nie wyczułam. Bierz się wróbelku do roboty bo masz tej łuski na..... 200 bułeczek Kiedy Ty je zjesz ? ale podobno duży jesteś to dasz radę

Aniu wygląda to jak otręby ale drobno mielone. Zaraz zrobię zdjęcie i dodam [Dodano: 08 paź 2019 - 22:51] Łuska babki jajowatej

Bułki bez mąki Podpatrzyłam i skosztowałam u Jarka K. Razem z moim bratem Tomkiem, od jakiegoś czasu pieką i delektują się nimi. Bardzo łatwe w wykonaniu, są smaczne i kilka dni świeże. Przepis na 4 szt 40g łuski babki jajowatej 3 jajka 10g smalcu (użyłam roztopionego letniego masła) 200g serka śmietankowego 1 łyżeczka proszku do pieczenia Sól do smaku (dałam 2,5g ale zmniejszę do 2g) Wszystko razem wymieszać, odstawić na kilka minut, uformować 4 płaskie bułeczki. Piec w 30 minut temp 200 st. Zrobiłam z dwóch porcji, wyszło 8 bułeczek po 90g przed pieczeniem. Opcjonalnie można dodać np sezamu. Tomek ostatnim razem dał 30g babki i 10g mąki kokosowej. Podobno też fajnie wyszły

Brawo wróbelku Cieszę się że już masz swój kawałek raju a w nim ten kilkumetrowy blacik. Mój ma 4 m a i tak czasami brakuje na nim miejsca Życzę Ci spokoju, wytchnienia, i dużo, dużo czasu na produkcję samych smacznych ''jedzonek''

Piękny jubileusz. Serdeczne gratulacie dla Jubilatów i życzenia kolejnych wspólnych lat dla Nich

Andrzej był zarejestrowany na forum. Jego nick to maksym1955. Świeć Panie nad jego duszą. (*)(*)(*)

Tomku, ile ważył cały wsad po parzeniu.?

O to właśnie mi chodziło. że wzbogacasz serek śmietanką aby zrobić sernik

Robisz z tego jogurtu labneh. Typowy serek z Bliskiego Wschodu, który stamtąd właśnie do nas przywędrował. U Ciebie wzbogacony śmietanką. Smietanką wzbogaca sernik, który robi z serka labneh Wysłane z mojego POT-LX1 przy użyciu Tapatalka To musiał by polać, przełożyć gotowy sernik tą śmietanką, żeby Twoje zdanie miało sens Nie potrafię z opisu sverige wywnioskować kiedy dodaje ubitą śmietankę. Przed ociekaniem czy po ociekaniu

Robisz z tego jogurtu labneh. Typowy serek z Bliskiego Wschodu, który stamtąd właśnie do nas przywędrował. U Ciebie wzbogacony śmietanką.

Pięknie. Nową wędzarnię sobie Janusz zrobiłeś?

Zrobię ale kiedyś bo mam wesele w ten weekend, z poprawinami

Proszę bardzo. /topic/2223-grecja-przepis-na-chlebki-pita-nadzienie-ala-tier/ Robiłam je wielokrotnie, niestety zdjęcia gdzieś w starym telefonie zostały. Warto przeczytać cały temat, zanim się za nie zabierzecie.

Witaj Tomek w gronie wędzarniczej braci. Wysłane z mojego DUK-L09 przy użyciu Tapatalka

Piękne. Brak słów.

My nie dodajemy ale pewnie też by się dobrze komponowały

Nam najbardziej smakuje ze śledziem. Ziemniaki (cęsto pozostałość z obiadu) kroję w grubą kostkę. Śledzie wyciągam z oleju razem z cebulą, również kroję. Dodaję łyżkę majonezu, mieszam, posypuję zieleniną. To najuboższa wersja ale nam najbardziej smakuje. Na ''gościnne występy'' wzbogacam ją pokrojonym ogórkiem. Może być konserwowy lub kiszony. Mogą być również grzybki marynowane. Podczas dwóch pobytów w Niemczech, jedliśmy ją kilka razy. Każda była dobra, i każda smakowała inaczej. Bardzo dobra była ze śledziem i ananasem.

Wszystkiego najlepszego

No niby tak ale to inny proces. Można zapasteryzować ale dopiero wtedy gdy już się dostatecznie ukwaszą. Nieraz tak robiłam. To co zrobiłam dzisiaj to są surowe ogórasy w zalewie z kwasem i zapasteryzowane.

To tak jak ja w ub. roku. Zrobiłam tzw. "tusiaki" i "pseudo-tusiaki", żeby mieć porównanie (wybacz @tusiaczku ). U mnie był ocet jabłkowy i kwas mlekowy. Przede wszystkim ilość cukru była nie do zaakceptowania. Niemniej nie są to już "ogórki kartuskie". Dla mnie są lepsze Tyle, że od przeszło 50 lat nie słodzę ani herbaty, ani kawy. To niewątpliwie wpływa na ocenę stopnia słodkości. Aniu, a kiedykolwiek konserwowałaś samym kwasem jak ja dzisiaj?

No to pokombinowałam według powyższego wzoru ale bez octu spirytusowego, w zamian sam kwas mlekowy. Na próbę 8 słoików właśnie się pasteryzują. Co wyjdzie zobaczymy za kilka dni. Kupiłam jakiś czas temu 0.5 l kwasu ale o stężeniu 30%. Po rozcieńczeniu 1:1 kazali używać zamiast octu 10%. No to użyłam Wyliczona proporcja na 3l zalewy 2,30l - woda 0,54l - mój rozcieńczony kwas zamiast octu 600g - cukier 90g - sól Przyprawy tak jak w oryginale ale bez cebuli i papryki /topic/11663-og%C3%B3rki-kartuskie-oryginalny-przepis/ [Dodano: 12 sie 2019 - 22:23] Dziękuję za miłe słowa. Sama jestem zaskoczona. Do tej pory zakisiłam 60 słoików po 0,9l 10-cio litrowe wiadro i 8 słoików dzisiaj zrobiłam w occie. Jak podlewałam wieczorem to znów od wczoraj narosło pewnie z 15 słoików będzie. No i codziennie zjadamy, najlepsze prosto z krzaka

Jest gdzieś przepis lub link do tego cuda ptysiowego?