Wędzonki Zbója Madeja

[andrzej k]

 

 

2 boczęta wp, szynka dyszka i karkówka z dzika,

 

 

Wojtuś co mam pisać ... bułeczka grubo z masłem i plasterek wędzonki .... zjadłbym . Do popicia kakao ze śmietanką .  

 

 

Pozdrawiam

[Zbój Madej]

Małe dreptanko dziś

Pierwsze trzy fotki to tydzień temu dymione, parzone i poddymione na ciepło boczęta i polędwice (jedna polędwica idzie na przeciwko Ostatnia fotka z dziś przed parzeniem, Jedna szyneczka moja na zapas, a boczuś, baleronik i szyneczka, idą jutro do tzw. domu na przeciwko, taki mały zapasik.

 

[nestor]

Te wędzonki mają piękne kolory i na pewno piękny zapach.

[Zbój Madej]

Polędwice i karkówka rolowana faszerowana.

Pierwsza fotka po wczorajszym pierwszym dymieniu i parzeniu, kolejne fotki sprzed chwili po kilkugodzinnym poddymieniu dymem zimno/ciepłym. 1/3 na święta zrobiona

 

[andrzej k]

 

 

kolejne fotki sprzed chwili po kilkugodzinnym poddymieniu

 

 

Kolorki na wędzonkach jak na mistrza przystało .

 

Pozdrawiam

[Toke]

Piękne !

 

Mistrzowsko pomalowane

[gruby7074]

Mniam,mniam   super.Mam 6 szt polędwic,rozmrażają się a wędzenie w piątek za tydzień.Jak je zapeklować?

[Zbój Madej]

Jak je zapeklować?

Na mój smak robię tak: na kg polędwicy daję 7,5 dag peklosoli i 1 L wody zimnej przegotowanej.

Pekluje 5-6 dni, zależy jak czasowo mi wyjdą inne sprawy. Wieczorem wieszam na kije w kuchni, rano do wędzarni na osuszanie i dymienie, czas dymienia razem z osuszaniem zależy od wielkości, 8-8.5 godz.

Temp. dymienia +/- 55st.C, czasami podskoczy do 60. Polędwic nie parzę.

Edytowane 10 Grudnia 2020 przez Zbój Madej

[Woytas]

Piękne kolory, czym faszerowałeś karkówkę?.

[Zbój Madej]

 

 

czym faszerowałeś karkówkę?.

Mielona przez siatkę 6mm peklowana łopatka.

Rozsmarowałem ją na płacie rozciętej karkówki, posypałem pieprzem ziołowym i czosnkiem.

[gruby7074]

Dziękuję i skorzystam z tego przepisu.Szynki i boczki już się peklują

[Zbój Madej]

Dziękuję i skorzystam z tego przepisu.

Robiłem na podstawie przepisu na "cukierek" Halusi. Gdzieś u niej w temacie jest.

 

W Styczniu robiłem.

 

https://wedlinydomowe.pl/forum/topic/3052-wędzonki-zbója-madeja/?p=653180

Edytowane 10 Grudnia 2020 przez Zbój Madej

[jac007]

Pięknie to pomalowałeś,tak spytam gdzie ten Zbój z tamtych lat

[EAnna]

gdzie ten Zbój z tamtych lat

 

Ponieważ najstarsze zdjęcia Zbójaszka poznikały:

 

[Zbój Madej]

Przekroje przedwczorajszo/wczorajszej produkcji

 

 

[sverige2]

Oooo,  to widać na PKP Święta szykują na cztery fajery, ale i o dobrej "lekturze" też nie zapominaj Zbójaszku, bo na PKP przecież nie analfabeci, i też chyba czytać  lubią ???

[Zbój Madej]

Dreptanie przy dzisiejszym dymieniu zakończone.

2,3 i 4 fotka robione odrazu po wyjęciu z gara. Jeszcze będę chciał je poddymić lekko, ale dopiero we Czwartek jak czas pozwoli. Jutro dwa inne dymienia W misce szynki, dwie po lewej z cielaka jelenia.

 

[jac007]

 Smakowicie wyglądają.

Edytowane 15 Grudnia 2020 przez jac007

[witt]

 

 

Dreptanie przy dzisiejszym dymieniu zakończone.

 

 

Przekroje przedwczorajszo/wczorajszej produkcji

 

Wojtek, piękne kolorki i przekroje. Na swięta jesteś już przygotowany jak widzę. 

Pozdrowienia

[wróbel75]

Po Zbóju te wędzonki

[Zbój Madej]

już przygotowany jak widzę.

Prawie, dziś jeszcze podwędzam lekko to co na fotkach wyżej, a południu udka drobiowe.

W Piątek lub Sobotę zrobię konserwę prasowaną typu tyrolska lub lunch meat i będzie wsio

Jutro zadymiam jeszcze skrzydełka, ale to tak do bieżącego pogryzienia

Edytowane 16 Grudnia 2020 przez Zbój Madej

[Zbój Madej]

Wczoraj wędzone i parzone, dziś jeszcze lekko podwędzone ciepłym dymkiem. Dwie szynki kulki z cielaka jelenia, jedna z wieprzka i 3 boczęta, był jaszcze pachwino-boczek, ale wczoraj już go kroiłem. Pierwsza fotka bez lampy, druga z lampą

 

[grim_reefer]

Piękne kolory ???? ???? Edytowane 16 Grudnia 2020 przez grim_reefer

[Zbój Madej]

[Zbój Madej]

"Polędwice z lasu"

Ciemniejsze z dzika, jaśniejsze cielak jelenia.

Na kg mięsa 1L wody i 70g p-soli, peklowanie 5 dni.

Dymienie z osuszaniem(jakieś 45st.C) około 7 godzinek, temp. 55-60st.C, nie parzone

Powisiało 2 dni w spiżarni,dziś pakowanie i mrożenie.