Papcio

Fentel, czy aby nie ma na tą solankę wpływ pogoda? Była dyskusja na temat burzy i jej wpływu na warunki peklowania. Bardzo duże spadki ciśnienia są obecnie i jak mówi telewizor to takich spadków nie było już od 60 lat. Akurat w tym czasie jak robiłeś to było największe przesilenie ja leżałem jak gotowy do wywiezienia w sosnowej jesionce. Czy ktoś może to potwierdzić?

Choć spóźnione ale serdeczne życzenia dla brata Maxella - on przecież też górnik! Maxell przekaż życzenia! wszystkiego dobrego!

Wszystkim Basiom i górnikom (bliźniaki!) wszystkiego dobrego! Dziś też ma 80_te urodziny Radio Katowice, najlepsze życzenia, by nadal było to radio nasze - regionalne. U na troszkę kropi, a przysłowie mówi: Gdy Barbara po wodzie to Boże Narodzenie po lodzie. Oby się sprawdziło.

Siarkowodór to na pewno nie. Siarkowodór bardzo mocno śmierdzi zgniłymi jajkami i to na pewno nie pozwoliłoby wejść do żadnego silosa.

Dzięki za wyjaśnienia. Teraz już wiem jak działa kuter. Pozdrawiam również.

Jutro robię zakwas. Mam tylko mąkę na żurek i na niej zrobię, bo na żurek to wychodzi dobry zakwas. Jej typ to 1200 Bochenek dzisiejszy wyrósł dobrze, ale trochę opadł i nie mogę dojść do tego by góra była wypukła. Raz mi się udało zrobić i chleb bardzo ładnie wyglądał. Oprócz pierwszego wypieku - wspaniały zakalec - wszystkie zostały zjedzone z apetytem. Ale będę dalej próbował. Na święta chcę mieć prawie wzorcowe bochenki no i wędliny! Za wzystkie rady dziękuję. proszę o jeszcze.

Dzięki Fentel za podniesienie na duchu bo myślałem. że tylko u mnie tak wychodzi. Andy, na razie to korzystam z żurku ze sklepu. Sam też robiłem i będę musiał wrócić do tej praktyki. Masz może sprawdzony sposób na żurek? bo chyba nie na czosnku. Tak myślę. Zaraz idę piec. I jeszcze jedno, jak zrobić by chleb nie miał tak chrupiącej skórki?Nastawiam na jasną a ona i tak trzeszczy - ta skórka-Może to dziwne, ale taka chrupiąca to nie nadaje się do jedzenia, trzeszczy w paszczy a i trzecie zęby tego nie wytrzymują No i nakruszy się co nie miara. Ja po przestudzeniu daję do nylonowego worka.

Ja piekę dziennie i robię jednakowo a chleb wychodzi różny. Pewno to też zależy od mąki, tak mówi żona. Jednakowa ilość mąki, te same drożdże a raz urośnie tak, że się „przelewa” a innym razem tylko troszeczkę. Dlaczego?

Jarek mówił, o takiej dla domowego wyrobu. Na pierwszym zlocie to dość dokładnie pooglądałem kuter. Te urządzenia są za duże jak dla nas. Była kiedyś mowa o kuterkach z ameryki za mało dolarów. (Chefie może byś pomyślał o nas póki dolar jest tani?) Ten mikser z allego to chyba nie to, a raczej na pewno. W podanych linkach jest też parę kutrów typu mikser, nawet takie zgrabne.

Dzięki, misa rozumiem, ale noże aż do 8 tysięcy? JZP kiedyś pisał o mięsoróbce produkcji jeszcze ZSRR może jakieś fotki?

Marku z Bielska, napisz mi jakie są prędkości obrotowe noża i misy w prawdziwym kutrze? Ja myślałem, że nóż obraca się bardzo szybko a misa powoli. Oczywiście nie z dokładnością do 1 obrotu/

Dołączam się do życzeń dla wszystkich Andrzejów którzy są na naszym forum.

Gazon, ależ Ciebie wywiało tym balonikiem na wschód a Antozar na zachód. Tak patrząc na mapę to sporo nas jest i to w rożnych stronach. Rybki są apetyczne, Miło mi Ciebie powitać również na naszym forum. Zadymiaj okolice! ps. co jest na tej tabliczce przytwierdzonej do wedzarki?

Jasiu, wnuczek-poszło!

Ja zbieram wypowiedzi forumowiczów i akurat wczoraj porządkowałem wypowiedzi nieodżałowanego CO2. Na Oliwce opisywał właśnie kiełbasę warzywną i wiele ciekawych technik jak np. woda wędzona, sery śmierdziuszki itp. CO2 zatrzymał się w latach 50 jak sam mówił. Mam chyba wszystko co pisał. Mogę zamieścić. Szkoda, że odszedł.

Wiesz, wszystkiego trzeba doznać, ale te uwagi jakie były ciekawe!!! W sumie i tak zjedli, i o to chodzi.

Nie WYLEWAJ!!! Ja stosuję zamiast jakiegoś płynu do wyrobu chleba! Szkoda wylać, powlewałem do pół litrowych butelek i do zamrażarki wyciągam jak potrzebuje, a już nie mam.

No i gdyby nie okulary to patrzałki by mi wypadły! Super foto galeria. Gratuluję!.

Powinien był się zaszczepić! A wydawało się, że Fentel jest niezniszczalny. Zdrowia życzę! Jakoś inne jest forum bez Fentelka.

Dzieki Toshiba za konkretną odpowiedź Jak pisałem to tylko trochę bawiłem się i to bardzo dawno silnikami. Szkoda,że Fentelka gdzieś wcięło, on nawija silniki to mógłby pomóc. A ten wątek jest ciekawy bo przecież mamy do czynienia silnikami zdobycznymi i jakieś info o podłączeniu jest jak najbardziej na miejscu. Ja ju dzwoniłem po kolegach elektrykach, ale nie mogę się skontaktować, Albo ich nie ma, albo nie ta dziedzina. Mam gdzieś starą książkę "Poradnik mistrza" tylko diabeł ogonem ją przykrył, nie mogę ją znaleźć.

Dziadku, jeżeli jedno uzwojenie ma 0,16 oma a drugie 0,23 to połączone w szereg nie mogą mieć 0.08 oma.

Nie wybuchnie, choć jego pojemność jest trochę większa. Przykro mi, że nie umiem więcej pomóc, napisałem co wiem i jak ja robiłem z moim silnikiem, który kupiłem na allegro też bez kondensatora i schematu. Mając milomomierz można by bez trudu wyznaczyć które przewody są które. Powodzenia.

bietka, drożdżówka wyszła dobrze. Nie napisałaś, że to słodka bułka. Było trochę śmiechu jak w pracy moi jedli ją jako kanapka z kiełbasą na słodko! I takie coś musi być. Ale zjedli i mam na piątek upiec jeszcze bardziej słodką to będą mieć do pracy z dżemem. Dziś w Oszołomie widziałem cały przekrój mąk, jakieś orkiszowe, typy od 400 do 2000, fajnie jest nieć wybór. Teraz to tylko doiść do jednego dobrego przepisu i piec, a na eksperymenty to też przyjdzie czas.Po 5 bochenkach i jednej drożdżówce mam lekko wypraktykowany ten automat. Jeszcze raz dziekuję wszystkim za pomoc.

Tak Dziadku, on będzie chodził ale nie będzie miał mocy. Kondensator to jak się mówiło to trzecia faza i musi być! Podłącza się go pomiędzy jeden kabelek a jednym który jest podłączony do sieci. Teraz który to ma być to jest problem jak nie ma schematu. Poglądowo to wygląda tak: Jest to schemat który pokazuje jak to ma być podłączone. Teraz jak wyczuć do jakich przewodów co podłączyć? Jak pracowałem jako naprawiacz silników (przez 6 miesięcy) to mistrz mówił: najprościej to tak podłączyć by pomiar napięcia na każdej parze przewodów był taki sam. Obojętnie jak podłączysz miernik to powinien pokazywać mniej więcej takie samo napięcie. W ten sposób można dobrać kondensator jeżeli nie wiemy jaki ma być. Fentel mylę się?

Gratuluję i podziwiam. Proszę inny by się nie czaili i pokazali „na co was stać" Prawda jak przyjemnie jak smakuje nie tyko pieskowi?