Maad

No popatrz Pan, a Andrzej w Łazach reguluje spalanie zasypując zbytnio rozpalone szczapy mączką drzewną. Robi takie sruuuu szuflą, płomienie znikają, drewno ledwie się żarzy .... a wędzonki wychodzą mega zarąbiste.

W takiej sytuacji proponuję ręczną "10" mielić mięso i tłuszcz na grubych sitkach, bo takie mielenie idzie w miarę gładko, nie wymaga dużo siły i potu. A na zelmerku robić tylko masę wiążącą na sitku makowym, bo to niewdzięczna i ciężka robota. Wada takiego rozwiązania - dwie maszynki do mycia, ale ja wolę myć niż ręcznie kręcić klasę III.

Konstrukcyjnie rzecz biorąc to może faktycznie jest to kanał, ale nieszkodliwy, bo niemający wpływu na parametry spalania zrębek w DG.

Celem gotowania przypraw jest ich dezynfekcja. Pozbywamy się tego, co może nam zepsuć solankę w czasie długiego peklowania. A to, że tracimy przy okazji aromat, to już inna sprawa.

Może chodzi o szwedzkie lato?

Sivon, przejęzyczyłeś się powinno być "nie nadaje się do jedzenia".

http://www.tradismak.pl/pl/p/Sitka-do-maszynek-recznych-stalowe/332

Skuteczne rozwiązanie problemów z pomiarem czasu parzenia wędlin ... za jedyne 2 600 000 dolców 7:06 - fajny moment, naprawdę można się wzruszyć

Zamiast wymieniać router kup wzmacniacz wifi, finansowo wyjdzie na to samo, a efekt będzie lepszy. http://www.pcformat.pl/Test-wzmacniaczy-Wi-Fi---popraw-zasieg,a,3493 Możesz też pokombinować z ustawieniem routera, tak żeby sygnał przechodził przez ściany w miarę możliwości pod kątem prostym, a nie na ukos. O ile oczywiście to obecność ścian jest u Ciebie problemem.

Co prawda dziś, po długiej walce, kupiłem Zelmera 1200.84, ale podaj linka do tego Beeketal-a. Popluję sobie w brodę

to tak samo jak w Norwegii

a tu jest materiał "źródłowy"

Współczuję Ci Karolu, bo pewnie przez te 24 lata zostawiłeś w firmie mnóstwo zdrowia i serca. Ale zastanawiam się, co zmusiło właściciela do takiego kroku? Załamał się rynek zbytu? Klienci przestali płacić? Zabrakło kasy na coraz wyższy ZUS? Jakiś urzędas ze skarbówki musiał wyrobić normę "domiarów"?

Jakby co, to mogę doradzić, jak zrobić zdjęcie wyglądające jak to numer 3 z postu kolegi szejker1988

Witaj Pawle Domyślam się, że potrzebujesz ... wiedzy Na początek owocnej współpracy daj coś od siebie w tych wątkach: /topic/10412-za-darmo-za-free-dla-ka%C5%BCdego-nowego-forumowicza/ /topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/ powodzenia

Mały akcent filozoficzny pomiędzy Świętami a Sylwestrem .... tak tak, to jest Sting - prawdziwy, nie żaden sobowtór

he he, botulina nie ma smaku ani zapachu, nawet wyglądu zbytnio też nie ma jakby co, to podaję za wikipedią typowe objawy, oby nikt nie miał okazji ich diagnozować

trzymamy za słowo czekamy na relacje i fotki ... a w międzyczasie zajrzyj tutaj: /topic/10412-za-darmo-za-free-dla-ka%C5%BCdego-nowego-forumowicza/ i tutaj: /topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/

@soliera, nasze forum jest skarbnicą wiedzy wszelakiej O termometrach dyskutowaliśmy tutaj: /topic/301-termometr/ To potężna dawka wiedzy - każdy może coś ważnego i cennego dorzucić, nawet początkujący, na przykład tak: /topic/10412-za-darmo-za-free-dla-ka%C5%BCdego-nowego-forumowicza/ albo nawet i tak: /topic/10446-konto-kpp-konto-pomocy-stronie/

Tak jak pisali poprzednicy - samemu wytopić ze słoniny, albo kupić olej palmowy - ma najwyższą temperaturę dymienia i neutralny zapach. Tylko cena jest trochę zaporowa

Tłuszcz wieprzowy ma jeszcze lepszy profil lipidowy. Ma więcej zdrowych, nieutleniających się w wyższych temperaturach nasyconych kwasów tłuszczowych. Z tych niby zdrowych wielonienasyconych powstają wolne rodniki odpowiedzialne za stany zapalne tętnic i w efekcie za miażdżycę. Oliwa jest dobra ale jedzona na zimno ... i tłoczona na zimno, a to już rarytas. Dać więcej tłuszczu i pasztetowa będzie smarowna. Ze strachu przed cholesterolem ograniczyć ilość węglowodanów zjadanych z tym pasztetem

Moje też czasem tak robią, szczególnie jak złapią odrobinę wilgoci. Producent "zrębex".

No niestety, chyba mam jakieś wujowe trociny, bo u mnie nagar nie daje się ostukać, a zabawa z płaskoszczypami za długo trwa. Wykręcenie sprężyny to przecież chwila, parę ruchów szczotą i się błyszczy jak misiowi jajka

Ja wykręcam spiralę z dymogeneratora, mocuję w imadle, łapię koniec kombinerkami, lekko naciągam, i szoruję szczotką drucianą.

Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. Tu na Politechnice, łączymy teorię z praktyką - nic nie działa i nikt nie wie dlaczego. ... może tak samo jest w Łazach? ... albo na odwrót ... już sam nie wiem