miro

Drewniane skrzynie na drewno do kominka, pomalowałem pokostem lnianym na gorąco. Nic tego nie ruszy.

Jeśli chodzi o olej, to marka jest nie ważna, byleby był do przekładni. Do pełna lać nie można, 3/4 pojemności wystarczy. W trakcie pracy i tak następuje rozbrysk, więc elementy przekładni będą smarowanie. Uszczelka nie z silikonu w sensie tuby, tylko są silikonowe, gotowe materiały z których wycinasz uszczelkę. Kiedyś był tekstolit, czy jeszcze jest dostępny, tego nie wiem. Ja używam uszczelki silikonowej. Grubość w twoim przypadku rzędu 2-3mm. Jest bardzo plastyczny i super uszczelnia. Taca owszem jest aluminiowa, ale tam nie ma temperatur, więc o szkodliwości raczej nie ma mowy. Jedynie dla estetyki bym wypolerował. Aleksanderwerk używał kolorów ciemno czerwony i czarny. Czerwony korpus, np. koła czarny. Ale to były maszyny z czasów pasów napędowych, możliwe że potem zmienili na inne. Nieszczelności nie bagatelizuj. Albo coś robisz na 200%, albo wcale. Wszystkie maszyny które odmawiałem musiały być jak nowe, albo i lepiej. Niemcom by szczenka opadła, gdyby zobaczyli co Polak potrafi.

Wszelkie nieszczelności musisz usunąć. Olej wymień na przekładniowy. Co do ilości oleju, to wstaw zdjęcie przekładni. Uszczelkę pod wyłącznik odrobić z silikonu, pod warunkiem że jest w pełni sprawny. Tacę można wypolerować. Co do koloru, to już twój wybór, ja bym pomalował proszkowo na srebrny kolor

Oryginalny lektor tłumaczony był przez wujka Google?????????????

A jednak tak..bez kości, to już polędwica. A cudu tu nie ma.

To nie jego wina, tylko bałaganu w przepisach krążących w internecie. To ci się czasami czyta, zrzuca resztę włosów jakie mam na głowie. I czy można coś z tym zrobić? Jak dla mnie NIC. Co najgorsze, za te pożal się Boże trujące przepisy, nikt nie bierze odpowiedzialności.

Zapomnij o tej metodzie. Nie wiem co za szarlatan ją wymyślił. Folia aluminiowa + temperatura...to już lepiej kupić w sklepie. Ale klonuje się to w internecie, a powinno się tą metodę zakopać tak głęboko jak tylko to możliwe. Jeśli nie masz możliwość tradycyjnego wędzenia, zastosuj dym wędzarniczy w płynie. Do szczęścia potrzebny jest jedynie piekarnik, który da ciepło i osuszy mięso. Tak, tak, zaraz będą wpisy jak to chemiczny jest taki dym w płynie....a to bajki wyssane z palca niewiedzy.

Łaźnia fińska jest ocieplana...a czemu? A temu, żeby zminimalizować straty cieplne. Beczka, metal, 20 C na zewnątrz. I niech mi ktoś napisze,że powiew wiatru o tej temperaturze nie wpłynie na stabilność temperatury wewnątrz beczki. A jak wpłynie taki powiew wiatru na ocieploną wędzarnie? Ni jak wpłynie, bo nie ma blachy, tylko wełna, która przez swoje właściwości termiczne, uchroni blachę przed przejęciem zimna. Jak by to była beczka drewniana, to powiewy wiatru mam w poważaniu. Drewno jest izolatorem, blacha.. nie.

Porównanie nie mające nic wspólnego z wędzarnią i wędzeniem.Jeszcze długa droga wiedzy przed tobą.

Bym ci naprawił, ale trochę za daleko.

Kominek służy do ogrzewania...no nie koniecznie tylko do tego.???? W kominku już swego czasu z powodzeniem wędziłem (gdzieś temat jest na forum). Ziemniaki z kominka czy kiełbasa, to u mnie standard. Rosół, z braku prądu też kiedyś pięknie się ugotował. A dziś mnie smaki naszły na szaszłyki. Nic dodać, nic ująć...poezja.????????????????

To jeśli jak tłuszcz, to nie mogła to być sól. Pleśń też raczej nie. Może faktycznie drobinki tłuszczu, tylko pytanie...dlaczego akurat tak się uformowały?

@Maciekchn Żebym ci moich pierwszych wyrobów nie pokazał. Boczek miał taki kwas, żeśmy z sąsiadem trzy dni srali aż miło.????????????

Czy to nie jest skrystalizowana sól?

Zrób sobie próbę. Podobne warunki pogodowe. Osłoń czymkolwiek beczkę od wiatru lub zainwestuj w wełnę mineralną. Owiń beczke wełna, obwiąż cienkim drutem żeby nie spadła i pal. Jestem ciekaw jak tym razem ci pójdzie.????

Czy temperatura nie skakała kiedy zawiał wiatr?

A mięso było przy peklowaniu suche, czy oddało osocze, płyn?

A czego ci do szczęścia brakuje?

Że zdjęcia ciężko coś wywnioskować. Czy te plamki są grudkowata, czy da się je zetrzeć, zmyć?

Ociepliłeś lub chociaż odsłoniłeś czymś beczkę?

Grzałki, termoobieg, wentylator z tyłu, regulator temperatury. Zmywarka też dostała?

Ja tam nie wiem czy za duży kąt, czy za mały kąt, ale jest to ostrzałka profesjonalna, więc laik jej nie konstruował. Kiedy rozbieram połówkę świnki, ostrzałka stoi obok i co jakiś czas parę ostrzeń i nóż brzytwa. A mam ją w domu nie do końca dla siebie, tylko dla żony. Dla niej stalka, czy osełka to urządzenia nie do ogarnięcia. Od kiedy ma tą ostrzałkę, mam święty spokój. Parę razy przejedzie i nie narzeka, że ma tępy nóż. A brak marudzenia...wart jest miliony ???????????? Poza tym ta ostrzałka używana jest na zakładach rozbiórki mięsa, więc jakby nie było spełnia wysoko postawione kryteria ostrzenia.

https://www.wyroby-domowe.pl/ostrzalka-nozy-fischer-p-213.html

Klikklack i po problemie.

Lepiej dobrać pompkę o wyższe wydajności, a w przypadku za dużego podawania dymu, zdławić powietrze.