miro
-
Postów
13 785 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez miro
-
Nie wiem na ile Borniak jest automatyczny, ale przy 50-55 C nie powinno być takich efektów. Według mnie termometr przekłamuje i masz w wędzarni sporo ponad 70 C. Wędlina ma się pocić, to normalny objaw przy wędzeniu. Druga rzecz to ilość dymu. Czy też masz tam możliwość sterowania jego ilością?
-
Daleko szukamy tego, co jest blisko. Przepisy wewnętrzne nr 18
-
To czuj się szczęściarzem! Jeśli praca sprawia przyjemność, to oznacza że odnalazłeś swoje miejsce na ziemi. Do tego kochająca rodzina i żadne skarby świata nie są w stanie z tym wygrać. Annam Nie patrz co w lustrze, to tylko odbicie ..... patrz co w środku ci "gra" i kim jesteś....
-
Jeśli do szynkowej, to raczej nie marnotrawstwo.....
-
Maszynka do cięcia styropianu na gorąco
miro odpowiedział(a) na mtomaszko temat w Kącik majsterkowicza
Poradników jest od groma. To proste urządzenie oparte na podgrzewaniu oporowym drutu. Można zrobić w formie stołu lub do wycinania ręcznego. https://www.youtube.com/results?search_query=cięcie+styropianu+na+gorąco -
Że jak?
-
Teraz jest tak zimno, że teoretycznie możesz wozić mięsko ze sobą...... A jak się uprzeć, to i z wędzarnią mobilną można sobie poradzić.......zamiast żłopać piwo w hotelu.
-
Dziadek jak byk napisał ......AWARYJNIE !!! A Wam się szanowne koleżanki i koledzy wydaje, że to zwiększone dawki azotynu to znikają przy peklowaniu? Nie kto inny, ale "Pan żołądek" musi to świństwo przetrawić. I nie dość że ma na co dzień pełno chemii do obróbki, to mu jeszcze "promocję" podsyłacie....... ale....Wasz wybór, wasze zdrowie.
-
Kto bogatemu zabroni zafundować sobie wrzody żołądka. Jak się dziś zapisze do lekarza, to zapewne zdążą mu zrobić za 5 lat operację...... i się chłopak przestanie śpieszyć.
-
Zrobi, jak podniesie temperaturę peklowania do temperatury pokojowej czyli około 20 C, na parę godzin przed wędzeniem. Dodatkowo jak pisze Mirek zrobić kolejny nastrzyk, ale tą samą solanką w której pekluje się mięso. Nie będzie to to samo co peklowanie 8-10 dni, ale mięso nie powinno ulec zepsuciu, tym bardziej że ma być spożyte w ciągu tygodnia.
-
Jaką dałeś ilość peklosoli, wody i ile dokładnie jest mięsa peklowanego na mokro?
-
Taki wyrób z autoklawu poza dużą trwałością ma nieco inny smak, którego nie uzyskamy w pasteryzacji. Nie wiem czy pamiętacie chociażby gulasze angielskie z mięsa wołowego właśnie z puszki......... dziś już się takich nie kupi w sklepie. ,
-
Zdrowe drewno tak, spróchniałe nie.
-
To nie jest inne podejście, to prawidłowe podejście do apertyzacji mięsa. Podstawy to: @mikami Możesz przetłumaczyć tekst który wstawiłeś?(ale nie przez google)
-
Nie mam żadnego doświadczenia w apertyzacji produktów mięsnych, ale to co wypisujecie zaprzecza wiedzy jaką można na ten temat zdobyć. Porównywanie szybkowaru do autoklawu jest nieporozumieniem......to dwa inne urządzenia. Albo Marek i Zlep mieli do czynienia z innymi urządzeniami do apertyzacji i wtedy sprawa by się ostatecznie wyjaśniła, albo wiedza zawarta w tym materiale który wkleił Dziadek: jest bzdurą nie popartą żadnym doświadczeniem.
-
Nie grzebać, bo co, czemu? @Krzysiek_J Jeśli robiłeś wszytko tak samo jak piszesz, to można podejrzewać że trafiło ci się mięso po nastrzyku. Nie jest to już czyste mięso a nastrzyk wchodzi w reakcje z peklosolą. W tym wypadku nie da się przewidzieć wyniku reakcji. Być może mięso było bez zastrzeżeń, a jedynie "wybił" się obcy zapach z zastosowanego nastrzyku.
-
Szkoda prądu.
-
Wszystko robiłeś podobnie jak za pierwszym razem, czy coś zmieniałeś? Przyprawy, naczynia, gdzie mięso było trzymane ..... itp?
-
Nie ma rurek w komorze spalania, nie ma czyszczenia.......
-
Dobrze, że nie muszę myć DG.....
-
Czytałeś materiał który wrzucił Dziadek? Wzrost ciśnienia to największa "zmora" przy tej metodzie, a ty cały czas zapominasz, że to "autoklaw" w autoklawie. Jak się ma Twoje stwierdzenie: Wszystko na odwrót.
-
Nie trzeba podnosić ciśnienia w autoklawie, aby podnieść ciśnienie w konserwie.
-
W konserwie panuje wyższe ciśnienie niż w autoklawie. Jeśli do tego dodać, że Dziadek ogrzewał autoklaw na powietrzu, więc woda na dnie miała wyższą temperaturę niż 121-122 C. Dlatego w konserwie osiągnął 125 C.
-
Czemu nie ma takiej możliwości?
