miro

Szkoda, ale dzięki za pomoc.

@Dymowski Czy przez przypadek nie masz sprężynki na ślimaku przed nożem?

Tak, ale dotyczyło czego innego. Teraz pytam o pompę wody.

Na zimę miałem cały czas uruchomioną pompę obiegu ciepłej wody i problem samoistnie znikł. Jednak przyszła wiosna, piec już nie grzeje i używanie obiegu wychładza wymiennik ciepła/bojler z grzałką. Czy dołożenie niewielkiej wydajności pompy pod kranem ma sens? Czy ciepła woda zostanie zaciągnięta pod kran?

Nie masz przez przypadek tępego sitka 2-ki? Farsz przed każdym kolejnym mieleniem możesz lekko ochłodzić w zamrażarce z 15 minut.

Co sobie przypomnę, to się śmieję do łez. Żona dzwoni do męża do pracy: – Kochanie rano przez pomyłkę zamiast tabletek na rozwolnienie dałam ci na uspokojenie. Wszystko w porządku u ciebie? Jak się czujesz? – Osrany, ale spokojny.

Poszerzenie tętnicy podstawnej. Wychodzi tylko na Angiografi.

Silnik powinien być dobry/mocny, ale maszynka 10-tka przez to że stoi na dwóch nóżkach będzie trudna do zamontowania. Lepsza byłaby maszynka 12-tka. Przekroje są identyczne, ale mocowana jest na czterech nóżkach.

Jak się nie ma wiedzy medycznej, to zdanie lekarza traktuje się jako prawdę. Ja takiej wiedzy nie posiadałem i nie przyszło mi do głowy podważyć jego zdania. Z czasem jednak, zagłębiając się w temat doszedłem do wniosku, że zostałem oszukany a schorzenie zostało celowo wymyślone. Wczorajsza wizyta upewniła mnie w moich przypuszczeniach. Po co tak oszukiwać pacjenta? Chyba każdy się domyśli po co. W moim odczuciu uczciwości i zaufania do lekarza, coś takiego nie mieści się w głowie.

Neurologicznie stan jest taki sam jak we wrześniu. Po prostu dwie niezależne opinie. A co przeżyłem od tego czasu, to nikomu nie życzę.

Zlep to co ja mam powiedzieć? We wrześniu 2015 lekarz neurochirurg powiedział mi że mam rok życia, może ciut więcej i nic się nie da zrobić, a dziś inny neurochirurg stwierdził że jestem zdrowy. Da się to jakoś zrozumieć i skomentować? Ja nie potrafię!

Ze stomatologią to nie jest tak do końca, że drogie materiały. Kolega jest protetykiem i za jednego zęba w protezie dostaje od stomatologa około 50-60 zł, a stomatolog kasuje klienta 150-160 zł. Protetyk za dwie protezy krzyknął niecałe 2000 zł, a stomatolog ponad 5000 zł. To chyba nie jest w porządku?

Aromat konserwy który mam dawkuje się około 2-3 g/kg, opakowanie jest 1 kg, czyli na 500/300 kg mięsa. Ale mogę rozważyć na mniejsze opakowania, nie widzę problemu.

Kiedyś w ubojniach można było dostać bez problemu. Ubojnie polikwidowali i trzeba się prosić. U mnie kupi krew suszoną...... wodę chyba mają w kranach.

Na świeżej nie miałem przyjemności próbować. Za bardzo nie ma gdzie kupić.

Świeżą czy w proszku? W proszku próbowałem ale efekt marny, schodzi z wyrobu. Natomiast karmel trzyma i nie schodzi tak mocno przy wędzeniu i parzeniu.

Krew nie barwi na taki sam kolor jak karmel. A naród chce swojski wyrób.

Są to wyroby barwione karmelem. Jelita moczy się w karmelu przed nadziewaniem lub po w zależności od tego jaki kolor chce się otrzymać. Szynki, boczki, itp. moczy się przed wędzeniem. Klient się na to nabiera, sądząc że to swojski wyrób.

Roger 100 lat! Dużo zdrowia. zdrowia i jeszcze raz zdrowia. Resztę sobie sam zapewnisz.

Salceson może być zrobiony bez użycia mięsa z głów. Takim przykładem jest salceson ozorkowy, który takiego mięsa nie przewiduje w recepturze. A tu mamy salceson Halusi i z czego jest zrobiony, to tylko jej wybór.

Dzięki koledzy i koleżanki za przesłane życzenia urodzinowe.

Jest stosowana przy popularnych ostatnio cienkich prostych kabanosach. Nazw firm nie będę wymieniał, ale poznać ją można właśnie po braku specyficznego trzasku jelita. Na razie można produkować kiełbasy do średnicy około 30 mm, ale kto wie co będzie dalej. W warunkach domowych na razie raczej nie osiągalna osłonka, ale czy warto się w to bawić?

Przydałoby się Mirku, aby reklama portalu na forum "wisiała" trochę dłużej niż teraz. Po wejściu jest, ale później znika. Tak samo na stronie głównej brakuje konkretnej reklamy.

Powietrze jest słabym przewodnikiem ciepła i tu jest problem.

Ile potrzebujesz kompozycji, na ile mięsa?