miro

Radzio Piekliśmy świniaczka na takim ustrojstwie: Jak widzisz są tam blachy które chronią ciepło z ogniska przed podmuchami wiatru. Silnik kręcił prosiaczkiem a regulacja wysokości umożliwiała dopasowanie odległości od żaru. Świniak wstępnie był peklowany i podpiekany w piecu w piekarni a dopiero potem nadzialiśmy go na rożen i do ogniska. Piekł się długo ok 2 godzin na cieple z żaru nie na ogniu. Trochę długo ale w oczekiwaniu pomocna była dobra lektura. Tą ochronę przed wiatrem przemyśl a resztę masz ok.

To czysta zazdrość nic więcej a przy okazji wychodzi na jak mentalność polaka. Polak to taka bestia że jak ktoś ma coś lepszego to nie będzie się z tym kimś cieszył tą "lepszością" tylko będzie szukał i wytykał wady. Trzeba nauczyć się asertywności i szczerze lać na opinie innych co do naszej osoby i naszych poczynań, oczywiście pod warunkiem że nie robimy złego drugiej osobie. Jak im to nie pasuje to po cholerę żrą za przeproszeniem ? Zazdrość i tyle, a samemu się dupska nie chce ruszyć.Lepiej oglądać tasiemce w TV. Pozdrawiam Cię i zapewniam że wszystko z tobą jest w jak najlepszym porządku. To z nimi jest coś nie tak.

Daj spokój to może być zwykłe niedopatrzenie sprzedawcy. Musimy się pogodzić z tym że na naszym rynku i rynku europejskim będzie towar z Chin. Co innego gdyby firma dokonała oszustwa i podała że produkcja jest w USA a na opakowaniu byłoby że z Chin. Towar jest pozytywnie oceniony przez naszych kolegów i to jest wiarygodna opinia. Sam pewnie robię jakieś błędy w opisie towaru ale to nie znaczy że robię to specjalnie. Jeśli koledzy są zadowoleni to Ty też będziesz zadowolony.

Kurna co ja tu czytam dyfuzory, suszarki czyżbyśmy wkraczali od strefy F1 a raczej W1 ? :grin: Kombinujcie, kombinujcie do budowy wędzarni mam jeszcze trochę czasu i chętnie Wasze rady wykorzystam.

Dzięki jarkof za rozjaśnienie.Sorki ale to chyba objawy braku nikotyny że nie zrozumiałem co do mnie piszesz. :grin:

Nie rozumiem Twojej wypowiedzi.

Nadziewarka jest produkcji Włoskiej. Czy jest w niej coś z Chińszczyzny nie wiem. Gdyby była tańsza o 100 zł to dopłacił bym 60 zł do sprzedaży. :grin: tak więc zapomnij o niższej cenie. Jest solidna, czy droga czy tania to już pozostawiam do Waszej oceny.

Napisze Wam jedno: sam już nie wiem co myśleć na temat Chińskich produktów. Fakty są takie że prawie każdy duży producent z myślą o tańszej produkcji przerzucił ja do Chin.Sprawa prosta, tańszy produkt większy zysk, ale żeby tylko te cholerne firmy dokonywały kontroli powierzonej produkcji. Po ostatniej kontroli w mojej firmie produktów pochodzenia Chińskiego dowidziałem się że nasze i nie tylko nasze organy kontroli maja duży problem z tymi produktami i nie wiedzą co z tym fantem zrobić. Tam gdzie nie powinno jej być jest melamina, tam gdzie zabawki dla dzieci powinny być bez zastrzeżeń to okazuje się że zabawki świecą chemią. Prawie każdy produkt z Chin brany na badania nie spełnia żadnych norm dla swojej branży. Prywatna opinia Pani z organu kontroli była jedna : oni nas trują. Czy to jest spiskowa teoria dziejów nie wiem ale wiem jedno coś w tym jest.

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.

Przepraszam Was ale sprawa jest bardziej poważna. Nawala mi pompka czyli serducho i raczej jutro nie wstawię kultur do sklepu. Pora odwiedzić kardiologa i zmienić tryb życia. Pozdrawiam I jeszcze raz przepraszam.Miro

Panowie czy mięso ze świń USA :grin: jest ciemniejsze od zwykłej wieprzowiny ? Pytam bo szefo przywiózł z ostatnich wojaży po Finlandi coś na wzór długo wędzonego mięsa w zimnym dymie. Niby to było z amerykańskich świń. Smak ohydny, ciemny kolor mięsa a kolor tłuszczu ciemno-żółty :question: bardziej przypominał mięso wołowe. Zapewniał że to wieprzowe ale jak dla mnie to bardziej stawiam na mięso z renifera ale też nie wiem jak ono wygląda.

Przepraszam mam kłopoty ze zdrowiem. Jeśli będę w pracy w poniedziałek to rozważę kultury na mniejsze porcje i wrzucę do sklepu. Pozdrawiam Miro

Panowie ale Wy już jesteście zaawansowani ale początkującym mogą puścić nerwy.

Pedro jak chcesz usłyszeć nie cenzurowane regionalizmy podczas mojego rozplątywania jelit to zapraszam :grin:

Mimo wszystko dla nowicjuszy proponuję rozplątywanie jelit po ich namoczeniu. Na sucho sam nieraz mam problemy. O co ci chodzi z tymi jelitami :question:

Wędzenie zrąbkami to czysta przyjemność + niewielka ilość dymu. Zwykłą beczkę można postawić na kuchence elektrycznej a na dno beczki nasypać zrąbki. Szybko miło i przyjemnie.

[*]

Wszystkim pozytywnie zakręconym życzę z całego serca bardzo pogodnych, smacznych i radosnych Świąt Wielkanocnych. Poświęćcie swoje smakołyki i cieszcie się każdym kolejny dniem. Niech Wam słonko mocno świeci a każdy dzień będzie lepszym od poprzedniego. Wesołych Świąt. Wasz Miro :grin:

Wnuczek mnie uprzedził :grin: Dodam od siebie że czyszczenie jelit wymaga dużo cierpliwości, delikatności i ogromnej ilości wody.Wszystko musisz robić na mokro.Jeśli przesadzisz z siłą podziurawisz jelita. Po oczyszczeniu to czego nie zużyjesz MUSISZ dobrze, bardzo dobrze zasolić. Zasolone jelita będziesz mógł przechowywać do 3 lat. Trzymaj je w lodówce w szklanym słoiku ale nie zamrażaj. Świeże jelito ma swój swojski zapaszek ale nie zrażaj się nim. Życzę Ci powodzenia na obczyźnie i pokaż im jak smakują nasze polskie wędliny. Wesołych Świąt.

U nas na wsi wędzi się w prowizorce. Godzina roboty i wędzarnia gotowa. Potem suszymy żeby ładnie dymek się osadził: Konieczna jest również kontrola jakości połączona ze swojską :wink: lekturą : I na koniec każdy kto przetrzyma swojską lekturę może nacieszyć oko swojską wędliną :grin: Ogólnie mówiąc Wszystkim pozytywnie zakręconym życzę Bardzo Wesołych i Smacznych Świąt. Miro

Jtauber szukałeś w internecie ? Przejrzałem tak na szybko wersje obcojęzyczne i wiele firm exportuje jelita zarówno wieprzowe jak i baranie do Ekwadoru.

Poszukaj odpowiednika naszej ubojni zwierząt. Nie wiem jakie zwierzęta się tam hoduje ale coś na wzór naszych ubojni powinno być.

Początkujący maja zawsze ten sam problem. Myślą że jak użyją lepszej klasy mięsa to kiełbasa będzie lepsza. Niestety trzeba zachować proporcję pomiędzy mięsem a tłuszczem. Inaczej wychodzi na to że robimy szynkową w jelicie wieprzowym. Nie ma się co zrażać ale robić dalej. Następna biała wyjdzie Ci pewnie lepsza i sam będziesz się śmiał jakie błędy popełniłeś przy tej kiełbasie. :wink:

Raczej przypiekła się podczas wędzenia bo w przekroju ta otoczka wygląda na bardziej suchą niż środek. Bardziej drażnią nie usunięte błony ale co tam drugi raz poprawisz błąd i będzie dobrze. Co do słoności to tu ciężko orzec. Dla jednego będzie mało słona a dla drugiego w sam raz ,to sprawa gustu. Jeśli dla Ciebie jest za mało soli to zwiększysz dawkę i po problemie. Myślę że każdy z nas musi dobrać własne proporcje peklosoli i nic już tego nie zmieni. Gratuluję udanego wyrobu. Nie ma się co zrażać i trzeba robić dalej.

Chyba trochę przesadzasz. Szynka wygląda całkiem dobrze a że do kiełbasy dałeś za mało tłustego to fakt ale czy to oznacza że jest zła ? Według mnie nie. Mógłbyś popełnić inne gorsze błędy ale taka sucha też dobrze smakuje. Do piwka w sam raz.