Skocz do zawartości

miro

**VIP Junior**
  • Postów

    13 785
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez miro

  1. Kini Skąd ta kwota ? Czy chciałeś prowadzić produkcje w sprzedaży bezpośredniej na rynek krajowy czy z uprawnieniami unijnymi. A może budowa zakładu od podstaw no to wtedy kwota zbliżona do realnej. Czy nie masz mozliwości wynajęcia zakładu z uprawnieniami do produkcji ?.
  2. Pomyliłem dawkowanie z nitrytem . Ide po cytrynówke czas odpocząć
  3. Przecież to 4% chyba troche za dużo
  4. miro

    Bułczanka

    No to może w blenderze + odrobina wody ?
  5. miro

    Bułczanka

    Może w maszynce :question: :grin:
  6. miro

    Przywitanie

    W naszej gwarze :grin: rzeźnicy właśnie tak określają usówanie szczeciny. Choć mi też bardziej kojarzy się to z tym co piszesz. No cóż co kraj to obyczaj .....
  7. miro

    Przywitanie

    Dzwonek trzymasz w dłoni za stożek a dolan część ta szersza jest ostra i nią skórujesz z włosów swinke a wygięty chak na górze służy do usówania pazórków z racić. Ps Papcio trzymaj noże z dala od gorącej wody a będą długo Ci służyły.
  8. miro

    Bułczanka

    Znalezione w sieci Składniki: 20 dag skórek wieprzowych, 1,5 kg kawałków mięsa wieprzowego z okrojonych płuc, serca, śledziony, 10 dag słoniny, kg kaszy jęczmiennej, pół litra krwi wieprzowej przyprawy: majeranek, pieprz, ziele angielskie, kolendra, tymianek Sposób przygotowania: Najpierw mięso gotujemy do miękkości. Wybieramy chrząstki, które najlepiej potem zmielić razem z przyprawami. W wywarze po gotowaniu mięsa gotujemy kaszę, parząc ją na wolnym ogniu. Łączymy wszystkie składniki, dodając przetartą krew. Jelita napełniamy tylko do połowy, zawiązujemy i wrzucamy do przegotowanej, ale nie wrzącej wody o temperaturze 80 stopni i gotujemy pół godziny bez przykrycia, po czym wyjmujemy i osuszamy. Śląskim przysmakiem jest także żymlok, czyli tak naprawdę krupniok, tylko z bułką zamiast kaszy
  9. miro

    Przywitanie

    Pools Kłopotliwy :question: wcale nie ważne że jest klient i to się liczy. Papcio Dziękuje za pozytywną opinie moich noży i uważaj na palce Miro
  10. miro

    Nadziewarki z rabatem

    Po oględzinach można powiedzieć że faktycznie nie jest taka zła,nawet całkiem sprytne urządzenie. :grin: jak na potrzeby domowe w zupełnosci starczy. Zainteresowanych zakupem prosze o e-maila. W sklepie będą widoczne dopiero jutro.(19-10-2006) Dostepne są trzy pojemności: 1,0 kg 48,00 zł 1,5 kg 55,00 zł 2,5 kg 59,00 zł :wink: Edit Nie aktualne
  11. miro

    Przechowywanie wędlin.

    Ocet
  12. miro

    Pieczone prosię

    Cytat ze strony: http://mrgrill.pl/d-601.php Dobrze i klarownie - naszym zdaniem - ujmują rzecz autorzy książki "Smoke & Spice" - Cheryl Alters Jamison i Bill Jamison. Według nich kwintesencją prawdziwego barbecue jest przyrządzanie mięsa lub ryby w stosunkowo niskiej temperaturze i przy udziale dymu z drewna. Piszą, że w klasycznym barbecue temperatura powinna być nieznacznie wyższa od tej, jaka musi być w środku pieczonego kawałka, gdy będzie już uznany za gotowy. Jeśli więc pieczeń wieprzowa będzie gotowa, gdy wewnątrz temperatura dojdzie do 77-80 stopni Celsjusza, to właściwa temperatura, w jakiej przygotowujemy barbecue powinna wynosić 85-120 stopni, a czas pieczenia wyniesie kilka godzin. Z kolei grill idzie w przeciwnym kierunku: temperatura ma być raczej wysoka, 200-275 stopni, a czas przyrządzania dania ogranicza się do kilku, najwyżej - kilkunastu minut. Grillowanie polega na szybkim przypieczeniu powierzchni mięsa, i zatrzymaniu soków wewnątrz. Taka metoda nadaje się najlepiej na kawałki szlachetniejsze, miękkie, które zawierają mało tkanek łącznych, a więc: steki, polędwica, ryby. Dla mnie sprawa jest jasna długie pieczenie w niskiej temperaturze i krótkie w wysokiej. Ale oba sposoby zalicza się do pieczenia. I nic mnie nie irytuje :tongue: zwłaszcza jak super smakuje.
  13. miro

    Przechowywanie wędlin.

    Mogło być to też "drugie życie " kiełbasy tańszej. Czy przez przypadek nie porównywałeś swojej kiełbaski z kupną i przez to przeniosłeś zaraze z jednej na drugą ?.
  14. miro

    Pieczone prosię

    Dla Kilima przepis na prosiaka
  15. Abratku świeta racja miałem napisać ubojnia a nie masarnia bo to teraz dwie różne firmy.
  16. Bagno dobry pomysł z tymi jelitami tylko czy masz pewnośc że nie były juz wcześniej potraktowane peklosola ? może by tak dopaść gdzieś świeże prosto z uboju. O tym nie słyszałem :question: zawsze mozna sie czegoś nowego dowiedzieć. :grin:
  17. Dodam jeszcze pare informacji: - żeby zatruć się nitrytem zawartym w peklosoli trzeba by jej spożyć ok 2kg co raczej wydaje się mało prawdopodobne. Dlatego też na dzień dzisiejszy nie stosuje sie juz samodzielnego wykonywania na zakładach mięsnych kombinacji sól+saletra czy nitryt. - saletra czy nitryt są bardzo niebezpieczne, dawka płaskiej łyżeczki zabija konia. - użycie do jelit peklosoli jako konserwanta uważam za głupotę i tak jak pisałem wcześniej nie słyszałem o takich zabiegach. Głupotę dlatego że według mnie peklosól uszkodzi i tak już delikatną strukturę jelita,staną się twarde i mało elastyczne. No chyba że chcą uratować psujące się jelita to tu może ma to jakiś cel. - co do białka to używa się go ale w całkiem innym celu a mianowicie do "białkowania" czyli pozbycia się dziurek w jelitach. Dlatego też jelita na rynku np. niemieckim kosztują od 20 - 40 Euro za 100m. - prawdziwa kiełbasa wiejska z tego co mi wiadomo powinna być produkowana bez użycia peklosoli czy saletry,dlatego też środkowa część kiełbasy może być szara.Wynika to z faktu że ta część kiełbasy ma najniższe temperatury podczas parzenia i wędzenia. Miro
  18. Pierwszy raz słysze o tym że jelita konserwuje się peklosolą. Pytanie zasadnicze po co ? Druga sprawa o której tu napisano to używanie białka do jelit jako konserwanta,skąd takie informacje ?
  19. Wiadomości Onetu !! http://wiadomosci.onet.pl/1417193,11,item.html W masarni robiono wędliny z padłych zwierząt Właściciel ubojni w okolicach Starego Sącza skupował od okolicznych rolników martwe zwierzęta, a potem robił z nich wędliny – dowiedziało się radio RMF FM. Policja przypuszcza, że masarnia działała w ten sposób co najmniej kilkanaście miesięcy. Funkcjonariusze zatrzymali już dwie osoby: właściciela prywatnej masarni oraz mieszkańca okolic Starego Sącza, który dostarczał padłe zwierzęta do zakładu. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane – rolnicy kontaktowali się z człowiekiem, który skupował padlinę po 200-300 złotych sztukę. Potem mięso trafiało do masarni. Tu przerabiano je na wędliny. Już teraz wiadomo, że do tego podejrzanego zakładu trafiło kilkanaście sztuk zdechłego bydła. Policjanci mówią, że takie podejrzane mięso mogło kupić nawet kilkaset osób - informuje radio RMF FM. BEZ KOMENTARZA
  20. miro

    Nadziewarki z rabatem

    Dymek zawsze znajdzie wyjście z sytuacji. Dobrze by było aby sprzedający dokładał do nadziewarki słonine :lol: . Ja narazie czekam na opinie. :question:
  21. miro

    Nadziewarki z rabatem

    Twoja Dziadku przynajmniej wygląda na solidną zabawke. Sam mam ochote na zkup takiej nadziewarki ale mam dylemat. Nie żebym się czepiał ale jakoś tak licho mi ta z alegro się prezentuje Na zdjęciu widać że cylinder jest wykonany z cienkiej balchy i czy aby po niespodziewanym upadku nie pozostanie nic jak tylko kosz ? Troche mi na jednorazówke zalatuje a ja strasznie nie lubie szajsu. Czekam na opinie osoby która ją już zakupiła :question: :question:
  22. Jak wam na palcach zależy to można zakupić coś takiego http://sklep.holkap.pl/img.php?id=4570 w odpowiednim rozmiarze do swojej maszynki i po problemie
  23. Abratku oczywiście masz racje. Jednak dla obliczeń nie wymagających dużych dokładnosći można liczyć tak jak napisałem lub rozcieńczać na podstawie opisu Dziadka. Mimo wszystko podtrzymuje swoje zdanie że pewnych roztworów rozcieńczać nie warto :grin:
  24. Roztwór dla 10% wódeczki liczymy tak: 10 ilośc czystego spyrolu ----- =10% 100 ilość gotowego roztworu :blush: Idąc dalej jeśli mamy 10% ocet to wiadomo że w 100 ml tegoż cudu jest 10 ml czystego octu. jeśli dolejemy kolejne 100ml wody mamy wtedy tak: 10 ------ =5% czyli roztwór 5 % 200 jeśli dolejemy kolejne 100ml wody to mamy: 10 ------ =3,3% czyli roztwór ok 3,3(3)% 300 dolewamy kolejne 100ml i mamy: 10 ------ =2,5% czyli roztwór 2,5% 400 itd :rolleyes: Jednak osobiście nie preferuje rozcieńczać roztworów tylko na bieżąco uzupełniać ich zawartość w organiźmie jeszcze żywym :grin:
  25. Dziadek mnie uprzedził Ja też podważam opis Dymka :tongue: niestety 10:200=0,05*100= 5% :wink:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.