-
Postów
13 785 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez miro
-
Po oględzinach można powiedzieć że faktycznie nie jest taka zła,nawet całkiem sprytne urządzenie. :grin: jak na potrzeby domowe w zupełnosci starczy. Zainteresowanych zakupem prosze o e-maila. W sklepie będą widoczne dopiero jutro.(19-10-2006) Dostepne są trzy pojemności: 1,0 kg 48,00 zł 1,5 kg 55,00 zł 2,5 kg 59,00 zł :wink: Edit Nie aktualne
-
Cytat ze strony: http://mrgrill.pl/d-601.php Dobrze i klarownie - naszym zdaniem - ujmują rzecz autorzy książki "Smoke & Spice" - Cheryl Alters Jamison i Bill Jamison. Według nich kwintesencją prawdziwego barbecue jest przyrządzanie mięsa lub ryby w stosunkowo niskiej temperaturze i przy udziale dymu z drewna. Piszą, że w klasycznym barbecue temperatura powinna być nieznacznie wyższa od tej, jaka musi być w środku pieczonego kawałka, gdy będzie już uznany za gotowy. Jeśli więc pieczeń wieprzowa będzie gotowa, gdy wewnątrz temperatura dojdzie do 77-80 stopni Celsjusza, to właściwa temperatura, w jakiej przygotowujemy barbecue powinna wynosić 85-120 stopni, a czas pieczenia wyniesie kilka godzin. Z kolei grill idzie w przeciwnym kierunku: temperatura ma być raczej wysoka, 200-275 stopni, a czas przyrządzania dania ogranicza się do kilku, najwyżej - kilkunastu minut. Grillowanie polega na szybkim przypieczeniu powierzchni mięsa, i zatrzymaniu soków wewnątrz. Taka metoda nadaje się najlepiej na kawałki szlachetniejsze, miękkie, które zawierają mało tkanek łącznych, a więc: steki, polędwica, ryby. Dla mnie sprawa jest jasna długie pieczenie w niskiej temperaturze i krótkie w wysokiej. Ale oba sposoby zalicza się do pieczenia. I nic mnie nie irytuje :tongue: zwłaszcza jak super smakuje.
-
Mogło być to też "drugie życie " kiełbasy tańszej. Czy przez przypadek nie porównywałeś swojej kiełbaski z kupną i przez to przeniosłeś zaraze z jednej na drugą ?.
-
Dla Kilima przepis na prosiaka
-
Abratku świeta racja miałem napisać ubojnia a nie masarnia bo to teraz dwie różne firmy.
-
Bagno dobry pomysł z tymi jelitami tylko czy masz pewnośc że nie były juz wcześniej potraktowane peklosola ? może by tak dopaść gdzieś świeże prosto z uboju. O tym nie słyszałem :question: zawsze mozna sie czegoś nowego dowiedzieć. :grin:
-
Dodam jeszcze pare informacji: - żeby zatruć się nitrytem zawartym w peklosoli trzeba by jej spożyć ok 2kg co raczej wydaje się mało prawdopodobne. Dlatego też na dzień dzisiejszy nie stosuje sie juz samodzielnego wykonywania na zakładach mięsnych kombinacji sól+saletra czy nitryt. - saletra czy nitryt są bardzo niebezpieczne, dawka płaskiej łyżeczki zabija konia. - użycie do jelit peklosoli jako konserwanta uważam za głupotę i tak jak pisałem wcześniej nie słyszałem o takich zabiegach. Głupotę dlatego że według mnie peklosól uszkodzi i tak już delikatną strukturę jelita,staną się twarde i mało elastyczne. No chyba że chcą uratować psujące się jelita to tu może ma to jakiś cel. - co do białka to używa się go ale w całkiem innym celu a mianowicie do "białkowania" czyli pozbycia się dziurek w jelitach. Dlatego też jelita na rynku np. niemieckim kosztują od 20 - 40 Euro za 100m. - prawdziwa kiełbasa wiejska z tego co mi wiadomo powinna być produkowana bez użycia peklosoli czy saletry,dlatego też środkowa część kiełbasy może być szara.Wynika to z faktu że ta część kiełbasy ma najniższe temperatury podczas parzenia i wędzenia. Miro
-
Pierwszy raz słysze o tym że jelita konserwuje się peklosolą. Pytanie zasadnicze po co ? Druga sprawa o której tu napisano to używanie białka do jelit jako konserwanta,skąd takie informacje ?
-
Wiadomości Onetu !! http://wiadomosci.onet.pl/1417193,11,item.html W masarni robiono wędliny z padłych zwierząt Właściciel ubojni w okolicach Starego Sącza skupował od okolicznych rolników martwe zwierzęta, a potem robił z nich wędliny – dowiedziało się radio RMF FM. Policja przypuszcza, że masarnia działała w ten sposób co najmniej kilkanaście miesięcy. Funkcjonariusze zatrzymali już dwie osoby: właściciela prywatnej masarni oraz mieszkańca okolic Starego Sącza, który dostarczał padłe zwierzęta do zakładu. Wszystko było bardzo dobrze zorganizowane – rolnicy kontaktowali się z człowiekiem, który skupował padlinę po 200-300 złotych sztukę. Potem mięso trafiało do masarni. Tu przerabiano je na wędliny. Już teraz wiadomo, że do tego podejrzanego zakładu trafiło kilkanaście sztuk zdechłego bydła. Policjanci mówią, że takie podejrzane mięso mogło kupić nawet kilkaset osób - informuje radio RMF FM. BEZ KOMENTARZA
-
Dymek zawsze znajdzie wyjście z sytuacji. Dobrze by było aby sprzedający dokładał do nadziewarki słonine :lol: . Ja narazie czekam na opinie. :question:
-
Twoja Dziadku przynajmniej wygląda na solidną zabawke. Sam mam ochote na zkup takiej nadziewarki ale mam dylemat. Nie żebym się czepiał ale jakoś tak licho mi ta z alegro się prezentuje Na zdjęciu widać że cylinder jest wykonany z cienkiej balchy i czy aby po niespodziewanym upadku nie pozostanie nic jak tylko kosz ? Troche mi na jednorazówke zalatuje a ja strasznie nie lubie szajsu. Czekam na opinie osoby która ją już zakupiła :question: :question:
-
Jak wam na palcach zależy to można zakupić coś takiego http://sklep.holkap.pl/img.php?id=4570 w odpowiednim rozmiarze do swojej maszynki i po problemie
-
Abratku oczywiście masz racje. Jednak dla obliczeń nie wymagających dużych dokładnosći można liczyć tak jak napisałem lub rozcieńczać na podstawie opisu Dziadka. Mimo wszystko podtrzymuje swoje zdanie że pewnych roztworów rozcieńczać nie warto :grin:
-
Roztwór dla 10% wódeczki liczymy tak: 10 ilośc czystego spyrolu ----- =10% 100 ilość gotowego roztworu :blush: Idąc dalej jeśli mamy 10% ocet to wiadomo że w 100 ml tegoż cudu jest 10 ml czystego octu. jeśli dolejemy kolejne 100ml wody mamy wtedy tak: 10 ------ =5% czyli roztwór 5 % 200 jeśli dolejemy kolejne 100ml wody to mamy: 10 ------ =3,3% czyli roztwór ok 3,3(3)% 300 dolewamy kolejne 100ml i mamy: 10 ------ =2,5% czyli roztwór 2,5% 400 itd :rolleyes: Jednak osobiście nie preferuje rozcieńczać roztworów tylko na bieżąco uzupełniać ich zawartość w organiźmie jeszcze żywym :grin:
-
Dziadek mnie uprzedził Ja też podważam opis Dymka :tongue: niestety 10:200=0,05*100= 5% :wink:
-
Małgoś a mój dziewiczy szynkowarek nie podoba Ci się ?. :grin:
-
He he to były moje puierwsze przygody z mikrofalówką które na tamten czas to jak mercedes w garażu.Człowiek był młody i głodny wiedzy. No to się najadłem :grin: :grin:
-
Ja to widze tak: http://img204.imageshack.us/img204/992/paleniskoab8.jpg Rura w kształcie litery L o średnicy minimum 15cm a nad wyjściem do komory wędzarniczej zamontowana z odstępem 4-5 cm od "podłogi" blacha w kształcie koła z nawierconymi otworami. Dym powinien rozchodzić się równomiernie a w razie czego zatrzyma ogień.
-
Oj w takim układzie to ja tego nie widze. - rura ma za mała średnice powinno być ok 15-20 cm - jest załamana i wylot-wlot do komory wędzarniczej mimo wszystko bardzo blisko paleniska skoro z 30 zrobiłeś 190 to masz teraz labirynt dla dymu - wylot z paleniska też jest nie tak. Abratek ma racje u ciebie dym musi iść w dół żeby iśc do góry ?? Nie czekał bym z poprawami do ukończenia ale robił je teraz.
-
Ponczo - jaka to jest średnica rury z paleniska do komory czy jest to 8 cm i czemu jest tak załamana pod kątem? - czy możesz zrobić zjęcie z troche dalsza.
-
Ja głupia blondynka (bez urazy Panie blondynki :wink: ) też włożyłem jajo do mikrofalówki. A co mi tam trzeba spróbować.Ale że ostrożnie chciałem to zrobić to ustawiłem na minimum grzania i co jakiś czas sprawdzałem otwierając drzwiczki czy się grzeje. Jakież było moje zdziwienie gdy przy trzecim otwarciu drzwiczek zobaczyłem że właśnie w tym momencie jajeczko robi BUM. Szkoda że nie filmowałem tego zdarzenia bo nagrodę śmiechu warte mam jak w banku. :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin:
-
Jak już wszystko złożysz w całośc i będziesz chciał mielic to pamietaj o PALCACH :shock:
-
Grzechem jest ich NIE POKAZYWAĆ. Aż ślinka leci jak się takie cacka widzi. Wyroby kol Bidny jest na co popatrzeć http://www.bidny01.republika.pl/images/DSC00091small.JPG
-
Silnik musi być mocny i wolno-obrotowy ok 100 obr na min. Dobrze byłoby zastosować jakieś sprzęgło na wypadek zatrzymania slimaka maszynki. Napewno ktoś z forumowiczów robił taki napęd i napisze dokładne parametry silnika. Miro
