tier

A ja dziś nic nie mam :tongue: bez pomysłu co zrobić, może ktoś podsunie coś fajnego na szybko? :grin: :tongue:

Po obiedzie wyskoczyłem do lasu na grzybki i cieniutko :???: Jak nie popada to będzie po grzybach. Zaczeły się pojawiać sarniaki które usmażyłem (wcześniej dobrze jest je sparzyć, doprawić i odstawić na 30min) http://monki.us/~tier/grzyby/sarniaki/sar1.jpg http://monki.us/~tier/grzyby/sarniaki/sar2.jpg http://monki.us/~tier/grzyby/sarniaki/sar3.jpg wyszły super! :grin: :tongue: http://monki.us/~tier/grzyby/sarniaki/sar4.jpg

Łyżka z boku :lol: zupa gotowana na kawałku boczku i kości. Wyszło super!

A u mnie dziś zupa kalafiorowo-brokułowa :tongue: http://monki.us/~tier/wd/zupa.jpg

Ja z początku byłem również tą nadziewarką zachwycony ale do czasu, jakość i wykonanie ma wiele do życzenia, z nadziewarki odpada farba czy co to tam jest (metoda gawalnicza) przy jednej z produkcji połamała się dzwignia. :tongue: Ogólnie to dosyć ciężko się tym napełnia jak nadziewarka załadowana jest na full. Druga rzecz to trzeba dobrze uszczelnić tłoczek bo inaczej farsz wyłazi, z przodu tak samo zawsze coś wyjdzie, lepiej dołożyc parę złotych i kupic coś lepszego co nie będzie psuć nam nerwów :devil:

http://monki.us/~tier/grzyby/prawdziwki.jpg Szkoda tylko że dużo grzybów "robaczywych" :???:

Sezon podgrzybkowy można uznać za rozpoczęty ;-) http://monki.us/~tier/grzyby/grzyby.jpg A na przekąske do piwa ;-) :P smażone kołpaki http://monki.us/~tier/grzyby/kolpaki.jpg

Zapraszam w moje rejony, downary ;-)

Czy można użyć dowolonych jabłek? bo chyba tak wynika z przepisu ;-)

Tylko jeden, był trudny do zobaczenia z daleka (idealnie kamuflował się w otoczenie lasu), kiedy sięgałęm po kołpaka a tu moim oczom ukazał się taki grzybek ;-)

Wyskoczyłem dziś do lasu i znalazłem oto coś takiego, pytanie co to za grzybek? (raczej nie jest to podgrzybek) http://monki.us/~tier/grzyby/27.08/2.jpg http://monki.us/~tier/grzyby/27.08/3.jpg http://monki.us/~tier/grzyby/27.08/4.jpg

Pis67 może zrobimy wymianę? metka za łomżę? :grin:

Fajny przepis, wygląda jak niemieckie teewurst.

Aniaandy'ego dzięki za przepis, właśnie ugotowałem kulajdę, wyszło nawet dobre (dobre bo nie mam porówniania z oryg.) własnie spożywam na śniadanie po ciężkim obieraniu grzybków :grin:

Zbieraliśmy we trzech, ja oczywiście jako najmłodszy zbieracz zebrałem malutki koszyczek :P Grzybów cała masa. Czekaliśmy w aucie bo padał deszcz... gdy trochę ustało zbieraliśmy w lekkim deszczu, ale było warto

Dzisiejsze plony. http://monki.us/~tier/grzybki.jpg

A ja ok. 48 litrów serwatki wylałem do zlewu. :???: :???: :???: :shock: :shock: :mellow:

No na podlasiu nie, popadało parę razy ale nie na tyle żeby coś pływało, właśnie wróciłem z lasu gdzie suuucho jak...

i nie tylko w lesie : :tongue:

Powoli pojawiają się grzybki, narazie jest trochę za sucho, ale myślę że gdzieś za tydzien lub dwa powinno być troche więcej. Jak narazie gąski i wczoraj ten grzybek http://monki.us/~tier/grzyb.jpg

Czy komuś "udało się" zrobić korbacze? Jeśli tak to jak był efekt?

Ja zawszę robię solankę wg. tabeli, a jak nie wystarcza żeby zakryć wszystko to dodatkowo robię połowę tej solanki co w tabeli i dodaje do mięsa i jakoś nie zdarzyło mi się aby było za słone, nie dopeklowane czy mało słone itp. itd. Spokojnie możesz zastosować taką metodę.

Zapekluj to na 7 dni 350g mieszanki 50/50 i 2.8l wody, taka solanka na początek w zupełności powinna wystarczyć.

Zgadza się, ja swoje mięsko pekluję (od wczoraj) do soboty, im dłużej tym lepiej to już chyba kwestia gustu, wiem że niektórzy potrafią po 1 dniu peklowania wędzić :grin:

Masz dokładnie podane w tabeli http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/tabelapeklowania.htm ilość dni x ilość mięsa = mieszanka ;-)