Skocz do zawartości

EAnna

Moderatorzy
  • Postów

    12 686
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Treść opublikowana przez EAnna

  1. Sitka i lejek można dokupić w sklepie z częściami AGD, tylko najlepiej wziąć ze sobą oryginalne, że by dopasować typ. Zmierz suwmiarką średnicę oczka w sitku i to jest to, czego nie wiesz. Sitka i lejki oferuje również sklep MIRO, link na stronie głównej. Co do mięs - kupiłabym na hali, ale w czwartek. We wtorki i nieraz i w środy wysprzedaje się z poprzedniego tygodnia.
  2. Jeżeli chodzi o właściwości żelujace to nie powiedziałabym. Zawsze dodaję do głowy golonko i ew. nóżkę.
  3. Ale mnie złapałaś :devil: Dla mnie głównym źródłem surowca do wędlin podrobowych są głowy.
  4. Sebik, Zacznij od kiełbasy białej http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=7 i napisz jak Ci poszło. W pierwszym kroku naostrz noże i sitka do maszynki, w drugim kup flaki (na targu) i mięsko.
  5. Czyli dałaś 8,25g peklosoli na 1kg mięsa + 6,75g soli. Już od jakiegoś czasu chciałam poruszyc sprawę proporcji soli/peklosoli przy stosowaniu mieszanki tychże. I oto nadarzyła sie okazja. Sama stosuję obniżone dawki soli/peklosoli na 1kg męsa (nawet do 14g/kg przy wyrobach suszonych) ale zawsze to jest 11g peklosoli + reszta w postaci soli. Peklosól musi być o dawce zapewniającej utrwalenie barwnika mięsa oraz jego konserwację. Słoność finalną regulować można już samą solą. Takie jest moje, skromne zdanie. Może tej peklosoli można dać trochę mniej? Ale granicznie ile? Może DZIADEK nam podpowie?
  6. Była już o tym mowa na forum ale nie chce mi się szukać więc w skrócie wyjaśnię. Wędliny podrobowe, jak nazwa wskazuje, robimy głównie z podrobów jak również krwi. Te produkty są znakomitą pożywką dla bakterii. Wprawdzie obrabiamy je termicznie ale później: obieramy z kości, kroimy, dodajemy przypraw, mieszamy, napełniamy osłonki (czasami naturalne) i wszystkie te czynności zakażają wtórnie wyrób. Powtórne sparzenie daje nam gwarancję sterylności przynajmniej do czasu, aż namnożą się z form przetrwalnikowych nowe pokolenia bakterii.
  7. A mnie nie. Wręcz przeciwnie. Stanowi w miarę jednolite tło dla klinkieru ładnie go eksponując. Możnaby pokusiś sie na wybarwienie jej na inny, jednolity odcień. Ale należałoby wykonać to na odpadach. To, wg mnie nie jest dobry pomysł. Zbyt dużo klinkieru i to w wielu płaszczyznach tworzy chaos kompozycyjny. Życzę samych udanych wędzeń i zadowolenia z nowego obiektu :clap:
  8. beiot'ku, o jaki koper chodzi: ogrodowy czy włoski? Bardzo ciekawe przepisy podajesz.
  9. Nawet ogórki z gorzkim końcem po ukiszeniu są O.K. Gdzieś ta goryczka znika. Końcówek nie wolno obcinać w żadnym wypadku. Nawet należy wyeliminować te sztuki, które mają uszkodzoną skórkę.
  10. Zibi, kochany, ta cena odnosi sie do mleka z automatu, które deklarowane jest jako surowe. Moja wypowiedż to ustosunkowanie się do większej wagi sera zrobionego z UHT. Struktura sera zrobionego z mleka surowego jest ziarnista a ziarno, obkurczając się, wypycha serwatkę. Ser z UHT to zawiesina białek (zdegradowanych obróbką) i serwatki. Taka emulsja może zatrzymać więcej serwatki i jest to element zwiększonej masy serka. Faktem jest również to, że w UHT jest znormalizowana, nieco podwyższona zawartość białek mlecznych (min. 3,3% a na skutek odparowania wody bywa więcej i UHT jest odczuwalnie bardziej gęste) w stosunku do mleka surowego. W przeciwieństwie do mleka surowego, w którym jest średnio 2,6% kazeiny oraz 0,7% albumin i globulin co oznacza, że może być białek więcej lub mniej.
  11. EAnna

    Przywitanie

    Witaj czarny_281, o tę atmosferę wszyscy dbamy jak i o czystość naszego języka. Ty, widzę, pięknie piszesz, więc już Cię polubiłam :grin: . Mam nadzieję, że będziesz się z nami dzielił swoimi dokonaniami.
  12. Płyn zwany mlekiem UHT na skutek obróbki wysokotemperaturowej ma zmienioną strukturę białek. Poza tym jest to mleko homogenizowane. Skutkiem tego jest nieprawidłowy skrzep, który się słabo obkurcza.
  13. Szukaj Centrum Rehabilitacji Ruchowej dr. Andrzeja Rakowskiego. Kiedyś było w Gdańsku, obecnie koło Poznania. Może nadal w Gdańsku jest filia? Stosują na prawdę skuteczne, nowoczesne metody leczenia. W dodatku - z założenia - bezbolesne. Dr. Rakowski jest autorem doskonałej książki "Kręgosłup w stresie" o technikach mobilizacji ruchowych kręgosłupa.
  14. EAnna

    Przywitanie

    No..., to była mała prowokacja z mojej strony. Mnie chodziło wyłącznie o....
  15. To mnie pierwszej :blush:
  16. krisk, Wracając do meritum sprawy należy przede wszystkim podkreślić (jeszcze raz), że przyprawy dodajemy po starannym ich odważeniu. Dlatego waga gramowa to podstawowe narzędzie, przynajmniej na początku. Rozchwianie proporcji lub przedawkowanie nawet jednego składnika może zepsuć wyrób. Robiąc jakiś wyrób po raz pierwszy najlepiej skorzystać ze sprawdzonego przepisu ze strony głównej lub np. ze słynnej "16" bez żadnych modyfikacji (za wyjątkiem soli). To jest baza do naszych dalszych eksperymentów. Co do glutaminianu: do sezonowych kiełbas dodaję świeży lubczyk w postaci naparu. Jest to naturalny wzmacniacz smaku o zapachu maggi i znakomicie spełnia swoją rolę. Lubczyk można nawet wyhodować w doniczce, chociaż najlepszy jest z ogródka i to podlewany roztworem gnojówki. W moim przypadku lubczyk jest pożądany ze względu na niskie dawki peklosoli (14-16g). Sól również wzmacnia smaki. Zimą dodaję 1 łyżkę maggi do 5kg parówek.
  17. EAnna

    Przywitanie

    Grzegorz78, Widzę, że jesteś nowy. Proszę Cię, przeczytaj regulamin forum: /viewtopic.php?p=6893#6893 ze szczególnym zwróceniem uwagi na punkt 2.11. Widzisz, ja jestem strasznie niekumata osoba. Piszesz jednym ciągiem i w zasadzie nie wiadomo o co chodzi z tą wątróbką Czy będziesz podmieniał swoją Osobę jakąś wątróbką w czasie jazdy, czy co? :devil:
  18. EAnna

    Grzybobranie

    grzegorz565, ale śliczny ten "grzybek" w środku :grin:
  19. EAnna

    Suszenie grzybów.

    Henio, to może być cenna wskazówka. Wszelkie mole mąkowe uwielbiają grzyby.
  20. Gonzuniu, czasami moje osobiste (przykre) doświadczenia skłaniają mnie do napisania w temacie, w którym absolutnie nie powinnam się wypowiadać. Z reguły pluję sobie potem w brodę :sad: Prawdopodobnie trzecia zima była zbyt wilgotna dla mojego paleniska lub te skubane cegły oraz zaprawa szamotowa stały się nadmiernie higroskopine. :devil: Mam nadzieję, że Twoje cegły i zaprawa są o wiele lepszej jakości niż były moje.
  21. Potwierdzam. W rejonie zapanowała moda na okopcone wędzonki. Są obrzydliwie okopcone . Myślę, że brudzą ręce.
  22. Hm... nie wróżę tej budowli długiego żywota. Może wypowie się JASIU na ten temat, jest fachowcem :???:
  23. EAnna

    Suszenie grzybów.

    Mam, ale nie lubię. W poczatkowej fazie suszenia grzyby się w niej "kiszą". Chyba, że jest ich tak niewiele, że wstawi się tylko dwa talerze. Powiem Wam, gdzie się najlepiej suszą grzyby: na przypiecku tradycyjnego domowego pieca kaflowego; takiego z blachą do gotowania i częścią przypieckową do pieczenia ciast i grzania wody.
  24. EAnna

    Suszenie grzybów.

    Główki młodych borowików marynuję. Natomiast starsze grzyby oraz nogi tych marynowanych suszę i też często zużywam w postaci proszku. Zupa grzybowa na suszonych grzybach jest fantastyczna. Podgrzybki, kozaki i maślaki obgotowuję i zamrażam. Kurki obgotowane smażę na klarowanym maśle i ładuję do małych słoiczków gotowe porcje na jajecznicę.
  25. EAnna

    Suszenie grzybów.

    Suszone grzyby też mają swój urok :smile:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.