Wnuczek

Stężenie 1kg soli na 10L wody i 24godzinne solenie jest dobre zimą, gdy możemy utrzymać temp, zasalania poniżej 4 stopni. Gdy mamy wyższe temperatury radzą zmniejszyć stężenie soli. Na zlocie zrobiliśmy stężenie 2kg soli i 30l wody. Zasalanie ok. 10 godzin. Ryby trzymaliśmy w chłodni. Nie słyszałem, aby ktoś narzekał, ze jest mało słone. Pzdr.

Biskupin jest historyczny i jest drugi dla turystów. Ten dla turystów musi zarabiac :sad: . Troszkę histori da sie przemycić. Jednak jak już kiedyś pisałem "ekonomia ponad wszystko". Dlatego prawdziwą historię odkrywają tylko zapaleńcy. Prawdziwe wędliny też tylko zapaleńcy robią. Pzdr.

Wszystkim Andrzejom składam życzenia: zdrowia, szczęścia i polewajcie. :grin: Pzdr.

Kociołek dymogeneratora zrobiłem ze starej gaśnicy proszkowej a ruszt z drutu wiązałkowego o średnicy 6mm. Jak narazie nic niepokojącego z urządzeniem się nie dzieje. /viewtopic.php?t=2629 Jako ciekawostka, grill zrobiłem z bębna od pralki automatycznej. Od 12 lat stoi cały czas na powietrzu. Pzdr.

Jak widzę ze zdjęcia interesujesz się historią, nie tylko jedzeniem. Robisz sobie czasami wycieczki z piszczałką. Pzdr.

Mozesz też założyć kilka podkolanówek, jedna na drugą. Pamiętaj też o osznurowaniu schabu. Czosnku daję tyle samo co soli, wagowo. Pzdr.

Na innych forach tak rozsyłają wiadomości. Tyle, że na pocztę użytkownika a nie na PW. Pzdr.

Sałatka na szybko. Puszka fasoli, to płynne odlewamy. Puszka ananasa, rozdrobnionego, płynne wypijamy. Rozgniecine 3-6 ząbków czosnku (zależy jaki czosnek). Majonez. Wymieszać. Wykonanie to trzy minuty. Wychodzi cóś całkiem smacznego. Pzdr.

Wkładasz kaszankę w pętkach do worka. Następnie do wody o temp. 75stopni na jakieś 15 minut. Po wyjęciu z worka rozkładasz na jakimś stole, stolnicy i czekasz aż wystygnie. Pzdr.

Na rany dobra jest maść argosulfan. Ale jest na receptę. Pzdr.

Radzio kup sobie gazę jałową, bandaż, spirytus salicyliowy i sam zmieniaj opatrunki. Do szpitala idź dopiera na zdjęcie szwów, czyli za 10 dni od wypadku. Jedną ręką ciężko byś miał zdjąć szwy. Pzdr.

Nie podoba mi się ta metoda, tyle czekania. Jak tu zrobic świeżyznę. :tongue: Pzdr.

Siekierkie miałem małą to i jedna ręka wystarczała. Pzdr.

Radziu zdrowiej szybko, będzie dobrze. W czasie zlotu nosiłem na kciuku 11 szwów i gips na ręce. Rankę zrobiłem się przed zlotem. Pzdr.

Lub wędzarnia w budynku. Co do naleweczki to zawsze jest wskazna. :grin:

Kolego tak jak napisał Maxell podeślij zdjęcie i dokładny opis produkcji tzn. jakie mięso i w jakiej ilości, jak rozdrabniasz i czym nadziweasz. Kiełbasa powinna zawierać ze 25% tłuszczu, może tu jest błąd? Pzdr.

Po każdym uboju zostaja jelita. Tradycyjna metoda czyszczenia jest bardzo pracochłonna. Rozprowadzanie, zdejmowanie tłuszczu, płukanie, skrobanie znów płukanie. Po takiej obróbce zostają krótkie kawałki jelit. Mam więc pytanie czy można jakoś ułatwić sobie tą pracę. :rolleyes: Może znacie jakieś metody? Pzdr.

Możesz sam wysuszyć w suszarce do grzybów. :grin: Pzdr.

EAnna cały powód to brak laboratoryjnej wagi. Nie wiem też czy dokładnie wymieszam ją (saletrę) z solą. Saletry daje się 2-3g na 10 kg mięsa. Przy wielkości mojej produkcji kłopotliwe by było odważanie potrzebnej ilości. W peklowaniu mokrym tolerancja ilości saletry jest większa a w wodzie napewno dokładnie się wymiesza. Pzdr.

Do peklowania mokrego cały czas sól + saletra. Do peklowania na sucho peklosól. Oczywiście w moim wykonaniu. :smile: Pzdr.

Witaj kolego. Po takim powitaniu to powinieneś zostać na tym forum na długo. Pzdr.

Na zlocie mieszarka z napędem elektrycznym była wyposażona w prawe i lewe obroty. W trakcie mieszania kierunek obrotów był zmieniany. Mieszała bardzo dobrze. Pzdr.

9 godzin pracy. Zdążyli ubić dwie świnki i cielaka. Oskrobać, wypatroszyć, podzielić i wystudzić kabany. Zdjąć skórę z cielaka, wypatroszyć, rozebrać i wystudzić. Zapeklować mięsa. Zmielić i farsz wyrobić na kiełbasę, osznurować szynki (to akurat szybko). Nadziać kiełbasę, kaszankę i salceson. Najpierw sparzyć ryjki na salceson i podroby na kaszankę. Uwędzić kiełbaskę i inne wędzonki. Możliwe, że jeszcze je sparzyć, Chyba, że wszystko było pieczone w dymie. W 9 godzin wg mnie nie da rady. Pzdr.

Andrzeju śledź w cieście jest opisany w tym temacie. /viewtopic.php?t=1741&highlight=%B6led%BC++cie%B6cie Pzdr.

Co prawda był to wczorajszy obiad, ale się pochwalę. :smile: Zupa jarzynowo serowa. Na kolację śledzie w cieście. Pzdr.