Super dowcip. Brytyjska kolej ogłosiła przetarg na budowę lokomotyw do superszybkich pociągów jakie chce wprowadzić na najbliższym czasie. Zgłosiło się wiele firm. Kryteria zostały określone, a poprzeczka wymagań postawiona bardzo wysoko. Jedna z firm podeszła do problemu bardzo poważnie i w fazie konstruowania lokomotywy natknęła się na problem wysokiego ryzyka związanego z uszkodzeniem przedniej szyby po zderzeniu z ptakiem. Inżynierowie postanowili przeprowadzić bardzo precyzyjne testy i od amerykańskiej agencji do spraw przestrzeni kosmicznej i aeronautyki (w skrócie NASA) wypożyczyli do testów specjalne działko pneumatyczne mające możliwość wystrzelenia przedmiot o wadze zbliżonej do dużego ptaka z prędkością nawet 250m/s (900km/h). Gdy działko dotarło do siedziby firmy, inżynierowie szybciorem zabrali się za przygotowanie testów kilku prototypów przednich szyb lokomotywy. Przygotowali platformę testowa w postaci w pełni wyposażonej kabiny maszynisty, zamontowali pierwszą testowa szybę (najgrubszą z testowanych), załadowali działko martwym kurczakiem i po dokonaniu obliczeń ustawień działka odpalili kurczaka z prędkością 350km/h. Ku ogromnemu zdziwieniu inżynierów kurczak klasy ziemia-ziemia z hukiem roztrzaskał przednią szybę, rozwalił cały kokpit oraz tylną ściankę przedziału maszynisty. Kompletnie zaskoczeni rezultatem testu inżynierowie przygotowali bardzo dokładny jego opis i napisali do NASA list z zapytaniem, co mogło być przyczyna takich efektów i co ewentualnie źle zrobili. W bardzo krótkim czasie otrzymali odpowiedź z dosłownie jednym zdaniu: "Proszę do testów używać kurczaków rozmrożonych!"