-
Postów
4 044 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez TOSHIBA
-
Maszynka do mięsa (sprężynka dociskowa)
TOSHIBA odpowiedział(a) na yupiter temat w Maszynki do mięsa
Nożyk po lewej ostrzy się przez planowanie lub/i ścieranie krawędzi ataku, a po prawej tylko poprzez ścieranie krawędzi ataku. Nożyk po lewej lepiej poddaje się samoostrzeniu podczas pracy, jednak wymaga bardzo dobrze splanowanego sitka, i lubi się chaczyć na szarpaku. Ten po prawej ślizga się nawet po nierównym sitku i lepiej współpracuje z szarpakiem, jednak to dwustronne badziewie techniczne i trzeba częściej ostrzyć - ale mozna to samemu robić pilniczkiem :lol: . A taki kształt odwrotnej strony nozyka powoduje że mięso - jego napór - dodatkowo dociska nożyk, a sam nozyk lepiej obcina mięso nie miażdżąc go. -
Maszynka do mięsa (sprężynka dociskowa)
TOSHIBA odpowiedział(a) na yupiter temat w Maszynki do mięsa
Ależ ja nie krytykuje „partyzantki” jednak takie działanie, nie można polecić wszystkim. Albo wiesz co robisz, albo masz po prostu szczęście. Szlifowanie sitka to jeszcze jakoś przejdzie kamieniem czy papierkiem, jednak nożyk się nie ściera, tylko szlifuje tą drugą krawędź (ta która jest pod kątem do sitka). W ten sposób ostrzy się nożyk. (o ile nie jest wyszczerbiony) Owszem, ścieranie nożyka też spowoduje że jest ostry, a przede wszystkim splanowany – ale można go w ten sposób krzywo splanować – pod kątem w stosunku do osi ( o ile wcześniej coś się z nim działo, lub był źle zrobiony) , jednak jak tak dłużej będziesz robić to będziesz miał śmigiełko :lol: :lol: :lol: . Spróbuj bardzo gładkim pilnikiem przejechać po tej ukośnej krawędzi, przygotuj sobie tak miejsce pracy, aby pilnik suwał się po nożyku po ściśle określonym koncie (chodzi o to żebyś nie zmienił konta – na mniejszy to nie tak źle co najwyżej będzie się szybciej tępił, gorzej jak zrobisz większy kąt – mięso wtedy nie będzie obcinane przy sitku tylko miażdżone). Tak się rozpisujemy o sprężynkach itd. ważne jest też jak szybko podajemy mięso. Jeżeli za szybko (w stosunku do sitka jakie założyliśmy – czym mniejsze otwory tym mniejsze porcje) to mięso miażdży się przed sitkiem bo nie nadąża wychodzić przez sitko a ślimak ciągle podaje nowe i wzrasta ciśnienie. Nożyk TYLKO obcina daną porcje mięsa która została wepchnięta do otworu w sitku, a następna obcięta porcja pcha poprzednią. Jest wiele aspektów i nie można zawężać objawów tylko i wyłącznie do jednej przyczyny. Niby taka prosta rzecz, ale jak się człowiek nad tym zastanowi to wychodzi na to że nawet mięso trzeba umieć mielić. :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: :grin: -
Nie można podchodzić do wędzenia tak, że tylko i wyłącznie dym z paleniska (lub dymogeneratora) trafia do komory wędzarniczej i nic więcej Jeżeli tak by się podchodziło do sprawy trzeba by było wytwarzać tego ogromne ilości. Razem z dymem, dla zachowania ruch w wędzarni należy w przypadku dymogeneratora wtłaczać powietrze, lub wymusić w obiegu zamkniętym ruch dymu, ale wtedy należy zastosować coś do skraplania wilgoci, może to być „zimny palec’ umieszczony w odpowiednim miejscu z możliwością odbioru skroplin poza wędzarnie. Dodatkowo potrzebne jest powietrze do oddychania no i do wentylacji pomieszczenia. Osobiście zastosował bym kratkę wyrównawczą tak jak do pieca, czyli min 150 x 150 mm lub nawet 200 x 200 mm.
-
Maszynka do mięsa (sprężynka dociskowa)
TOSHIBA odpowiedział(a) na yupiter temat w Maszynki do mięsa
A reszta to "partyzantka" PS Ale do tej partyzantki należy stosować tylko kamień piaskowiec gładki, ewentualnie cegła (stara cegła palona, ewentualnie klinkierowa), w ostateczności papier 2000 lub jeszcze bardziej miałki!!!! -
Maszynka do mięsa (sprężynka dociskowa)
TOSHIBA odpowiedział(a) na yupiter temat w Maszynki do mięsa
Kolego YUPITER widzę że koniecznie chcesz tam coś wsadzić :grin: Jeżeli masz do uzupełnienia 2 – 3 mm to nie zmieścisz tam żadnej sprężynki. Tak jak pisałem wcześniej to musi być „sprężyna” a nie „sprężynka”. Pisałem to w sensie siły. Taka sprężyna musi mieć min 3 zwoje żeby mogła w ogóle zadziałać, oznacza to przy dużej sile grubszy drut, a dalej że wysokość takiej sprężyny to min 1 cm. Myśle że nie masz tam tyle miejsca, skoro maszynka nie była konstrukcyjnie przewidziana do jej montowania. Pewnie można ślimaka stoczyć na tokarni i będzie miejsce, jednak jest to proces którego nie można cofnąć. Proponuje wykonanie podkładek dystansowych, pomiędzy ślimaka a nożyk. Zacznij od nawinięcia przędzy na ośkę ślimaka tak żeby jeszcze można była jakoś choć kawałek nałożyć nożyk na fres. Zrób to dokładnie i bardzo ściśle. Potem załóż wszystko i dokręć szajbkę. Sprawdź czy jest luz. Przędza po namoknięciu od mięsa jeszcze trochę się rozszerzy dopychając wszystko. Ewentualnie popróbuj zrobić jakieś podkładki dystansowe z miękkiego plastiku, który trochę podda się dociskowi. -
Sprężynki dociskowe, stosuje się tam gdzie jakość wykonania pozostawia dużo do życzenia. Nie jest potrzebna sprężynka tam gdzie fasung na ślimaku jest dokładnie dotoczony / splanowany powierzchniowo i nożyk jest również splanowany prawidłowo, druga część (odwrotna strona) ślimaka umieszczona jest wyfrezowanym zagłębieniu, podczas pracy ta strona sama się dopasowuje (nawet do takiego stopnia że jest szczelna hydraulicznie – nie wycieka woda podczas pracy), więc nie ma się ta stroną co martwić, jednak po dopasowaniu, można powiedzieć że tył ślimaka głębiej „siedzi” w obudowie. Przed pracą warto tam wsadzić troszeczkę smalcu, łatwiej się kręci i nie piszczy podczas kręcenia. Jest to bądź co bądź, łożysko ślizgowe i warto to posmarować. Przykład planowanie głowicy w silnikach – każdy wie po co się to robi – jeśli nie to objaśniam / po to żeby cała głowica idealnie leżała na bloku silnika – całą powierzchnią jeszcze PRZED dokręcaniem!. Należy pamiętać o tym że elementy maszynki to odlewy. Wszelki niedoskonałości są potem dotaczane, jeżeli ten element (mowa teraz o przodzie ślimaka, tam gdzie przychodzi nożyk) jest słabo splanowany, lub producent użył słabej jakości stopów, to już przewidział ową „słynną sprężynkę”. W dobrze wykonanych maszynkach, jest ona zbędna. Dodatkowo głęboko nagwintowana szajbka przednia i korpus, pozwalają na coraz to głębsze (z biegiem lat) nakręcanie szajbki, celem silniejszego nacisku nożyka na sitko i eliminacji efektu ścierania. Powiem więcej, odpowiedni kąt ostrzenia nożyka / jego twardość i twardość sitka, powoduje to że nożyk sam się ostrzy podczas pracy. Owocuje to pewną znikomą ilością żelaza w mielonym mięsie. Jednak bilans ostrzenia i tępienia jest ujemny więc suma sumarum nożyk należy ostrzyć, a sitko planować / czyli w sumie ostrzyć. Maszynki elektryczne kręcą się cały czas od ich włączenia, więc sprawa docisków jest o tyle ważna że na dłuższą metę zaczyna się to wszystko grzać. Więc ograniczono możliwość dociskania szajbką, a zrealizowano to przy pomocy sprężynki. W maszynkach ręcznych efekt grzania raczej nie występuje, bo nikt nie ma takiej krzepy żeby kręcić przez godziną na pełnych obrotach. Jednak Ci Koledzy którzy domontowali sobie różnego rodzaju napędy, okupują to szybszym tępieniem się nożyków / ich ścieraniem. Swego czasu czytałem jak Kolega DZIADEK pisał o tym żeby każde sitko miało swój nożyk. Owszem w przemyśle ma to sens, ale nie wiem czy w warunkach domowych – przerób 100 – 200 kg rocznie nadal ma sen, mimo wszystko nie jest to złe, nożyk i sitko ciągle się dopasowują do siebie (należy korzystać z sitka tylko z jednej strony bo inaczej znów traci to sens)
-
Soory, ale tak nie jest. Sprężynka dociskowa służy tylko do dociśnięcia nożyka/ eliminacji ruchów posówistych całego zespołu ślimaka. A jej dociskanie zwiększa opory, czyli ma bezpośredni wpływ na tarcie - straty - czyli większa cięższą prace silnika - czyli odwrotnie niż myślisz :!: Do ochrony silnika przed przeciążeniem służą różnego rodzaju termiki, natomiast sprzęgła w przypadku zacięcia - w zelmerze jest to plastikowa część pomiędzy jednostką napędową a ślimakiem - w razie przeciążenia pęka / mieli się :idea:
-
Taka sprężynka nie jest zła, eliminuje (w pewnym zakresie) błędy/niedokładności produkcyjne maszynek i ich elementów. Nożyk i sitko muszą być/pracować prostopadle do ślimaka, jeżeli przykładowo: Miejsce styku ślimak – nożyk nie jest dokładnie splanowane, to nożyk jest dociskany pod kątem i w związku z powyższym nierówno dociska się do sitka, co doprowadza do jego pacy w różnych płaszczyznach, a powinien ślizgać się wszystkim swoimi ramionami po sitku. Jak się to sprawdza pisałem wcześniej – efekt można porównać do pracy nożyczek, jeżeli ich element łączący nie jest odpowiednio dociśnięty, lub ramiona nożyczek są krzywe lub wyszczerbione/tępe, to papier tnie się nierówno lub rwie papier lub tylko go zakleszczy pomiędzy ramionami bez przecięcia go. Tak sprężynka powinna mieć bardzo duży nacisk / siłe, więc jakieś badziejowate sprężynki po ściśnięciu mogą pracować jak krzywe podkładki.
-
Jeżeli dobrze założyłeś nożyk – w dobrą stronę ( o ile nie jest dwustronny!) to może nie dociąłeś nożyka do sitka. Powody: 1. Cieńsze sitko – wymiana sitka 2. Inny otwór pasujący w nowym nożyku – weszło głębiej. – nowy nożyk lub jakaś podkładka. 3. Nie dokręciłeś dobrze nakrętki – było mięso w środku lub coś innego co zablokowało gwinty / nakręciłeś ją krzywo po gwintach – sprawdzić zawsze sitko po dokręceniu, poprzez nacisk czy się nie rusza, potem z odwrotnej strony (od strony korby) czy tamtej strony nie można docisnąć – po dokręceniu nakrętki ślimak nie ma prawa mieć możliwości ruchów wzdłuż osi / posuwistych. 4. Wady konstrukcyjne sitka lub nożyka – połóż jedno na drugie i zobacz czy nie ma prześwitów. Jak to można sprawdzić? Skręć maszynkę i wsadź kawałek wykałaczki przez sitko od strony wylotu, potem przekręć korbę, wykałaczka musi być obcięta równiutko, nie może być postrzępiona.
-
Metalowa rękawica nigdy nie zastąpi innej, sam mam to wiem jaka jest różnica. Mozna trafić na aukcjach - towar wyniesiony z różnych zakładów - koszt koło 40. EURO, widziałem na allegro też koło 100 zł.
-
Patrząc na to wszystko i biorąc pod uwagę budżet 500 zł, przemyślał bym jeszcze jedno rozwiązanie. Wizyta na jakimś złomowisku i rozejrzeniu się za jakąś beczką, szafką metalową (kiedyś były takie szafki ubraniowe) – gabarytami przypominają złożone 2 wędzarnie z ostatniego linku, a koszt niewielki.
-
Ten problem można tylko w jeden sposób rozwiązać. Kolega SZCZEPAN zamieści jeden przepis który wykona parę osób i opisze wrażenia. Ale jeden warunek, przepis będzie dokładnym opisem, a nie skrótami myślowymi zawierającymi wyrwane informacje, a reszta to ??????????. Przepis musi być tak napisany że nawet ślepy to zrobi tak jak to opisze Kolega SZCZEPAN, w najdrobniejszych szczegółach. Nikt niczego nie zmieni tylko zrobi krok po kroku wg opisu. Drugi warunek, to użycie domowych sprzętów (czyli nie może zawierać np. masownicy próżniowej, ani składników z serii E – poza peklosolą)
-
Jak tej beczki nie dostaniesz, to sama ja zrób ! potrzebny jest arkusz blachy 2 x 1 m za jakieś 40 max 50 zł i pare blachowkrętów do jej spięcia i to wszystko
-
Wszystko co drapie i ma degergenty jest OK pasta BHP jest ok, może być z piaskiem jak są jakieś tam w środku zanieczyszczenia nie olejowe. Okopcenie zrozumiałaś OK Powodzenia :grin:
-
Skoro otwarcie jest jasne i nie nastarczy problemów, to tylko umycie po ropie pozostanie i potem pierwsze okopcenie. Słoma/papier i na wierzch drewno, mała dziórka z boku tam gdzie przewidujesz wlot dymu i OGIEŃ. przykryj jakąś blacha żeby się kopciło. Jak przyjdą to powiesz że właśnie wędzisz
-
Ty lub Twoja druga połowa Potrzebuje: Szlifierkę kontową, lub majsel płaski + młotek 5 l benzyny Ustronne miejsce. Należy wyciąć wieko, ale tak żeby została obręcz – dla lepszej stabilności – robi się to szlifierka , lub po prostu tnie się blachę majslem – tak jak się otwiera puszkę. Potem zabierasz beczkę w ustronne miejsce polewasz benzyna i podpalasz. Musi się wypalić to co było w środku, potem jak ostygnie wyczyścić szczotką drucianą. Pozostanie zrobić dziurę na wlot dymu (u dołu, po przeciwnej stronie a jeżeli ją otwierałaś), ale to dopiero jak ustawisz ją w miejscu gdzie będzie stała i przygotujesz sobie palenisko z kanałem. PS Nie spal okolicy, i uważaj z benzyną żebyś się sama nie wypaliła :shock: :grin: :!: . Jeżeli żeczywiście beczka była tylko po oleju napedowym nie musisz jej wypalać, a wystarczy ją umyć ciepłą wodą i degergentem. Ale jeżeli była po tym oleju to UWAGA ze szlifierką, iskry moga spowodować wybych, w takim przypadku nalezy nalać do niej wody i w stanie napełnienia wycinać. Bezpieczniej jest wtedy majslem i młotkiem.
-
Kolego DZIADEK. Jest to dział DOWCIPY. Należy więc zachować pewien dystans / należy umieć zachować dystans. Opowiadamy sobie dowcipy o chudych, grubych, żydach, ruskach, szczerbatych, łysych, niskich, wysokich, mądrych, głupich, sexie (lub jego braku) itd. … itd. …itd. Jeżeli każdy z nas zaczął brać dosłownie dowcipy, to nikt niczego by nie mógł powiedzieć, bo każdy mógł by się do czegoś przyczepić. Więc tak jak na wstępie – D Y S T A N S ----- TO SĄ TYLKO DOWCIPY --- a nie profanacja!
-
Ta sama papuga, po ostatniej karze przestała dzwonić. Jednak zaczęła klnąć „jak szewc”. Zdesperowany facet, załamany nowym nawykiem papugi oczekuje wizyty swojej dziewczyny. Mówi jaj że za każde przekleństwo wyrwie jej piórko, ale papuga miała to w d..e. W ostatniej chwili wpada mu do głowy pomysł, aby ukryć papugę w lodówce. Tak też uczynił. Z wizytą dziewczyny wszystko przebiegło OK. Po jej wyjściu przypomina mu się o papudze w lodówce. Wyciąga zziębniętego ptaka, a papuga eleganckim stylem mówi. Dziękuje tobie mój panie, za ten zaszczyt przebywania z tobą. Facet oniemiał. Papuga wyraża się jak jakaś dama, ale widzi że ją coś gryzie. Więc pyta o co chodzi, a papuga. Przepraszam mój łaskawy panie, nie denerwuj się czasami, mogę spytać co zdobił kurczak????
-
A może takie? Z nierdzewki (czyli już do końca rzycia :grin: i w spadku komuś ją można zapisać :lol: ), i drzwi na zawiasach, a nie jakieś tam wsuwane klapki. http://www.allegro.pl/item345467750_wedzarka_ogrodowa_sylwia_nowosc_na_rynku_.html http://www.allegro.pl/item345467741_wedzarka_ogrodowa_basia_.html http://www.allegro.pl/item345467730_wedzarka_dla_mysliwskich_malgosia_.html http://www.allegro.pl/item345467735_wedzarka_ogrodowa_diana_nierdz_stal_matowa.html lub taka: http://www.allegro.pl/item344390874_wedzarka_gazowa_duza_nowa_przesylka_gratis.html Wpisz w wyszukiwarkę wędzarka, a nie wędzarnia - wylatuje więcej ofert.
-
Facet miał papugę która dzwoniła przez telefon pod jego nieobecność. Z miesiąca na miesiąc coraz wyższe rachunki dostawał. Karał ją na wszelkie sposoby, dawał mniej żarcia, a ptaszysko dalej dzwoniło. Pewnego dnia po otrzymaniu rachunku za 1000 zł ostrzegł papugę że jeszcze raz to ją przybije gwoździami do ściany i będzie tam wisieć przybita do jego powrotu. Oczywiście papuga nic sobie z tego nie zrobiła i kolejny rachunek telefoniczny był jeszcze wyższy. Facet wkurzony bierze młotek i gwoździe i przybił papugę za skrzydła do ściany. Papuga przybita do ściany po odsknieciu się z szoku rozgląda się po pokoju, I widzi Jezusa na krzyżu który wisi na sąsiedniej ścianie. Więc pyta:, Ty, kolego, długo już tak wisisz? Na to Jezus:, noooo już prawie 2 000 lat, Na po papuga zdziwiona pyta:, To gdziś Ty Qr…a dzwonił?
-
2 pytania 1. Poz "5" rozumiem że chodzi o słodką śmietanę 10% tłuszczu? 2. Czy pozycja „6” to = jajka? A jeżeli jajka (całe) to surowe czy gotowane?
-
Wszystkie dodatki smakowe fajne są dla odmiany, a i tak wracamy tylko do soli :grin: ewentualnie odrobina pieprzu :grin: Ale od czasu do czasu dobrze jest zrobić odmianę (jak w sexie :wink: )
-
OK dziękuje Wystarczy podgrzać lekko szynkowar w ciepłej wodzie przed wyciąganiem a zawartość sama wyleci, mozna tylko lekko czymś z jednej stony podważyć, tak żeby powietrze doszło i żeby nie sasysało.
-
Czy ten szynkowar nie ma dna? Patrzyłem na tego z allegro i na ten u Kolegi MIRO i wszystkie zdjęcia są tak zrobione że nie widać tego. Chodzi mi o to czy ta „puszka” podstawowa ma swoje dno, czy dopiero ma jak się wsadzi tą blaszkę z drutami do zaczepiania / wyciągania wsadu. Jeżeli nie ma dna to jak się to uszczelnia od dołu – czy jest szczelne? Bo wtedy byłby chyba potrzebny woreczek pomimo wykonania z nierdzewki.
-
Przy zimnym wędzeniu dym lepiej penetruje mięso, i trudniej "przewędzić" Mięso "żywe" inaczej się wędzi od już lekko ściętego (30, 40, 50.... sC)
