-
Postów
4 044 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Mapa użytkowników
Sklep
Giełda
Treść opublikowana przez TOSHIBA
-
Wszelkiego rodzaju kleje „skórkowe” / emulsje, dodaje się do wyrobów które spożywa się na zimno. Białą kiełbasę raczej podaje się na ciepło więc klej skórkowy / emulsja po prostu wypłynie podczas krojenia. Za to sprawdzi się jeżeli przykładowo taką białą kiełbasę przeznaczysz po sparzeniu jako obkład na chleb – na zimno. PS Pamiętaj o zahartowaniu kiełbasy po sparzeniu zimną wodą, aby nie „zczerniała” w końcu biała powinna wyglądać jak biała na stole, a nie jak szara
-
I po co te sarkazmy? Padło pytanie i zamiast podjąć konstruktywną dyskusje to sobie piszecie jaja – gdzie jest administrator? W wielu przepisach na tej stronie mowa jest o masowaniu po nastrzyku – łącznie ze słynną „Tabelą Dziadka”. Nie rozumiem tego „nabijania” się z Kolegów, przez Kolegów?! Czy zawsze musicie znaleźć jakąś ofiarę po której można „pojechać”? To pisania bzdur jest inny temat – BLA BLA, i tam można się produkować z głupotami, jak ktoś czuje taką potrzebę. Jeszcze raz stawiam pytanie – GDZIE JEST ADMINISTRATOR?
-
Popełniłem właśnie roladę serową, a ponieważ nie lubię sprzątać to zrobiłem 2. Drugą delikatnie zmieniłem. Wsadziłem do środka krojone ogórki kiszone. Obydwie wyszły OK., chociaż głosy w domu rozłożyły się 50 % na 50%. Jedno jest pewne, w tym roku na Święta nikt nie chce tradycyjnej sałatki do śniadania, tylko właśnie taką roladę. Nie ważyłem składników, proporcje mniejwięcej zachowałem, ale następnym razem dam więcej serka topionego żeby lepiej związało.
-
Nie chodzi o to że słonina jest niejadalna, tylko o to że skoro mozna ją jeść to i przetworzoną też np w parówkach
-
Nie popadajcie w paranoje :grin: Miliony ludzi w Polsce setki milionów ludzi na świecie je wędliny ze sklepu i jakoś żyje. Owszem, wędliny w sklepach są podłe, ale jeszcze nie trujące. Jak jestem w trasie kupie sobie parówki w słoiku, mimo że wiem ze ponad połowa zawartości to slonina i inne podobne to i tak to jest smaczne i czasami zjem - w końcu tłuszcz każdy z nas też je np. w formie smalcu, a skoro ten tłuszcz jest smaczny to czemu by nie czasami go zjeść.
-
A spróbuj tak: Robisz batona bardzo luźnego, ale bez powietrza w środku. Zawiązujesz drugi koniec ściśle (z drugą pętelką do wieszania). Chwytasz na środku (lub dzielisz na trzy) i skręcasz – tak „na cukierka”, skręcasz tak długo aż baton napręży się do żądanej twardości (ewentualnie wykuwasz powietrze). Potem zakładasz pętelki zaraz przy batonie z jednej i drugiej strony a zwinięte końce osłonki przecinasz na środki i składasz na pół i znów związujesz. Batony są twarde, ale nie przesadź ze skręcaniem, bo baton pęknie.
-
Jest podany prąd i cos (i napięcie) ze wzoru wcześniej można obliczyć moc i wyliczyć moc na wale. Policzyłem i jest OK, regulacja obrotó też się przyda
-
To jest zasilacz, i podłancza się go zamiast zasilacza czy prostownika (spojrzałem na link :lol: ) a NIE DO ZASILACZA, PROSTOWNIKA ITD. CYT... moja pobiera 40 A chyba na zwarciu Nie, podczas normalnej pracy na 3 biegu wosiu napisał/a: do wędzenia serów /oscypki/i ryb na zimno nie może dostać wyższej Jeżeli mu się tam nie rozpali mocniej to nie dostanie wyższej
-
Nie wiem jaką dmuchawą dysponuje Kolega WOSIU, ale 4 A wydaje mi się mała, moja pobiera 40 A a zabezpieczenie ma 50A :shock: . Proponuje sprawdzić :!: Pozatym proponuje przemyśleć, co się stanie ze śmigiełkiem / turbiną jak dostanie trochę większej temperatury :???: :wink: PS Łatwiej regulować mniejszy prąd, czyli po stronie pierwotnej transformatora. Jeżeli Twój zasilacz do ładowania akumulatora to tradycyjny transformatorowy prostownik to da się to łatwo zrobić, jeżeli to elektronik to nie. Zasilacz do kolejki zostaw do tego czego jest :grin:
-
Jest to chinczek, na 99 % klejony, podważyć nożem w szczelinie po obwodzie. (Sprawdz wpierw czy nie ma śrubek pod naklejkami od dołu lub w zasobniku na baterie) Uwaga no górną połowę, prawdopodobnie jest tak poklejona że odejdzie razem z szalką. Tok, takie mam zajęcie :grin:
-
Soory ale nie zalecam, -ciekły kryształ może się wylać i wtedy to już tylko młotek pozostaje :grin:
-
Przetwornik działa bo przez chwile wskazywała, więc sprawa pozornie wygląda na prostą - przerwa w obwodzie przetwornik a płytka. Dla ułatwienia przetwornik to taka część, najczęśćiej podobna do sztabki aluminium pod szalką, płytka to takie płaskiez częśćiami elektronicznymi :lol: pomiędzy są dwa przewody. Na oko to zimny lut przy płytce, trzeba poprawić lutownicą + jakiś topnik np. kalafonia.
-
To i ja się pochwalę :lol: Z końcówką na ogień ciągły i pojedyńczy :grin: magazynek na 5 litrów :lol: :lol:
-
Zrobiłem, ale nie wiem po co, bo to taka sama lub bardzo podobna jak na początku tematu. Musiałem odszukać karton, sfotografować i się zarejestrować na fotosiku, ale jakoś poszło :lol:
-
1 litr ubitego zimnego farszu to 1,1 kg czyli 11`setek 1 litr ubitego ciepłego farsz to 1 kg czyli 10 setek :lol: :lol: :lol: zimna kiełbasa tonie w garku, a po podgrzaniu prawie pływa Im więcej tłuszczy tym lepiej pływa :grin:
-
Soory, promień 14 cm, czyli 28 cm średnicy :blush: :blush: :blush:
-
Podstawa to połowa walca o średnicy 14 cm i dł 32 cm. na nim jest komin o wysokości 24 cm. 25 kg to wysokość trochę ponad łopaty czyli około 30 - 35 cm w tej bryle (pozostaje 15 cm wolnego od góry)
-
Normalnie wsad 25 kg, praktycznie tak sama jak na foto wyżej.
-
Mam podobną mieszałkę, i żeczywiście nie mieszała najlepiej i co ważne miesza w jednym kierunku lepiej a w drugim gorzej. podgąłem końcówki mieszadeł i efekt mieszania jest lepszy, chciałem podgiąć te na ścianc ale się nie dało bez dewastacji obudowy. Nie da się w niej mieszać poniżej 10 kg, efekt mizerny. Napędu jeszcze nie mam :blush: , ale myśle o tym intensywnie :lol: Obroty mieszadła w granicach 40 / min starczą, bo farsz się napowietrzy przy wyższych.
-
Jeżeli chodzi o szczotki i komutator to oczywiści masz rację, jeżeli coś trze o siebie i w dodatku iskrzy to musi się zużyć. Łożyska zużywają się tak samo (przy tych samych obrotach i obciążeniu) Koszt produkcji i eksploatacji silników komutatorowych większy, dlatego właśnie „sukces” okupiony wadami silnika ze zwartym wirnikiem. Silniki komutatorowe znów dzielą się na dwie podstawowe grupy Silnik szeregowy – teoretycznie nieskończony moment obrotowy, niestety tylko teoretycznie Działa to tak – czym większe obciążenie tym większy prąd płynący przez stojan i szeregowo włączony wirnik tym większe pole elektromotoryczne i w związku z powyższym większa moc i tak teoretycznie w nieskończoność, ograniczeniem jest materiał, czyli uzwojenia. Przewody w końcu nie mogą przenieść większego prądu i następuje zanik zwiększania mocy + grzanie się przewodów – to utrata mocy w końcu przepalenie przewodu / silnika. Tego typu silniki wykorzystuje się wszędzie tam gdzie potrzebna jest krótkotrwała ogromna moc no i obroty przy silniku tylko z dwoma cewkami to 16 000 do prawie 20 000 obrotów na min – uzależnione jest to od jakości łożysk, wyważenia wirnika ogólnie od jakości wykonania. Silnik równoległy – wirnik i stojan podłączone są równolegle, zmiany obrotów poprzez zamianę biegunów tylko wirnika lub stojana. Silnik stabilny i nadaje się do pracy ciągłej. Łatwo przerobić na prądnicę, a silnik o stałych magnesach jest silnikiem i prądnicą jednocześnie – czyli podajesz prąd to się kręci, kręcisz wirnikiem to wytwarzasz prąd. W obydwu przypadkach obroty uzależnione są od ilości par elektromagnesów na stojanie i ilości segmentów (i związanym z tym pośrednio par biegunów) na komutatorze czym więcej tym mniejsze obroty. Minimalna ilość elektromagnesów w stojanie – 2 Minimalna ilość segmentów w komutatorze - 3 dla silników na prąd stały (teoretycznie 2 ale to nie działa poprawnie – rozruch) - 2 dla silników na prąd zmienny Nie ma problemu, co wiem to powiem, czego nie wiem nie wymyśle :lol: PS Nie wiem tylko czy Admin nie wytnie tej pogaduszki o śilnikach :lol: :lol: :lol:
-
Różnica jest nieduża Silnik jednofazowy (tak naprawdę jest dwufazowy, bo drugą fazę uzyskujemy dzięki kondensatorowi rozruchowemu) Czyli masz 1 parę elektro magnesów + 1 rozruchowa (lub dwie pary lub trzy lub cztery – czym więcej par elektro magnesów tym obroty mniejsze, bo pole magnetyczne które krąży z prędkością 50 Hz dzieli się przez ilość par magnesów) Jednak ta dodatkowa faza rozruchowa wymuszona przez kondensator jest „słaba” i starcza tylko do rozruchu. W silnikach trójfazowych, mamy trzy pary elektromagnesów (lub 6 itd..) Pola magnetyczne wytworzone przez oddzielne fazy są silne i równe. Ramka zwarta (tak naprawdę wiele zwartych ramek) w wirniku znów próbuje dogonić wirujące pole magnetyczne wytworzone przez stojan, (na którym znajdują się cewki elektromagnesów) Zasada znana już z silnika jednofazowego. Jednak silnik trójfazowy z zwartym wirnikiem i tak nie ma dużego momentu obrotowego, naturalnie większy niż jednofazowy, ale to i tak nie jest to, zaletą jest znów niska cena i prosta regulacja obrotów prawo – lewo, regulacja prędkości tylko poprzez zmianę częstotliwości – potrzebny falownik. Jeszcze raz powtarzam, tam gdzie potrzebny jest naprawdę duży moment obrotowy stosuje się silniki komutatorowe. Czyli od młynka do kawy, wiertarki począwszy przez napęd tramwajów, pociągów do napędu wiertnika wierzy wiertniczej lub jakiś ogromnych koparek w kopalniach odkryfkowych. Zaznaczam, że nie jest to opis techniczny, więc uprasza się osoby znające temat o nie nabijanie się z tekstu, starałem się wyjaśnić zasady. Dla tych, co chcą pogłębić swoją wiedzę proponuje odwiedzić strony http://pl.wikipedia.org/wiki/Maszyna_elektryczna http://www.simr.pw.edu.pl/imrc/polski/m3.pdf http://patenty.republika.pl/silnikelek/indukcyjny.pdf http://www.zsmeie.torun.pl/glowna/temat/mvs/przedmioty/programy/prmaszy.php http://zoise.wel.wat.edu.pl/studenci/Materialy_wykladowe_Zasilanie_sterowanie/Silniki_indukcyjne_WEL.pdf dużo rysunków !!! Itp. Mam nadzieje, że w miarę to wytłumaczyłem, jeżeli nie to pytaj.
-
Silnik przykładowo 250 W i obrotach 400 obrotów, po zainstalowaniu przekładni 1 : 4 (redukcyjnej) będzie miał moc na wale zdawczym 1000 W i 100 obrotów Oczywiscie czysto teoretycznie bo będziemy mieli jakieś tam straty na łozyskach i tarcie na zębach przekładni lub pasku wiec przyjmuje się około 900 - 980 W Czym lepsza przekładnia i smarowanie tym straty są mniejsze i zbliżamy się do 1000 W.
-
[Pieczywo]Ciekawy przepis na chleb z kiszoną kapustą.
TOSHIBA odpowiedział(a) na BonAir temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
I tak ma być :!: Wręcz odwrotnie, drożdże bardzo lubią kwaśne środowisko a przedewszystkim te 'bimbrowe" -
[Pieczywo]Ciekawy przepis na chleb z kiszoną kapustą.
TOSHIBA odpowiedział(a) na BonAir temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
I miałeś po części rację, zakwas to złożony proces, dlatego trzeba prowadzić go w odpowiednich warunkach, w przeciwnym razie wyjdzie niewiadomo, co. :grin: -
[Pieczywo]Ciekawy przepis na chleb z kiszoną kapustą.
TOSHIBA odpowiedział(a) na BonAir temat w Z chlebowego pieca i domowej cukierni
Gdybym miał tylko podstawową wiedzę o drożdżach, czyli drożdże służą do pieczenia placka, to z pewnością przyznał bym Ci rację :smile: Jednak drożdże umilają mi życie już od lat :wink: , dlatego czegoś tam się już o nich nauczyłem :lol:
