Już od dłuższego czasu robię "na wyczucie"
Mąka pszenna razowa, orkiszowa (nie dużo: ok. 100 g na 1 kg całej masy użytej mąki-orkiszowa jest "ciężka" do wyrastania) i klasyczna mąka biała.
Do tego 2 łyżeczki ciasta zakwaszonego, ok. 250 ml. maślanki, reszta to woda, 30 g drożdży. ziarna (różne), sól ok. 2 łyżeczek.
Konsystencja ciasta gęsta, ale pozwalająca na "przelanie" do foremki.
Właśnie konsystencja ciasta jest b. ważna - nie podaje ilości wody bo to naprawdę dużo zależy od tego co czujemy podczas wyrabiania.
Pierwsze rośnięcie w misce w której wyrabiałem-trwa to ok. 30 - 40 min.
Przełożenie do foremki. Foremka wstawiona do piekarnika gdzie panuje temp. ok 30 - 40 st. C. Nie wyjmuję z piekarnika - forma tam pozostaje do końca wypieku !
Gdy podrośnie prawie do brzegu formy (brakuje ok 1 cm) - pełen "gaz" czyli 220 st. przez 15 min, później obniżam do ok 190 st. C. Piekę ok. 60 - 70 min.
Sprawdzam patykiem
Sporo czasu minęło zanim udało mi się robić w miarę powtarzalne chlebki.
Jak dla mnie - łatwiej zrobić kiełbasę niż dobry chleb ! ale jak widzicie nie poddaję sie