Tak jak zwykle na Culatello.Mięśnie dwugłowy , półścięgnisty , półbłoniasty , i płaski + okrywa tłuszczowa Jest różnica ,ale zdjęcie nieco przekłamuje.Nie jest źle.Powiedział bym ,że jest dobrze.Dodałem jeszcze jedno zdjęcie.Tam może lepiej widać przekrój . Aniu TY mnie przeceniasz .Ja skromny amator a nie zawodowiec, ale jak zauważyłem wszyscy ,którzy robią ten wyrób mają ten problem, że mięso od strony chudej mocniej się wysusza.Jest to normalny objaw bo pozbywa się z tej strony wody.Warunki dojrzewania były dobre .12ºC i 77-85% wilgotności.Jedyna sugestia jaka mi się nasuwa to szybsze pokrycie sugma.Ja to zrobiłem przy stracie wagi ok.38%.Z drugiej strony jak pokryję wcześniej to ograniczę pozbywania się wody z wyrobu i może kiepsko dojrzewać.Jak zrobię jeszcze kilka Cullatello to zapewne złapię ten złoty środek.Następne prawdopodobnie pokryje przy stracie 34%-35%.Strata końcowa jest minimalnie mniejsza od tej jak pokryłem sugma i jest to dowód, że mięso po tym zabiegu już nie oddawało wody.Trzeba też wziąć pod uwagę,że poszczególne mięśnie różnią się kolorem.Jedne są ciemne inne jaśniejsze a jeszcze inne o dwóch odcieniach i to też ma swoje znaczenie w kolorze przekroju. Mam jeszcze jedną techniczną sugestię.Mam maszynę do krojenia, ale to nie jest maszyna w 100% - tach do tego typu wyrobów.Jeśli z jednej strony plasterek jest przezroczysty a z drugiej jest grubszy to jest takie złudzenie. że tam gdzie jest grubszy wygląda jakby był mocniej przesuszony. Teraz już będzie z górki.Gdybym nie był zadowolony z tej Culatello to chyba zaprzestał bym robić ten wyrób, ale teraz zaiskrzyła iskierka nadziei i będę to kontynuował.