Skocz do zawartości

Henio

Użytkownicy
  • Postów

    3 484
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Henio

  1. Wiem , i trochę o tym pisałem. http://www.wedlinydomowe.pl/forum/viewtopic.php?p=90917#90917 A co do reszty to bez komentarza.
  2. Wiadomo , że na początku będą się palić płomieniem i to wcale nie przeszkadza , bo w ten sposób rozgrzewasz wędzarnię . W miarę dokładania drewna będzie więcej żaru . Póżniej podczas wędzenia (po rozgrzaniu i osuszeniu wędzonek) przykrywasz wędzarnię tkaniną (najlepszy worek jutowy ) i dokładasz po kawałku drewna ( nie za dużo) i pilnujesz temperatury. Palenisko raczej zamykasz i dozujesz ostrożnie dopływ powietrza. Nie staraj się zbyt intensywnie mieszać w ogniu , by popiołem nie pobrudzić wędzonek. Za każdym razem będziesz miał lepszą wprawę i jak na początku coś nie wypali (a raczej wypali :wink: ) to się tym nie zrażaj . Powodzenia.
  3. O czym Ty piszesz ? To równie dobrze możesz papą rozpalić :shock: Bo ja robię to tak: Strugam trochę suchych wiórków z drewna liściastego - podpalam i dokładam węgla drzewnego . jak to się rozpali to dokładam cienkie patyczki i w miarę zwiększania się ognia grubsze . Wszystko to robię przy otwartej wędzarni i tak się bawię ok. godziny . następnie wieszam wędzonki i suszę dalej też ok. godziny . Temperaturę reguluję intensywnością dopływu tlenu do paleniska.
  4. Henio

    Ostrzenie noży

    Pod tym linkiem poradnik. http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=1&ved=0CAcQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.bron.pl%2Fcontent%2Fview%2Ffull%2F75001&ei=uLb-SurWIdqgjAeo0diLCw&usg=AFQjCNFSgXW1b7ex8_VUcLnL-ROuJLzRQQ&sig2=qSbivCxH1D5wg4vL-t7s7g
  5. O tym pisałem :wink:
  6. Henio

    Przywitanie

    Witaj Hudyjan . Ja Ciebie" znam " z :wink: : http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=1&ved=0CAkQFjAA&url=http%3A%2F%2Fforum.dawnygdansk.pl%2Fviewtopic.php%3Ft%3D3312&ei=FWb9SpftIdagjAelqNmJCw&usg=AFQjCNGyKetZJXWsFAMwj7kD62DkcyHbKQ&sig2=IEnfd8F31BKEAs8YHd_z4g Widzę , że jest wszystko oki i pora na zmianę nick'u :grin: A i Najlepszego po imieninkach.
  7. O ile jeszcze zdążę coś doradzić to ja proponuję Ci byś przerżnął deski z nadmiarem co najmniej 6 cm i następnie zrobił drzwiczki . Póżniej obrysuj na wymiar i dopiero wtedy obetnij nadmiar. Możesz spód podkleić taśmą tak jak radzi Papcio.Piłę trzymaj tak by ciąć maksymalnie dużą powierzchnię desek ..W ten sposób uzyskasz równe łączenia desek bez nachodzenia na siebie. I jeszcze porada - Trzy razy mierz , a raz tnij. Nigdy odwrotnie , bo Ci materiału zabraknie :wink:
  8. Piła tarczowa - Ustawiamy tak , by tarcza wystawała minimalnie na grubość deski. Piła ręczna - Rzaz prowadzimy po całej szerokości deski.A jak tniesz kilka desek , to połóż jedna na drugą i przy ostatniej zachowaj szczególną ostrożność. W obu przypadkach unikamy odpadnięcia (złamania) się deski pod koniec cięcia. Stolarze mówią : Hebluj , hebluj syneczku , tata siekierą poprawi. :grin:
  9. Kombinuj , a może wyjdą Ci: http://www.joemonster.org/art/12725/Magiczne_obrazy_z_dymu?utm_source=Czytnik_rss&utm_medium=link&utm_campaign=rss
  10. Ja zrozumiałem , że świeża . Tylko czas zapiekania - jak długo , albo do jakiego momentu. Jak przepis nie praktykowany przez forumowiczów , to trzeba będzie poeksperymentować. Przepis ciekawy i wart uwagi.
  11. DZIADKU - a pamiętasz jeans'y kupione za ciężkie dolce w pewexie tarte do bólu :wink: cegłą. To był trend :wink:
  12. Do dziczyzny dodajemy wieprzowe ścięgniste (takie co ma dużo kleju - głowizna golonki- i jak nie mamy kutra( taka maszyna do mieszania mięsa) to mieszamy ręcznie tak długo aż kropla potu z Twojego czoła doprawi całość ( nie czytaj dosłownie , ale tak mi radził pewien masarz :wink: ). Napisałem - dziczyzny , ale to samo dotyczy wieprzowiny / wołowiny i drobiu bardzo chudego - tak zwana jedynka.
  13. Środek w aerozolu do czyszczenia piekarników . Usuwa nawet zapieczony tłuszcz. Po naniesieniu , tam gdzie jest tłuszcz tworzy się piana , chwilę odczekać i zetrzeć wilgotną ścierką.
  14. Podpisuję się pod tym tekstem "obyma ręcyma" Ps. Ja i wielu moich znajomych uważa , że pokrojenie kiełbaski na cieniutkie plasterki to profanacja smaku :wink: Nie ma to jak z "metra" . Odwrotnie -wędzonki typu szynka itp.bo te muszą być cieniutkie.
  15. Henio

    Znalezione w sieci

    Promocja dżwignią handlu :grin: Ciekawe tylko , ile czasu ten schab musiał na to czekać , i jak był" odmładzany"' :wink:
  16. Teraz to pogoda sprzyjająca , można na dachu i w kufrze. Tylko nie wolno pakować mięsa jeszcze nie za bardzo wychłodzonego w folie itp. bo się zaparzy .
  17. Takie coś znalazłem , co wy na to ? http://www.google.pl/url?sa=t&source=web&ct=res&cd=7&ved=0CBwQFjAG&url=http%3A%2F%2Fwww.lap-pol.pl%2Fproduct-pol-128-Kielbasa-pradziada.html&ei=qg37Suq7CZyUjAfsxuiwBA&usg=AFQjCNExP0ewcuNqZFa2WK10EO7Ani9P-g&sig2=rygPmhI59U24qEs2HMuePA Trzeba by zrobić eksperyment :grin:
  18. Henio

    Masło

    Wypadła czy wyszła :wink: Czy smaczna ? no bo pewnie nie wylałeś. Trzeba będzie zrobić . Raz kupiłem mleko od "gospodarza" i postawiłem na zsiadłe . Popsuło się i straciłem wiarę w zakupy w niby wiejskie.
  19. Henio

    Masło

    Jaką ilość śmietany na taką osełkę kupiłeś i jak 'wypadła' maślanka ? Zawsze myślałem , że produkty mleczne przechodzące przez mleczarnie są "długowieczne" i wszelkie przeróbki nie wchodzą w rachubę. No bo na przykład zrobienie zsiadłego mleka mija się z celem.
  20. Henio

    Przypadkowe Spotkania

    No to może Pani Hania przyjdzie tu i pomacha forumowiczom :wink: http://www.task.gda.pl./uslugi/stream/kamera_gdynia_skwer_kosciuszki/ Chwilę trzeba odczekać.
  21. To u Ciebie we Wrocku stolarze się cenią. Są teraz sklepy dla majsterkowiczów i za stówkę kupisz wszystko (deski , zawiasy, wkręty + piła) i w dwie godz. robisz to sam.Są też tam gotowe drzwiczki liściaste w surowym stanie do zabudowy np. przedpokoju.
  22. Od drzwiczek i zawiasów ( z ramą lub bez) powinno się zaczynać i obudować to wędzarnią :wink: Teraz kombinuj, a co do malowania - nic nie piszę . Robisz dla siebie.
  23. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    Wiem :wink: Jestem marynarzem i jadłem w Hiszpanii. Miałem szczęście , że to byczek poległ , a nie torreador :wink:
  24. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    No to OKi . Bo spotkałem się z daniem z byczka - wiadomo co i zjadłem , ale dowiedziałem się po degustacji co jadłem . Najpierw szok , ale - człowiek nie świnia - wszystko zje :wink: Co do nerek i "waniania" to na to są sposoby (obgotowanie). Bardzo te danie lubię . Niestety moja "połówka" nie i jest to danie które niekiedy spotykam w barach mlecznych i zamawiam . Jednak domowe to jest TO. Ps. Zanim wysłałem , to -- :grin: Pomogli
  25. Henio

    Co macie dziś na obiad?

    Piszecie - cynaderki. Co macie na myśli - nerki , czy "jąderki" ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.