romk

Pozytywne.

Moja wersja tegoż salcesonu. Bez serc, bo nie było na stanie, zamiast tego bez pieprzu, który pracowicie zmielony pozostał w miseczce i ujawnił się po nadzianiu.

Pomijając kwestie zawodoznawcze (absolutny profesjonalizm wykładowców), gorąco polecam ten kurs jako weekendową wyżerkę na światowym poziomie. Żadne gwiazdki Michelina nie zapewnią takich doznań smakowych. Byłem, jadłem, wiem co mówię.

Cug w wędzarni raczej nie powinien "urywać łba". Powinien być spokojny.

Moje pierwsze węgorze: Wyszły bardzo smakowite.

Jest mnóstwo wyrobów, dla których receptury nakazują parzenie. Jak zrobisz krakowską parzoną lub baleron bez parzenia?

A co z zaleceniami Dziadka i Bagno ze SDM dotyczącymi parzenia boczku? Temperatura temperaturą ale czasy parzenia różnych asortymentów mogą być różne. Skrajny przykład to to polędwica i golonka. Cytat z Akademii Dziadka: " Wyjmuję szynki, pozostawiając w garnku boczek, który ma być tak sparzony, by był miękki, a więc jeszcze ok. 40 min. w temperaturze 85 - 90 st.C."

Dziwny kolor ma, jak lastryko Dlatego plasterkuję go przy pomocy młotowiertarki

Próbka wczorajszego salcesonu

Pierwsze słyszę o takim święcie, ale za życzenia z serca dziękuję.

Kochani, jeżeli już musicie zmieniać, to zmieniajcie siebie. Nie wymuszajcie zmian na swoich bliskich, szczególnie tych trochę starszych, do których się zaliczam. Może my staruszki nie jesteśmy aż tak do końca zidiociali tylko dlatego, że chcemy mieć stacjonarny telefon na biurku? P.S. Jak bym się zawziął, to bym ustawił mojego smartfona jako punkt dostępowy Wifi Pozdrawiam młodzież i starszych

Jako uczestnik i absolwent takiego kursu wiosną 2014 potwierdzam wszystko, co napisał Owidius. Osobiście próbowałem wziąć udział po raz drugi (niestety wtedy kurs nie doszedł do skutku). Ale jak będzie dobry dla mnie termin, pojadę bez wahania.

A ja wszystkim Panom życzę tyle kultury i wiedzy, ile jej mają Halusia, Eanna, Electra, Einshel, ... i(kolejność przypadkowa)

cel wyłącznie przeciwpożarowy blacha o której piszesz w formie "kupnej" się nie nadaje. Może są sposoby aby pozbyć się warstw zabezpieczających (wypalenie?, chemia?)

Nie jestem pewien czy dobrze myślisz? Owszem na zewnątrz jest 1 atm, ale zamykając szybkowar który jest szczelny, wytwarzasz 1 atm w szybkowarze, ciśnienia się równoważą i dopiero potem każda kolejna atm napiera na ciesz... Ale ręki nie dam sobie za to uciąć..... Oj Mirku, lepiej nie dawaj sobie niczego za to stwierdzenie ucinać. Romk - emerytowany nauczyciel fizyki z pozdrowieniami.

Czyli ten sprzęt opijany to nie chinol?

Nie było moją intencją obrażanie kogokolwiek, stwierdziłem po prostu fakt, że forumowicz albo kłamie albo ma problemy z pamięcią.Jeśli to drugie to wizyta u lekarza jest wskazana, tak czy inaczej.No, chyba że jest już w takim wieku, że problemy z pamięcią to normalka. Pytam o ceny mięsa a mi ktoś wyjeżdża z handlem.No przepraszam ale gdzie Rzym a gdzie Krym? Obrażasz (może niechcący) mnie, starszego człowieka, który czyta forum. Życzę Ci dobrej pamięci do końca długiego życia,

Cytat ze strony głównej: "Stanowimy dużą grupę miłośników Smacznych i Zdrowych, Naszych, Polskich Wędlin. Głównym celem, jaki nam przyświeca, jest doprowadzenie, aby kilkunastowieczna, znana w świecie tradycja robienia wspaniałych i zdrowych wędzonek, kiełbas i podrobów nie poszła w zapomnienie. W ten sposób chcemy przeciwstawić się ogarniającej rynek mięsa, pogoni za zyskiem. Pokazać, że nie chcemy zaakceptować metod, zgodnie z którymi, na skalę przemysłową produkuje się obecnie wędliny. Postanowiliśmy sobie, że zerwiemy z tą całą "nowoczesną" produkcją masarską, gdzie jest jedynie miejsce na chemię i wodę."

Deski, łączniki , grzałka, termostat, generator dymu - myślę, że w połowie kosztów się nie zmieścimy, nawet przy własnej robociźnie. @Artur Dor, No ja przepraszam ale na OLX można na mniejsze pieniądze zamówić co lepszego - wystarczy zawołać murarza żeby wymurował palenisko i na to komorę gotową postawić Koszt bez własnej robocizny około 2(dwa) no może 3(trzy) tyś ale mamy komfort, że nie babramy się w zaprawie i inych betonach Budowałem klasyczny kibelek prawie własnymi siłami i nie udało mi się zejść poniżej 800 zł

Czy ktoś z Sióstr lub Braci miał z takim ustrojstwem do czynienia? http://www.swiatwedzarni.pl/wedzarki/wedzarnia-olcha,4 Na Allegro 650 zł.

Będzie OK. Ja bym nie wieszał na powietrzu, schłodzi się za bardzo i grożą skropliny po włożeniu do wędzarki. Jeżeli zostały zachowane zasady peklowania, to nic się kiełbasie nie stanie jak powisi parę godzin w pokojowej temperaturze.

Roso: co do pobierania wiedzy z forum, to polecam tak jak wszyscy. Ale niektóre podpowiedzi służą nie temu, żeby ci pomóc, ale żeby "dowalić" nielubianym przez danego autora kolegom z forum. Weź na to poprawkę. Mnie się wydaje, że jeżeli potrenujesz opalanie twojej wędzarni tak, aby w trakcie wędzenia nie było hajcowania, a tylko delikatne spalanie (głównie tlenie) drewna, to powinno być ok.

W końcu dyskusja zaczyna być merytoryczna W końcu dyskusja zaczyna być merytoryczna

Wydaje mi się, że masz za dużo paliwa w palenisku, trochę żaru + szczapka lub dwie powinny wystarczyć.