No niestety kolego zadajesz pytania które niby są dla Ciebie logiczne ale niekoniecznie są logiczne dla nas Ok krótko i węzłowato mylisz dwa różne wyroby i procesy. Szynki czy polędwice przeznaczone do zimnego wedzenia / dojrzewania przeważnie peklujemy na sucho Ty zapeklowałeś na mokro ... te wedzone długo na zimno przeznaczamy przeważnie do tzw dojrzewania bo to są wyroby surowe lub pòłsurowe, taki proces to powolne odwadnianie w kontrolowanej temperaturze i wilgotności. Jesli już takie zrobiłeś to niech po wedzeniu powiszą przez święta w wędzarni potem do woreczka, zapakować próżniowo i do lodowki na pół roku, będziesz zaskoczony tym co wyjdzie. Jeśli już zamrozisz to po rozmrożeniu bezwzglednie parzysz i masz klasyczną szynkę wędzoną, parzoną tylko po co wtedy ta zabawa z zimnym wedzeniem ? Tapniete z Tapatalk