Skocz do zawartości

Todek

**VIP**
  • Postów

    2 709
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez Todek

  1. To jest cała historia. Salceson w puszkach robiłem dla mojego sąsiada na wyjazd do Niemiec. A ocet wziął się stąd, że On jak pracował w Niemczech u gospodarza, to ten Niemiec robił swoje konserwy i dodawał do nich ocet. Sąsiad przywiózł kiedyś takie puszki od Niemca. Ja je nazywałem "misz-masz", bo w puszce był boczek, i karkówka, i ozór (chyba wp}, i jakieś jeszcze mięso, chyba łopatka, a na wierzchu duży gruby, 5 mm, plaster cebuli. I do tej konserwy był jeszcze dodawany marynowany zielony pieprz i ocet, albo zalewa z tego pieprzu. Nie powiem, że było to złe, bo było dobre. No a sąsiadowi tak posmakowało, że teraz jak robimy konserwy dla Niego na wyjazd to do niektórych dodajemy ocet. A tak na marginesie, to kiedyś sam zrobiłem taki "misz-masz" z dodatkiem octu, i kilka puszek z dodatkiem zielonego pieprzu i zalewy, i powiem tak, było to nawet smaczne.
  2. Lekko ciepła woda, 10 % solanka.
  3. Todek

    Wyroby Pis67 & Co.

    Piotrek, dawaj wszystkie przepisy. Może coś się wypróbuje.
  4. Tak.
  5. Ale, że co, że ocet? Czy, że salceson w puszce?
  6. Salceson wiejski, a;la włoski, konserwowy. Z dodatkiem octu.
  7. Waldek spokojnie. Wybacz "młodemu". Młody to i nerwowy.
  8. Czy o to Ci chodzi? https://wedlinydomowe.pl/forum/forum/352-zbiory-receptur-branżowych/
  9. No bo już myślałem, że to u mnie coś nie tak. Chyba coś źle zrozumiałem. Blaszka duża, to na trochę wystarczy. Mam ich kilka, to jak się trochę zapełni, to pójdzie na złom. Ale słoik to dobre rozwiązanie.
  10. Waldek czy mam rozumieć, że u Ciebie z rurki Dymboxa nic nie wycieka?
  11. Frankfurterki, nie parzy się. Zimne wędzenie do koloru przez 6 - 8 h. I na koniec podpiekanie w 50 C przez 30 min. I można jeść.
  12. Ale, że o co chodzi?
  13. No to dzisiaj na zimno.
  14. I jak? Wynik się podoba?
  15. Waldek przyjrzyj się dobrze. Pod rurka stoi taka blaszana foremka. Docelowo podłoga ma być pokryta blachą nierdzewną.
  16. Też. Oj zastosowałem skomplikowaną mieszankę. Zrębki olcha/buk + dąb + śliwa i mały dodatek klonu.
  17. Dzisiaj było tak.
  18. Żeby nie zakładać nowego tematu. Dzisiaj przy okazji wędzenia innych rzeczy, zadymiłem trochę tołpygi.
  19. Mam takie pytanie. Co powinno zostać po zrębkach wypalonych w dymogeneratorze? Popiół czy takie zwęglone resztki zrębków?
  20. A ja nie wiem, bo nigdy nie miałem okazji spróbować.
  21. Bo tak naprawdę to My nie umiemy jeść tego śledzia. W Szwecji jedzą go, można powiedzieć jako przyprawę. Do niego idą dodatki, ciemny chleb, ziemniaki, pomidor, cebula i gęsta śmietana.
  22. O to to. Surstromming to jest to co tygrysy lubią.
  23. Nie idź tą drogą.
  24. Jeden lubi Zośkę, a drugi Maryśkę. Mój sąsiad obgotowuje flaki trzy razy, zanim daje je do właściwego bulionu. Ja odgotowuje tylko raz. Wiem, że w Azji wykorzystuje się praktycznie wszystko z ubitego zwierzęcia. Moja babcia opowiadała mi, że kiedyś (przed II wojną) u nich na wsi robili flaczki z jelit drobiowych Jak to mówią, co kraj to inny smak.
  25. A gdzie można spróbować tej potrawy? Bardzo chętnie bym posmakował.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.