Woytas

Zielone (niedojrzałe) pomidory zawierają niebezpieczne toksyny solaninę i tomatynę. Jeżeli ktoś lubi jeść niedojrzałe pomidory to powinien je jeść z dużym umiarem, bo te toksyny są dość odporne na wysoką temperaturę.

Piękny kawał mięcha Szybkiego powrotu do zdrówka życzę.

Witam nowych miłośników dymu

Sezon na dynie w pełni, więc trzeba korzystać. Pyszne racuchy i jeszcze lepsze ciasto, aromatyczne, wilgotne i lekko słodkie. 200 g purée z upieczonej dyni50 g jogurtu naturalnego (opcjonalnie)2 jajka2 łyżki oleju roślinnego lub roztopionego masła2 - 3 łyżki cukru1 i 1/3 szklanki mąki pszennej2 łyżeczki proszku do pieczeniamała szczypta soliW misce wymieszać ostudzone purée z dyni z jogurtem naturalnym (pomijamy jeśli puree z dyni jest rzadkie), następnie wymieszać z jajkami, 2 łyżkami oleju lub roztopionego masła i cukrem.Bezpośrednio przez sitko dodać mąkę uprzednio wymieszaną z proszkiem do pieczenia oraz solą. Wszystko wymieszać delikatnie rózgą do połączenia się składników na gładką i jednolitą masę. Można też zmiksować mikserem na minimalnych obrotach.Rozgrzać patelnię i posmarować ją olejem lub masłem klarowanym. Nakładać po 1 pełnej łyżce ciasta zachowując odstępy. Wyrównać powierzchnię nałożonego ciasta.Placki smażyć na niezbyt dużym ogniu, do czasu aż urosną i będą ładnie zrumienione (przez około 2,5 minuty). Przewrócić na drugą stronę i smażyć do zrumienienia, przez około 2 minuty. Przed smażeniem następnej partii patelnię wyczyścić ręcznikiem papierowym.Placki można posypać cukrem pudrem, cynamonem, podawać z powidłami morelowymi lub śliwkowymi. 1 szklanka (160g) mąki pszennej3/4 szklanki (200g) purée z dyni (nie hokkaido, jest za sucha)2/3 szklanki (130g) cukru1/2 szklanki (120ml) oleju2 jajka1 łyżeczka cynamonu1 łyżeczka (5g) proszku do pieczenia1/2 łyżeczki (3g) sody oczyszczonej 1/2 łyżeczki soli1 łyżeczka cukru wanilinowego (lub ekstraktu z wanilii) składniki powinny mieć temperaturę pokojową- do większej miski przełożyć purée z dyni, cukry (lub cukier i ekstrakt), wlać olej, wbić jajka, składniki wymieszać do uzyskania jednolitej konsystencji (ręczną trzepaczką lub widelcem)- do mniejszej miski przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia i sodą, dodać sól, przyprawę do piernika, wymieszać- do mokrej mieszanki dodawać stopniowo produkty suche, krótko mieszając, tylko do połączenia się składników - formę wyłożyć papierem do pieczenia, przełożyć do niej ciasto, wyrównać- piec w 170-180 stopniach przez 35-40 minut lub do tzw. suchego patyczka- upieczone ciasto wyjąć z piekarnika, po częściowym ostygnięciu zdjąć obręcz tortownicy, ciasto całkowicie ostudzić- przed podaniem oprószyć cukrem pudrem W cieście nie wyczuwa się purée z dyni, a dodatek przyprawy do piernika dominuje w smaku i aromacie ciasta.Ciasto jest na tyle wilgotne, że przechowywane w temperaturze pokojowej bez przykrycia, przez cały dzień utrzymuje swoje walory i nie wysycha.

Za to paszteciki z barszczem w Szczecinie na ul. Wojska Polskiego cały czas pyszne. Inne 'pasztecikarnie", odpadają w przebiegach.

Klasa, żużel, kabanoski i reszta.

Super, jak i cały warsztat.

Przecież pektyna występuje naturalnie w owocach (a w zasadzie pestkach i przy skórce), dlaczego ma być szkodliwa. Pomaga nawet w regulowaniu cholesterolu.

Osobiście dla mnie tolerowana ostrość kończy się na Habanero lub Scotch Bonnet, dale to już przerost formy nad treścią. Może jestem miękki, ale w granicach 1000000 SHU to czuć już tylko gorzki smak czystej kapsaicyny.

Bagietka bardzo mi się podoba. W ogóle widać że umiesz piec pieczywo.

Stary harcerz No no tylko nie stary.

Brawa, Twoje wyroby to prawdziwa ekstraklasa. Piękne.

Żadna filozofia rozpalić ogień bez podpałki. Z drewna sosnowego lub świerkowego robimy ze dwie 'miotełki" które zapalają się od zapałki i podkładamy na nie gałązki i mamy ogień.

Widzę że lubisz dobrze i zapewne smacznie zjeść. Pięknie to wygląda.

Super sprawa ....... orzeszki są bardzo zdrowotne O tak, a w tym sezonie jest ich w zatrzęsienie. Nie mniej zbiór piękny.

Pracowici to Wy jesteście, przyznać trzeba. Paprykarz ( ze Szczecina jestem) i kiełbaska bardzo mi się podobają. Zdradzisz przepis na paprykarz?.

wygląda przepieknie.

Pięknie popracowałeś, kiełba jak marzenie i leberka też pikna.

Szczere gratulacje

Można w bardzo prosty sposób temu zaradzić, na początek dolać do gara odpowiednią ilość wody . Ja także wolę bez cukru. Żeby były odpowiednio rzadkie wystarczy je zmielić choćby na szarpaku.

No to będzie czym walczyć z zimowymi przeziębieniami . Każdy powód jest dobry.

Przepiękne dzieło, szacunek za wyroby jaki prezentację.

Witam wszystkich nowych amatorów dymu.

Bardzo smakowity boczek.