wróbel75

Miro, a czyje to zasady? Bo jak sięgnę pamięcią to już raz rozmawialiśmy na temat peklowania suche/mokre (pomijam w tym momencie worki) Cofnij się do mojego postu 769 z str. 39 tego tematu bo chyba nie ma sensu co 3 strony pisać Ci to samo

Kiełbaska wygląda apetycznie

:laugh: :laugh: :clap:

Bosch MUM...?

I kolejny poszedł [Dodano: 30 lis 2019 - 15:00] My powtarzalność mamy we krwi ( a właściwie w wyrobach)

Wszystkim Andrzejom STO LAT

No i zabawa zaczyna się od nowa Zaczynamy. Głos oddany To już wiem co zrobię przed toastem

:clap: Proste i najzdrowsze leczenie ciała i duszy

Mariusz, prawda jest taka że wszystko co "świeci sztucznie" nie wpływa dobrze na nasz wzrok. Czy to TV, komp, telefon czy latarka. Sami sobie robimy kuku. Wstaję ok. 7:30-8 rano kładę się około 2 w nocy (przy włączonym TV). Średnio 70-80% czasu spędzam przed kompem czy innym sztucznym światłem. To nie ma prawa być zdrowe!!!! Annam, to ma być coś takiego.

sverige2 i inni zainteresowani, nie chcę być "posłańcem złych wiadomości" ale jeśli ktoś zechce kupić ten zestaw, to dobrze by było aby dogadać się też o ew. zwrocie. Kurcze mam wrażenie że już widziałem te zdjęcia z rok/dwa temu (ten wyłożony zestaw na kostce brukowej). Może sprzedający po prostu nie może jej sprzedać ale bądźcie ostrożni.

Dziękuję

EAnno, źle się wyraziłem. Ocet będzie jabłkowo/jagodowy. Czyli rozumiem że można dorzucić mrożonych jagód? A lepiej je rozmrozić czy można mrożonych wrzucić?

W weekend będę nastawiał ocet z jabłek. Poczytałem trochę o tych smakowych i chciałem zapytać czy robił ktoś z mrożonych owoców? Pomyślałem o zrobieniu octu jagodowego, ale chyba już nie nazbieram świeżych a mam trochę pomrożonych

To chyba będą te, bo nie ma "starterów" jak kiedyś.

Każdy ma swój próg słoności

Kolejne dwa poszły.

Czytając to wszystko zastanawiam się jak 98% populacji może przeżyć skoro niemal codziennie "kury domowe" przed przyrządzeniem kurczaczka swoim pociechom porządnie go wyszorują (pomijam już to chlapanie przy myciu) Znaczy myć nie można ale rekomendują włożyć do zimnej wody

Widzisz, a tutaj napisali aby monitor nie stał na tle okna (higieniczna praca przy komputerze - pierwsza ramka) matryca LCD ale komputery kupione parę lat temu więc pewnie w tej dziedzinie też się już pewnie pozmieniało. I najważniejsze pomieszczenie w którym spędzamy 8-10h na dobę nie ma okna a światło pochodzi ze świetlówek w oprawie rastrowej. Jeśli te filtry nie pomagają to dlaczego ludzie w nich lepiej się czują? Okulary Beaty mają mieć jakąś "niewidzialną przegrodę" że patrząc w dół (np. czytając dokumenty) ma to pomagać w widzeniu drobnych liter a spoglądając w przód ma lepiej widzieć na kompie i nie będzie musiała odchylać głowy czy unosić okularów. Fachowo nie wiem jak to się nazywa. [Dodano: 29 lis 2019 - 12:23] I w przypadku LP ma być to samo. Na co dzień nie potrzebuje okularów tylko do pracy. A ja przy tym zacząłem się zastanawiać jak wspomóc jej (i swój też) wzrok aby jak najdłużej się nim cieszyć a nie biernie czekać na okulary.

Mirku ja wiem dlaczego jest możliwe/bezpieczne, tylko tyle się nasłuchałem o tej szkodliwej wodzie że się zastanawiam czy nie myć/płukać mięsa w peklosolance Naprawdę chciałbym zobaczyć jak "przeciwnicy" płukania gotują obiady czy przyrządzają wędzonki. W jaki sposób oczyszczają towar. Mięsa nie opłukują a jednocześnie peklują w wodzie (ok.peklosolance) od taki paradoks. [Dodano: 29 lis 2019 - 11:44] No to SIVON teraz narobiłeś. Nie dość że nie myć drobiu, to jeszcze go nie dotykać. To ja się pytam czy mam z garnkiem do sklepu chodzić czy razem z foliówką do gara w domu wrzucać? Kurcze czemu nie załatwiłem sobie z Armii OP1

Witek, nie będę się odnosił do tego wszystkiego co napisałeś bo po prostu zmęczony już jestem. Ale nie wiesz przypadkiem czemu mama oblizywała dyda? Wszystko co Ci spadło, to zapewne zanim trafiło do otworu gębowego to najpierw przetarłeś (ręką, o koszulkę, spodnie/spodenki) i mógłbym tak bez końca, dlaczego? Bo sam tak robiłem. Wiesz, nigdy nie rozumieliśmy (i upominaliśmy) dlaczego kumple gdy piliśmy z gwinta wino, to przed wypiciem przecierali ręką szyjkę (zawsze słyszeli że ręce mają brudniejsze niż usta). Spokojnie, też jestem "patolem" ale ... nie upadłem tak nisko aby jeść sierść, pióra i co tam jeszcze zobaczę gołym okiem. Na bakteriach się nie znam, bo gdy było to na Biologii (teoria), to ja w tym czasie sprawdzałem bakterie na wspomnianym winie/butelce (praktyka) Nie chodzi o sterylne życie jak Michael Jackson tylko o minimum higieny. Być może nawet szkodliwe jest mycie tego mięsa (a nawet na pewno) jeśli chodzi o bakterie ale naprawdę nie uważam że jest coś złego w tym aby zmyć/opłukać ewentualny syf. O właśnie, jadłeś kiedyś jabłko z drzewa wprost przy piaszczystej drodze? A jeśli tak, to nie ścierałeś kurzu/pyłu? - to odruch. PS. I nadal nikt nie odpowiedział na moje - chyba proste - pytanie. Jeśli woda jest taka szkodliwa, to dlaczego peklujemy na mokro?!?

Północ wybiła, nowy głos poszedł

Dlatego to była/jest moja prośba W kupie siła

A Ty na pewno nie pomyliłeś stron? Masz prawo brać co chcesz i skąd chcesz ale aż tak nie kumaty jesteś że ludzie nie chcą ciągnąć "tamtego" wątku czy robisz to umyślnie? Może tam powinieneś pytać? Najlepiej zacznij od : " Chciałem zapytać o projekt Andy'ego"

A ile w życiu zjedliśmy wędlin/wędzonek zamrażano-rozmrażanych?! Z marketów, sklepików. Ostatnio poprosiłem Beatę (LP) aby kupiła mi pieczarki - z kilograma 4szt. nie zdążyły się rozmrozić

Ja nieśmiało dodam że część SiB-ów ma FB i swoje Blogi. Może zechcą i tam coś wpisać. Przecież dzisiaj ZLeP a jutro może Ty będziesz w potrzebie