qba-69

W drugiej łapie kroma chleba ze smalcem Koniecznie posolona

Odpowiem (tak na zdrowy chłopski rozum ) jak robię. Do 1,5 l kranówy wsypuję 100g peklosoli. Po wymieszaniu zalewam tym ułożone w pojemniku do peklowania mięso. Do strzykawy (kupiłem w aptece największą jaką mieli 60 ml i do niej dwie największe igły - koszt całości 1,50 zł) nabieram tej solanki i po założeniu igły wstrzykuję zawartość w kawałek mięsa, nakłuwając w kilku miejscach (śmiało, to nie apteka ). Przykrywam pojemnik z mięsem i do lodówki na 2 tygodnie. Co kilka dni zerkam kontrolnie czy wszystko jest jak trzeba. Po kilku dniach odwracam widelcem mięso, tak by równomiernie się zapeklowało. Na zdjęciach moich wyrobów widać efekty. Prościej się chyba już nie da Stężenie solanki można modyfikować według własnego uznania. Można też część peklosoli zastąpić solą. Na forum było już o tym niejednokrotnie Pozdrawiam Wędzarniczą Brać

Postępuję identycznie, nie ważąc solanki jakby medykamentów w aptece Pekluję dwa tygodnie.

Witaj. Przy peklowaniu na mokro z reguły stosuje się nastrzyk w ilości 10 % wagi peklowanego kawałka mięsa. Więcej na ten temat znajdziesz >>>TUTAJ<<<. Pozdrawiam

Szalejesz

Zieloniutki, język do gardła ucieka

To są właśnie prawdziwe eksperymenta

Kolejny wypiek Tym razem domowa bułka

Czy tylko ja mam wrażenie, że po większych opadach deszczu do ziemianki będzie wlewała się woda zgromadzona w niecce przed wejściem?

Wierzyć reklamie?

misiek2601, to jest właśnie uwędzony wyrób, a nie tylko przestraszony dymem Też tak często wędzę, lecz nie wszyscy lubują się w mocno pachnących dymem wędzonkach. Kiełbaska wygląda smakowicie, a sery zapewne już skonsumowane

Swego czasu potraktowałem słoninkę solą morską i też nie wybuchło

Na śniadanie, chlebek z wczorajszego wypieku. W składzie znalazły się śliwki suszone w wędzarni, co dodało słodkich akcentów.

I jak tu mniej żreć, jak co chwilę ktoś smaka robi Einshell, te żeberka wędziłaś wcześniej? Na masełku są przepyszne, na forum widziałem przepis miro, nie pamiętam gdzie. Już jest pomysł na jeden z najbliższych obiadów

https://www.youtube.com/watch?v=K8XqfbGJyMc

Wczorajszy obiadek o smaku wędzonego kurczaka, sosu ze świeżo zebranych grzybków, sałatki buraczkowo-paprykowej i ziemniaczków

Przeczytaj jeszcze raz (ZE ZROZUMIENIEM!) ten temat i odpowiedz sobie na pytanie: po co napisałeś ten post.

Jak zapeklowałeś wczoraj, to dzisiaj ogień na tłoki i jazda z kiełbachą

EAnna, nie Ty jedyna tak pomyślałaś To opieńki. Karolu, na słodko jeszcze chyba nie miałem okazji Przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo

Bonus z rańca Grzybki znalezione koło bramy wjazdowej Jeszcze oszronione przez nocne przymrozki.

Znalezione w ogrodzie

Smakowicie wygląda ta rolada

Ewentualnie można w betoniarce