Nie tylko. Prawie wszystkie wędliny długodojrzewające są szczepione odpowiednimi kulturami tzw. startery, gdyż tylko one zapewniają odpowiednią mikroflorę w czasie dojrzewania.
Masz na myśli pożądaną kwaśność (salami), czy ogólną, czyli taką, która powoduje, że wędlina nie nadaje się do jedzenia.
Dodatek cukru (sacharoza, glukoza) do wyrobów wędlin jest pożądany i ja nie chcę negować jego dodatku. Tylko... nie wolno doprowadzić nam do sytuacji, kiedy dodajemy cukier tylko po to, by namnażały się drobnoustroje, o których nie wiemy nic, gdyż mogą być chorobotwórcze. Dodatkowo nie jesteśmy w stanie kontrolować procesu, gdyż nie mamy odpowiedniego sprzętu np. pehametru.
pis67, Twój tok myślenia jest prawidłowy, gdyż obniżenie pH w wyrobach np. o 0,2 jednostki powoduje przedłużenie trwałości wyrobu. Lecz, ja uczulam, nie doprowadzajmy do fermentacji wyrobów, skoro nie wiemy jaki rodzaj drobnoustrojów rozkłada man cukier oraz nie jesteśmy w stanie kontrolować procesu.