BonAir

Ja robiłem dwukrotnie salami, wykorzystując kultury starterowe, które miałem dzięki uprzejmości kol. Bagno. Pierwsza produkcja nieudana (myszy zjadły ), a druga już była OK. Z tego co pamiętam odpowiednią dawkę kultur rozpuszczało się w ciepłej wodzie i dodawało do farszu. Następnym etapem było trzymanie kiełbasy przez dwa dni w temp. ok. 30 st.C. i wysokiej wilgotoności celem namnożenia bakterii, a następnie to już dojrzewanie. Po dwóch miesiącach salami była przepyszna!

Gonzo, możesz zrobić to samo z lejkiem, który w tym przypadku będzie pełnił rolę "trzymacza" mięsa, żeby zbyt szybko "nie wypadało" z maszynki.

ligawa, w jakich warunkach (temperatura/wilgotność) przeprowadzasz dojrzewanie tego typu kiełbas? http://www.wedlinydomowe.pl/roboczy/nasze/ligawa/nowy/IMG_0123.jpg PS. Jeśli już było, to proszę moderatorów o naprowadzenie oraz usunięcie tego wpisu :lol:

, co dodatkowo pozytywnie wpływa na kleistość farszu :-)

http://www.wyroby-domowe.pl/lejki-lejki-maszynki-c-36_46.html

darbarian, obawiam się że skrypt, na którym oparte jest to forum może nie umożliwiać wstawienia obrazka w tym miejscu...

No pewnie!

TINEK - pomyśl ile czasu taką zamrożoną kiełbasę będziesz musiał parzyć do osiągnięcia wewnątrz pożądanej temperatury. Taka kiełbasa z pewnością finalnie będzie bardziej sucha (no chyba że o to chodzi )

pedro, w wolnej chwili napisz jeszcze proszę jak sobie poradziłeś z odkręcaniem parówek.

pedro, jaki masz lejek? Mi na najmniejszy od "chińszczyzny" osłonka za nic nie chciała wejść :???:

Czyli ma to być taki HydePark, ale dostępny tylko dla absolwentów SDM ?

Trzy palce na sercu ? :lol:

Podczas ostatniego wędzenia pod koniec dorzuciłem partiami dość dużo jałowca. Nie wiem, jaki te kilka minut dało efekt, w porównianiu do kilku godzin wędzenia, wiem tylko że kiełbasy zrobiły się wilgotne (jałowiec świeżo scięty) i musiałem natychmiast przerwać wędzenie. Faktem jest, że zapach spalanego jałowca jest wspaniały.

Profilter i Yogi! Dzięki!

Dla pewności dodam jeszcze, że nie mówiłem o hali w Gdynie, tylko targowisku przy stacji SKM Gdynia Chylonia

A jeśli interesują Cię np. żołądki wieprzowe, jelita grube, czy kątnice, to dostaniesz je w jednym z box-ów na targowisku w Gdyni Chylonii.

To może spróbuj to co "wszyscy teraz robią" /viewtopic.php?t=3029&start=0 Abratek robił wg w.w. przepisu również karkówkę i pisał, że wyszła delikatna. PS. Jeśli wolisz wędlinki bardziej soczyste, to przed wędzeniem pekluj na mokro.

A gdzież by ta cała szynka weszła do Bradleya ?

Po wysłuchaniu tego reportażu muszę przyznać, że p. redaktor był bardzo przychylnie nastawiony, mało tego - dysponował nawet pewną wiedzą w temacie wyrobu wędlin. Super!

Informacja dla osób nie odbierających radia katowice - można go słuchać poprzez internet: http://radio.katowice.pl/player.html

Już wcześniej chciałem się o to zapytać o powyższe dwa zdania. Jakie tak naprawdę ma to znaczenie?

Panie i Panowie! Szanowni Państwo! Proszę o uwagę! Niniejszym pozwolę sobie wznieść toast za zdrowie abratka! Zdrowiaaa, zdrowia i jeszcze raz... pieniędzy :-) Sto Lat!!!

Super! :smile:

biascun, a nie możesz obejrzeć relacji korzystając z linka podanego przez arkdom? Ze strony youtube.com: Bez uzyskania zgody nie możesz przesyłać programów telewizyjnych, wideoklipów, relacji z koncertów ani reklam, jeśli nie jesteś autorem całości materiału.

A tak 'zagadka' wygląda po 8 godzinach w zimnym dymie: Po pierwszych próbach smakowych stwierdzamy, że sugerowane przez Ligawę dłuższe moczenie (ilość dni peklowania = 1,5x godz. moczenia) jest raczej wskazane, przynajmniej dla naszych kubków smakowych.