Skocz do zawartości

EAnna

Moderatorzy
  • Postów

    12 685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    52

Treść opublikowana przez EAnna

  1. I w tym się z Tobą zgadzam.
  2. EAnna

    Salcesony

    Ściąganie śluzu można sobie ułatwić przez posłużenie się np. starym ale czystym ręcznikiem lub ściereczkami. Ściąganie śluzu ręką, na przykład w moim przypadku nie wchodzi w grę, bo dłonie mam za słabe. Przeciąganie ręcznikiem, poprzez zwiększenie siły tarcia daje znakomite efekty. Pisał gdzieś o tym kol. Bagno ale nie mogę tak na szybko znaleźć.
  3. Jestem w posiadaniu starej książki kucharskiej, w której zaleca się robienie baleronu w pęcherzu.
  4. EAnna

    jajka

    Widziałam dzisiaj na stoisku "zdrowa żywność" jajka zielononóżek (tak były opisane). Na moje oko rozmiar S a cena 12zl za 10szt, czyli XXLL. :devil:
  5. Możesz chyba jeszcze licytować te, które wystawił Maxell.
  6. Co Wy :rolleyes: W ogóle nie śpicie :question:
  7. Do nadziewania np. fi65 powinna być 0,5l, obcięta po obu stronach. Taka rurka usztywnia otwór do jelita i ułatwia wpychanie farszu. Odcinek jellita lub osłonki białkowej (np.0,5m) zawiązujesz na jednym końcu i naciągasz na tę obciętą butelkę. potem wpychasz farsz i stopniowo wysuwasz butelkę.
  8. EAnna

    Forszmak

    Forszmak - przepis z Petersburga Składniki: - 30 dkg ugotowanego v pieczonego mięsa - 2 filety ze śledzia - 1 łyżka mąki - 15 dkg ugotowanych ziemniaków - ćwierć szklanki gęstej śmietany - 1 łyżka masła - 3 jajka - trochę żółtego sera - mała cebula - 2 łyżki oleju - sól, pieprz Do polania: sos śmietanowo-pomidorowy Wykonanie: Mięso, filety śledziowe oraz pokrojoną w kostkę i przesmażoną (na jasnozłocisty kolor) na oleju cebulę przepuszczamy dwukrotnie przez maszynkę (sitko makowe). Do masy dodajemy mąkę, roztopione masło i śmietanę, żółtka, sól i pieprz. Wyrabiamy dokładnie i dodajemy sztywną pianę z białek. Całość przekładamy do naczynia kamionkowego v żaroodpornego wysmarowanego masłem i obsypanego bułeczką tartą. Górę posypujemy tartym serem i wiórkami masła. Całość zapieka się w piekarniku w 200 st.C ok. 30-40 min. Gdy masa forszmaku będzie odstawała od brzegów naczynia wyjmujemy go na półmisek i polewamy mała ilością sosu. Pozostały sos podajemy w sosjerce. Forszmak podaje się na gorąco, do tego pieczywo v ziemniaki z wody.
  9. EAnna

    Czarne

    Może jakieś zdjęcie?
  10. Przy braku nadziewarki można jelito (pocięte na gotowej długości kawałki) naciągnąć na "lejek" wykonany z małej butelki PET, odpowiednio obciętej. Napycha się palcami i ubija drewnianym tłuczkiem. Należy to robić starannie i małymi porcjami.
  11. EAnna

    Beczułka dębowa

    Ten świetny wykład powinien trafić na stronkę jako artykuł. Prześlij go Maxellowi i dołącz jakieś zdjęcie beczki/beczek.
  12. EAnna

    Podziękowanie

    Dziękuję za sympatyczne komentarze. Przed chwilą wróciłam z szalonych, Sylwestrowych wojaży i weszłam na swoje ulubione forum. Uf, ale było gorąco, mimo mrozu. Na swoje mijające lata patrzę z sympatią i przymrużeniem oka. Obecne lata są dla mnie równie ciekawe jak te z młodości. Dodatkowo dają zdecydowanie więcej możliwości niż te minione. Dlatego, bez kokieterii, udekorowałam je cudzysłowem.
  13. EAnna

    Podziękowanie

    Dziękuję Wszystkim za przysłane życzenia urodzinowe. To takie miłe na "stare lata" :lol: W ten mroźny, Sylwestrowy ranek, życzę Wszystkim jeszcze raz szampańskiej zabawy i jak najlepszego Nowego Roku 2009. Pozdrawiam ciepło E. Anna
  14. EAnna

    Życzenia Świąteczne

    Wspaniałej zabawy Sylwestrowej i spokojnego Nowego Roku Wszystkim Zadymiczom życzy EAnna i Adam
  15. Córka to prawdziwa piękność :!: :!: :!: Bardzo słusznie. Jestem jednak pewna, że nawet bez tego zakazu już przemysłowej wędliny nie kupi.
  16. Piękne wyroby. Napisz proszę, jak długo i w czym peklowałeś wędzonki.
  17. EAnna

    Pierwsze dymki

    Wprawdzie Sosnowiec to podobno "nie Śląsk", niemniej cieszę się, że grupa śląska wciąż się umacnia. Pamiętam z dzieciństwa tzw. "szopki" rozlokowane przy domach kolejowych, familokach i innych mieszkalnych budynkach. W szopce hodowało się króliki, kurki i świnkę, na stryszku gołębie. Stąd też tradycje i klimat sprzyjający zadymianiu i innym wyrobom domowym. Kol. Modo1 gratuluję udanego, pierwszego wędzenia. Do dziś pamiętam to wspaniałe uczucie po pierwszym wędzeniu.
  18. EAnna

    Życzenia Świąteczne

    Wszystkim Przyjaciołom z wędzarniczego forum, całej Zadymiarskiej Braci życzymy w tę wspaniałą Wigilijną Noc wszystkiego co dla Nich najlepsze i najwartościowsze. E. Anna i Adam M.
  19. A to ciekawe, robiłam tę masę wielokrotnie, ostatnio kilka dni temu właśnie w wersji parzonej. To, co odciekło po sparzeniu maku wymieszałam z cukrem i zagotowałam; zrobił się syrop, który z bułka tartą utworzył niezbyt gęstą papkę. Najczęściej kupuję mak zmielony na sucho, w sąsiedniej ciastkarni. Na zapleczu pieką ciastka i mają odpowiedni młynek. Wtedy nie ma zawracania głowy z parzeniem i mieleniem. Myślę jednak, że te kilka łyżek + cukier utworzyłoby odpowiednio dużo syropu. Może Twój mak był wyjatkowo suchy i dodatkowe mleko mu nie zaszkodzi. Napisz co wyszło!
  20. Ponieważ mnie się zdarzyło dwa razy (ale ja już długo żyję na tym świecie), teraz, po zakupie mięsa próbuję na surowo jakiś tłuściejszy kawałek. Faktycznie, na zimno nie wyczuwa się zbyt mocno rego zapachu/smaku, niemniej tłuszcz zwierzęcia jest jego najlepszym nośnikiem. Dzięki temu, zupełnie niedawno odniosłam na halę mięsną 8kg mięsa. Sprzedawca bez słowa zwrócił pieniądze i przeprosił. Liczenie na to, że obróbka dymem czy też termiczna lub przyprawy wyeliminują ten okropny zapach, skazane jest na niepowodzenie. Ten zapaszek żyje swoim życiem i mam wrażenie, że pogłębia się z czasem. Brrr... :devil:
  21. Jak duża była ta kostka sera? Na zdjęciu widać, że brzegi sera są inne niż środek. Oto jest odpowiedź na Twoje pytanie. Z moich obserwacji wynika, że potrzebne jest 10min. na 1cm średnicy (w przypadku kostki będzie to najmniejszy wymiar), aby uzyskać jakie takie wyrównanie temperatur. To zależy oczywiście od różnicy temperatur i indywidualnego przewodnictwa cieplnego surowca. Przy produkcji wędlin na przykład, praktykujemy mierzenie temperatury sondą w najgrubszym miejscu. Do czasu, zanim uzyskasz doświadczenie praktyczne, radzę Ci posługiwać się termometrem.
  22. Zaznaczam, że nie robiłam tej wersji. Ale chyba sie pokuszę, może zrobię papatacze na początek, żeby wypróbować to ciasto. Moja mama twierdziła, że przed wojną, dobre, drożdżowe wypieki były na samych żółtkach, bez żadnego płynu. Robiono tak również baby wielkanocne, które po upieczeniu "wysadzane" były na pierzyny :!: :lol: Ciasto drożdżowe na strucle makową, II. wersja: 1/2 litra żółtek 25 dkg masła klarowanego 1 szklanka cukru 6 dkg drożdży 3 szklanki mąki (ok. 40dkg) sól Wykonanie: Drożdże rozpuścić w cukrze aby były płynne. Żółtka, cukier i masło utrzeć do białości, dodać drożdże, mąkę i dobrze wyrobić. Gdy podrośnie formować prostokąty i nadziewać jak w pierwszym przepisie.
  23. EAnna

    "kotlet" z koniny

    Jak pięknie serwowane :!: Aż slinka leci... Roladki trochę nieostre lub ...zakamuflowane :???:
  24. Widać "święci" najlepiej jedzą :grin: Ale tak poważnie, wykonanie tej masy makowej jest nieco czasochłonne (dla mnie nie, bo mam wprawę), ale makowiec wart jest grzechu :grin: . Nie znam lepszego przepisu. Przy każdym pieczeniu myślę ciepło o mojej śp.mamie. Temperatura piekarnika powinna symulować "stygnący piec chlebowy". Strucle piecze się na normalnej blasze plackowej, zawinięte w pergamin więc nie wymagają żadnych form. To tyle tytułem uzupełnienia.
  25. Dopiero teraz znalazłam chwilę, żeby podzielić się z Wami przepisem, który jest perełką mojego rodzinnego dziedzictwa kulinarnego. Pochodzi z klasztornej, przedwojennej szkoły żeńskiej w której nauki pobierała moja mama, gdzie edukacją kulinarną zawiadywała biskupia kucharka. Istotą tego przepisu jest wykonanie masy makowej, która po upieczeniu jest wilgotna, nie rozsypuje się, jest niezwykle delikatna i przepyszna. Oryginalnie mak powinien być mielony na sucho (do dzisiaj to robią cukiernie), jeżeli jednak nie ma ktoś takiej możliwości, podałam druga wersję, umożliwiającą mielenie maku w warunkach domowych. Istnieje jeszcze druga wersja ciasta ale nie podaję jej ze względu na składniki (0,5 litra żółtek.... :lol: ) Makowiec z biskupiej kuchni (strucle, 3szt.) Ciasto drożdżowe Składniki: 1. Mąka – 0,5kg 2. masło – 15dkg 3. cukier – 5dkg 4. jajko – 1szt 5. żółtko – 1szt 6. sól – ½ łyżeczki 7. drożdże – 2,5dkg 8. mleko – 1szklanka Masa makowa Składniki: 1. mak – 25dkg 2. cukier – 12,5dkg 3. mleko – 1szklanka 4. masło – 12,5dkg 5. bułka tarta – 5dkg 6. jajko – 1szt (małe) 7. dodatki: miód, rodzynki, figi, smażona skórka pomarańczowa, orzechy włoskie 8. przyprawy: skorka z ½ cytryny i sok, cynamon, imbir, kardamon (ostrożnie, bardzo dominujący), biały pieprz, sól Lukier 1. cukier puder 2. rum biały 3. płatki migdałowe do dekoracji Wykonanie masy makowej: 1. wersja: Zmielony na sucho mak podgrzać z masłem. Zagotować mleko z cukrem, wsypać bułkę tartą i gorącym zalać mak. Mieszając poddęstować (poddusić) na brzegu pieca, wystudzić. Na następny dzień dodać żółtko, bakalie i przyprawy oraz pianę z białka 2. wersja: Mak zalać wrzącym mlekiem i pozostawić do ostygnięcia. Odcedzić mleko (zachować je!) a mak zemleć 2 razy na sitku makowym. Odcedzone mleko zagotować z cukrem, wsypać bułkę tartą i gorącym zalać mak. Mieszając poddęstować (poddusić) na brzegu pieca, wystudzić. Na następny dzień dodać żółtko, bakalie i przyprawy oraz pianę z białka Wykonanie ciasta drożdżowego: W maszynie do chleba lub ręcznie, według ogólnie przyjętych zasad. Wyrośnięte ciasto drożdżowe podzielić na 3 części, rozciągnąć prostokąt, rozłożyć masę makową wzdłuż, zaczynając od krótszego boku, zawinąć tak, aby końcówka ciasta znalazła się pod spodem. Na tym etapie rolada powinna być krótka i mieć docelową grubość. Roladę taką zawija się ciasno w papier pergaminowy, po obu stronach powinno być sporo pustej przestrzeni. Ciasto pozostawia się do wyrośnięcia; ze względu na ograniczenie papierem rolada rozrasta się równiutko wzdłuż i wypełnia końcówki rolki papierowej. Pieczenie: Nagrzać piekarnik do 220stC. Po włożeniu ciasta temp. spadnie. Piec 20 min w temp. 200st.C, drugie 20min. W 180st.C. Najlepiej z termoobiegiem. Lukrować cukrem utartym z białym rumem, posypać płatkami migdałowymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.